Śniadanie, o czym już wielokrotnie wspominałam, to najważniejszy posiłek w ciągu całego dnia. Bardzo wiele osób niesłusznie z niego rezygnuje, najczęściej w celu zaoszczędzenia cennego z rana czasu. Sama praktykowałam taki sposób postępowania przez długi okres swojej młodości, co było jednym z kilku czynników które doprowadziły mnie do nadwagi i widzianej przez Was na pasku masy ciała wynoszącej 84 kg. Jedzenie śniadań (między innymi) pomogło mi schudnąć do tej pory prawie 14 kg.
W jaki sposób? Początkowo nie było łatwo, gdyż żołądek przyzwyczajony do porannej pustki dość mocno się buntował. Nadmierne uczucie pełności, zmęczenie przeżuwaniem, nie wspominając już nawet o konieczności wstawania 15 minut wcześniej aby przygotować i spożyć naszykowane jedzenie. Ale dużo kwestii zaczęło się mocno zmieniać. Dotychczasowe wieczorne napady głody zaczęły ustępować, obiady stały się mniej obite i nawet podjadanie jakoś przestało być nagminnym problemem. Po niewielkim spadku masy ciała dało się zauważyć, że śniadanie jest MEGA WAŻNYM elementem żywieniowym każdego dnia, bo:
1. Daję energię na cały poranek
2. Rozkręca metabolizm na nadchodzący dzień
3. Odpowiednio zbilansowane wspomaga procesy myślowe
4. Redukuje ryzyko wieczornych napadów głodu
5. Pomaga w utracie nadmiernej masy ciała
Śniadanie należy spożywać najlepiej do godziny po przebudzeniu. A co jeść? Najkorzystniejszym elementem porannego posiłku są węglowodany oraz chude białko. Węglowodany są źródłem energii dla mózgu, a dla osób uczących się oraz pracujących jest to bardzo ważna sprawa. Białko natomiast pomaga w utrzymaniu uczucia sytości. Co osobiście polecam?
1. Owsianka. Dla mnie absolutny nr 1. Dzień bez porannej owsianki to dzień stracony. Jedne z niewielu śniadań, po którym nie jestem głodna przez dobrych kilka godzin. Osobiście uwielbiam połączenia owsianki z bananem, suszonymi owocami, a nawet w ramach szaleństwa z.... masłem orzechowym. W sezonie doskonale sprawdzają się także maliny z borówkami, truskawki, a z zamiłowania do egzotyki często dodaję również niesłodzone puree z mango. Ilość płatków owsianych to w moim przypadku około 30-50g, panowie natomiast mogą sobie pozwolić na około 70g. Mleko w ilości 250-400ml. Mi zarówno smakuje zwykłe krowie jak i sojowe. Płatków owsianych nigdy nie gotuje, bo rozklejanie ich na papkę znacznie zwiększa ich indeks glikemiczny (a im większy indeks tym szybciej będziemy znów głodni). Najczęściej zalewam gorącym mlekiem i przykrywam na około 20 min. W tym czasie szykuje się do pracy lub na zajęcia.
2. Kanapki. Tradycyjne i jedzone chyba przez wszystkich kanapki są również dobrym pomysłem na śniadanie. U mnie składają się z żytniego chleba razowego. Dla zwolenników bardziej delikatnego pieczywa równie dobrze sprawdzi się graham. Pieczywo smaruje tradycyjne margaryną (tak, nie otrujecie się od nie) lub dojrzałym awokado. Dodatkiem jest u mnie najczęściej sałata, wędlina drobiowa (najczęściej samodzielnie upieczony w rękawie filet z indyka lub ewentualnie sklepowa - zawsze pilnujcie żeby miała wysoką zawartość mięsa i jak najmniej lub brak konserwantów), czasem z dodatkiem cienkiego plasterka żółtego sera. Na wierzchu zwykle gości pomidor, świeży ogórek lub rzodkiewka. Równie dobrą opcją będzie twarożek z chudego sera białego zmieszany z jogurtem naturalnym i szczypiorkiem. Ja również lubię posmarować je hummusem i zjeść wraz z papryką. Można dodać także ugotowane na twardo jajko, które również dobrze zaspokaja głód. Kanapki zwykle zjadam 2, ale zdarzało się że i byłam w stanie pochłonąć 3. Lepiej zjeść więcej rano niż dojadać na kolację.
