Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dieta...


Wczoraj się wyspałam, więc nie męczył mnie głód. Mimo, że nie było za wielu kroków, bo zasadniczo siedziałam w domu, to była i bieżnia i ćwiczenia. Dieta modelowo.

Tak było idealnie, że nawet waga spadła do 78,8kg. Całe 200gramów🤪. Mała rzecz, a cieszy.

Dziś nie dospałam po rannym wstaniu o 6.20, więc wiecznie coś za mną chodziło. Znaczy, żeby coś zjeść . Śniadanie dopiero po jedenastej, bo wcześniej nie byłam głodna. A potem do organizmu dotarło, że mało spał, więc musi jeść. Wjechał banan i dwie mandarynki i dalej jakiś dziwny głód. Zapić kawą się nie dało, bo wylazł znów. No nic to, zrobiłam sobie wczesny obiad na słodko/makaron z serem, masłem, wanilią i cynamonem/, widać węgli brakowało, że mnie tak ssało :)

No i poszłam dospać :) niewiele mi dało 1,5h drzemki, bo potem zaczęła za mną chodzić domowa chałwa ze słonecznika, a w planach były już tylko dwa jabłka i dwa jajka. Chyba mi tłuszczu, tym razem, brakowało.

Chałwę oczywiście zrobiłam i zjadłam

Spalanie tej chałwy z YT nawet mi się podobało i o dziwo, ćwiczyłam dłużej niż dotychczas.

i do 18stej dieta wyglądała tak

Jeszcze prawdopodobnie coś zjem, albo wypiję tylko, białkowego szejka.

Jakby się mnie ktoś pytał na jakiej jestem diecie, to na takiej co się zwie 80/20. Czyli 80 % idealnie i 20% na ekscesy. Byleby nie zaburzyć tych proporcji, a będzie dobrze.

  • aga.insulina

    aga.insulina

    7 lutego 2025, 22:07

    Hahaha post o jedzeniu myśleniu o jedzeniu i dla odmiany o jedzeniu 😂 a ja przeciwnie - nie miałam dziś szwendacza po lodówce ale za to … złapałam się na tym że chodzę ze swoim kubkiem z wodą z cytryną jak palacz z fajką…

  • barbra1976

    barbra1976

    7 lutego 2025, 19:41

    Na tym, co jadłaś dziś, miałabym mega ssanie - same węgle a one nakręcają wpierw dalactwo. Więc się nie dziwię.

    • eszaa

      eszaa

      7 lutego 2025, 19:59

      jak same węgle jak są jajka, twaróg i słonecznik, popatrz na podsumowanie. węgli sporo mniej niz przewiduje norma. za to białko i tłuszcz ponad normę.to wina niewyspania, zawsze tak mam

    • barbra1976

      barbra1976

      7 lutego 2025, 20:10

      Wszędzie węgle, cały dzień. Oprócz jajek. To nakręca apetyt.

    • barbra1976

      barbra1976

      7 lutego 2025, 20:12

      Norma to też zależy dla kogo. Ale tutaj to sama wiesz, ile gramów dziennie możesz, żeby hulało.

    • barbra1976

      barbra1976

      7 lutego 2025, 20:18

      U mnie na przykład, ale to abstrahując, nawet przy tylu węglach co masz dziś, tycie murowane. Taka karma. Ale, póki co, nie umiem wskoczyć na niski IG i niskowęglowo, to i nie ma chudnięcia. Mimo super abstynencji. Ale nie wszystko naraz, żeby nie oszaleć.

    • eszaa

      eszaa

      7 lutego 2025, 20:29

      nie umiem bez węgli. powinno sie zejść do ok 50g dziennie, ale to u mnie niewykonalne. Musiałabym znów przejść na Dukana, ale to niewskazane, no i jojo potem

    • barbra1976

      barbra1976

      7 lutego 2025, 20:33

      Dukan jest do doopy bo eliminuje tłuszcz. Bardzo potrzebny. A gdybyś te węgle w dwóch posiłkach jadła zamiast wszędzie? Czy tam w jednym?

    • barbra1976

      barbra1976

      7 lutego 2025, 20:35

      Białka ta norma to chyba na dziecko jest. Białko jest potrzebne bardzo, szczególnie przy i po menopauzie. I im więcej białka kosztem węgli tym większa sytość. Ciekawa, co by mi wyszło z fitatu, dawno nie sprawdzałam.

    • eszaa

      eszaa

      7 lutego 2025, 21:36

      nie mam pomysłu na zwiększenie ilości spożywanego białka

  • izabela19681

    izabela19681

    7 lutego 2025, 19:03

    Ty jesteś na diecie obrotowej 🫣

    • eszaa

      eszaa

      7 lutego 2025, 19:25

      no dziś wybitnie tak:) ale to tylko kiedy się nie wyśpię

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.