Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osobą bardzo ambitną. Jak coś postanowię to wytrwale dążę do celu. Jest to chyba atut w mojej próbie odchudzania.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2761
Komentarzy: 20
Założony: 2 listopada 2015
Ostatni wpis: 19 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Emi13214

kobieta, 63 lat, Gniezno

160 cm, 59.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 marca 2017 , Komentarze (1)

Przyzwyczajam się. Posiłki są bardzo smaczne ( nawet mój mąż je ze mną niektóre). Lubię jeść ciekawe potrawy ( np. deser czekoladowy z awokado - pycha). Sama bym ich w życiu nie wymyśliła. Taka dieta wprowadziła trochę nowości w moje życie bo bez niej to była raczej monotonia. Walcze dalej.

8 marca 2017 , Komentarze (1)

Wygląda na to, że nie mogę żyć bez Vitalii. Przez ponad rok bardzo się pilnowałam, jednak i tak waga poszła w górę. Co prawda posiłki były spontaniczne, nie zawsze uwzględniały zdrowsze składniki, choć starałam się je dobierać przy użyciu podstawowych zasad. warzywa, owoce, koktajle, smoothie.....nic to nie pomogło. waga poszła do góry. Przy obecnych 63,5 uznałam, że nie mogę już na siebie patrzeć i wykupiłam dietę. ponieważ na początku marca byłam na wakacjach, rozpoczęcie zaplanowałam na 10 marca. wybrałam IGPro i jestem ciekawa jaka będzie, bo poprzednio miałam Smaczną Dopasowaną. Lubię eksperymentować, więc stąd mój wybór. Zatem........zaczynam przygodę z Vitalią od nowa.

28 lutego 2016 , Komentarze (2)

Witam,

Właśnie mija miesiąc od momentu kiedy zakończyłam przygodę z Vitalią. Muszę kategorycznie stwierdzić, że dzięki Vitalii nauczyłam się takich zasad żywienia, że obecnie radzę sobie sama. Mało tego......dalej tracę wagę. Potrafię sama sobie wymyślać potrawy ( choć często zaglądam na stronkę w celu inspiracji).

Najważniejsze, czego się nauczyłam to przestrzeganie zasad :) 

Godziny posiłków, czyli regularne jedzenie 5 posiłków dziennie. Włączyłam do jadłospisu potrawy, których sama bym nigdy nie wymyśliła ( awokado z jajkiem, jaglanka z truskawkami itp)

Jestem bardzo zadowolona z minionych 3 miesięcy z Vitalią i polecam wszystkim choćby po to żeby nauczyć się prawidłowo jeść :)  :)  i przy okazji chudnąć, lub utrzymywać stałą wagę ;)

1 lutego 2016 , Komentarze (2)

Kończę 3 miesiące abonamentu i jestem bardzo zadowolona. Schudłam 8 kg. Nauczyłam się przestrzegać godzin posiłków. Ćwiczę ( wcześniej biegałam i do tego powrócę :)  ). Zobaczymy jaki będzie efekt samodzielnego układania menu na 1200 kalorii. Juz się nie mogę doczekać.  

Dieta Vitalii bardzo mi smakowała i będę starała się stosować podobne potrawy i produkty. 

26 grudnia 2015 , Komentarze (1)

Minęły już prawie 2 miesiące. Do diety sie przyzwyczaiłam i nie sprawia mi specjalnego problemu. Zauważyłam, że nie mam dużego apetytu co pomaga w walce ze słabościami. Ćwiczę w miarę regularnie choć w ostatnim tygodniu nie miałam czasu, ale mycie okien uznałam jako forma ćwiczeń :)

Walczę dalej. Widać już efekty zgubienie 6 kg i to najbardziej cieszy :)

26 listopada 2015 , Komentarze (3)

Dzisiaj miną 3 tygodnie mojej diety. Widzę, że są małe efekty, choć nie jest łatwo. Ciągle jakieś imprezy rodzinne :) Ale trzymam się-  z małymi wyjątkami. w tym tygodniu przytrafiła mi się grypa żołądkowa , więc trochę to zakłóciło moje starania.

Ale już jest dobrze i jestem nastawiona bardzo optymistycznie. Miło jest wejść na wagę i zobaczyć 4 kg mniej :) :)

13 listopada 2015 , Komentarze (3)

Dzisiaj jest piątek. Generalnie jestem zadowolona z siebie. Dietę raczej staram się utrzymać ( wyjątek był w święto, ale widzę że mi to nie zaszkodziło :) ). Ćwiczę bardzo regularnie i bardzo staram się wykonywać ćwiczenia, a także fittnes. Potrawy sa raz lepsze, raz gorsze, ale trudno postanowiłam coś i tego się trzymam. Jutro ważenie i mierzenie. Wierzę, że jakiś efekt będzie. W końcu tyle wyrzeczeń ????

9 listopada 2015 , Komentarze (4)

Poniedziałek - pierwszy poniedziałek od czasu rozpoczęcia diety. Od czwartku staram się być grzeczna, ale miałam spory kłopot w postaci imprezy typu wesele. Jednak myślę, że dałam radę. jadłam tylko drób, panierkę zdjęłam, dużo tańczyłam więc kalorie spalone. Jedyny grzech w moim wykonaniu, to kawałek torta ( nieduży), w końcu jestem tylko człowiekiem :)

Dzisiaj jem grzecznie bakłażana - nawet całkiem, całkiem.

Jak na razie idzie mi dobrze. Aha i ćwiczę wytrwale -z zaraz idę na porcję biegów, zgodnie z moim planem :)

5 listopada 2015 , Skomentuj

Dzisiaj wykonałam pierwsze ćwiczenia ułożone przez p. Damiana. Bardzo mi sie podobały. Nawet się mocno nie zmęczyłam. Ale jutro już większy wycisk :)

2 listopada 2015 , Komentarze (3)

:)....jestem pełna radości i nadziei. Mam dużo dobrych chęci. Ale zobaczymy jak to będzie. Trochę się przeraziłam faktem, że wykonanie kilku ćwiczeń sprawdzających było dla mnie takie trudne. Może powoli dojdę do wprawy. pomimo, że staram sie biegać kilka razy w tygodniu, widzę że kondycji nie mam wcale a moje ciało jest ociężałe.

Czy to jest normalne? Będzie lepiej?

Kiedyś byłam szczupła i wysportowana i jest mi obecnie bardzo trudno.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.