3.Jaglanka. Kasza jaglana bije ostatnio rekordy popularności, a równie dobrze nadaje się na śniadanie jak owsianka. Dodatki - analogiczne jak do płatków owsianych, chociaż doskonale smakuje również z pieczonym jabłkiem, cynamonem oraz żurawiną (lub rodzynkami). Ilość? Moim zdaniem nie powinna przekraczać 50g surowej kaszy (jak inne kasze jest mocno zapychająca, a takie uczucie z rana nie jest wskazane). Najlepsza ugotowana na mleku z lub bez wcześniejszego opłukiwania wrzątkiem (mi gorzki posmak nie przeszkadza, ale dla niektórych kasza jaglana w takiej formie jest niezjadliwa).
4. Placki. Możliwości jest naprawdę wiele - bananowe, pełnoziarniste pancakes, otrębowe, owsiane. Przepisów jest naprawdę wiele, jak i równie dużo jest dodatków które można z nimi zestawić. Do większości pasuje jogurt naturalny i świeże bądź suszone owoce. Niektóre można zestawić także z twarożkiem na słono. Do bananowych świetnie pasuje także masło orzechowe (z nim ostrożnie, pomimo że zawiera w większości jednonienasycone, korzystne dla organizmu tłuszcze - jest bardzo kaloryczne). Ilość placków zależy od ich wielkości - małe 3-4, duże (odpowiadające średnicy patelni) - raczej ograniczyć się jo jednego.
5. Jajecznica lub omlet. Układając na studiach ogromne ilości diet ciężko było mi zbilansować ilość tłuszczu uwzględniając w jadłospisie jajecznicę. Pochodzi on głównie z żółtka, więc w przypadku jajecznicy z 3 jaj można z jednego lub dwóch jaj wykorzystać tylko białko. Niektórzy preferują jajecznicę z samych białek, co jest najzdrowsza formą tego rodzaju dania. Do tego pełnoziarnisty tost (z samego chleba). Jajecznicę oraz omlet można także wzbogacić w dodatki. U mnie są zawsze słone - najbardziej lubię zestawienie z suszonymi pomidorami oraz wędzonym łososiem lub z samym szczypiorkiem. Ilość? 2-3 jaja, najlepiej przynajmniej jedno z nich zastąpić samym białkiem.
A Wy co jadacie na śniadania, może macie inne ciekawe propozycje dań lub inne formy tych przeze mnie wymienionych?
parafina86
12 maja 2014, 17:41Pięknie napisane.Ja z zapytaniem.W jakich proporcjach i jak ugotować jaglaną na mleku? solić pierwszy raz słysze:)
kiss-me94
12 maja 2014, 16:24Świetny wpis :D zgadzam się z tobą w 100% śniadanko jest najważniejsze :)
agab2
11 maja 2014, 19:47smaczny post! Ja również najczęściej wybieram owsiankę choć czasami czuję się po niej nie najlepiej. Od kiedy zaczełam dodawać banana lub truskawki o wiele bardziej przechodzi przez gardło. Przejadłam się kiedyś bo chciałam koniecznie z mlekiem ryżowym ale jednak uwielbiam mleko krowie :)
mechaniczna-pomarancza
11 maja 2014, 18:39O tak jak nie jadłam śniadań też miałam napady głodu wieczorem a obiad jadłam ogromniasty ;) Na szczęście w końcu się nauczyłam znowu jeść śniadania ;)
laurqa
11 maja 2014, 16:19Super wpis!! Chyba zacznę jeść owsiankę i ogólnie śniadania. Fajnie, że poznałam ten pamiętnik. ;)
sarna88
2 maja 2014, 09:36świetne wpisy. ładny spadek i upewniłaś mnie, że jadam odpowiednie śniadania :D
decesso
28 kwietnia 2014, 15:06Uwielbiam Jaglankę ! Z rana wchodzi jak nic innego ;) A na drugie śniadanie omlet - przeważnie po siłowni. Już podczas ćwiczeń mam na niego ochotę.
MllaGrubaskaa
28 kwietnia 2014, 13:46U mnie bez śniadania, ani rusz. Jak go nie zjem po dwóch godzinach mam gigantyczny ból głowy!
Rakietka
28 kwietnia 2014, 10:51Fajne podsumowanie zdrowych śniadanek :)
CzekoladowaSilje
27 kwietnia 2014, 19:06Oh także uwielbiam owsiankę na śniadanko ! Absolutnie nr1 ;D Ale zamiast płatków dodaje zazwyczaj otrąb owsianych ^.^ Polecam taka drobną zmianę ;) No i na zmianę używam mleka i jogurtów naturalnych... ah i zawsze dodaje cynamonu <loffff> ;D
wrzesniowa8
27 kwietnia 2014, 10:32Kochana a ile łyżek muszę wsypac płatków owsianych żeby mieć te 30g? A banan to taki surowy czy suszony. Pozdrawiam
DietetyczkaNaDiecie
27 kwietnia 2014, 14:4030g to 3 łyżki płatków (lub 2 bardzo czubate). Ja preferuję świeżego banana, ale suszony będzie równie dobry :)
keisho
26 kwietnia 2014, 18:21Niestety u mnie z owsianką jest tak, że o dziwo czuję się po niej głodna już po godzinie. :( A szkoda. Więc u mnie na śniadanie królują kanapki pełnoziarniste. :) Fajny wpis i edukacyjny wpis! :)
UlaSB
26 kwietnia 2014, 11:50Owsianka, owsianka i jeszcze raz owsianka :D Od prawie 5 miesięcy rzadko kiedy jem na śniadanie coś innego. Eksperymentuję, mieszam, próbuję - przeważnie niecierpliwie czekam na śniadanie, bo owsianki inne od tej najbardziej znanej (płatki, cukier, mleko) po prostu kocham :) Placki lub kanapki jem czasem na II śniadanie (nigdy później), za kaszą jaglaną nie przepadam, zresztą kasze wolę jeść na obiad (chociaż kto wie, może to jeszcze się zmieni ;)). Jajecznicę z warzywami jem czasem na obiad :) A dnia bez śniadania w ogóle sobie nie wyobrażam i nie wiem, jak mogłam kiedyś tak żyć :)
Felciaa
26 kwietnia 2014, 10:30Wypełniłam ankietę:-) wsianki nie lubię , króluja niskokaloryczne kanapki z warzywami i jakims białkiem.
Magdalena762013
26 kwietnia 2014, 00:23Ja dzis np. Skorzystalam z pomyslu vitaliowego na jajecznice z awokado - b. Ciekawe odkrycie; dzieciom tez czesto robilam zapiekanki na sniadanie - baaardzo dlugo trzymają, ale mysle, ze są zbyt kaloryczne. Ja jadam glownie kanapki, czasem jajko gotowane plus kanapka z ciemnego piecz. Lub - zgodnie z pomyslem viatlii- "ciemna kanapka" np. Z salatæ, wędliną i rzodkiewką i do tego owoc.
ksiezniczka
25 kwietnia 2014, 22:02A ja znów ankietkę wypełniłam ale teraz opinia o innej mojej dietce. A ja lubię owsiankę ale nie lubię śniadań na słodko, a na słono to chyba się nie da(( więc królują kanapki
Agnes2602
25 kwietnia 2014, 20:33U mnie króluje owsianka z bananem lub ostatnio z suszoną żurawiną.Muszę kupić tą jaglaną i ją wypróbować bo na tą chwilę jadam kaszę gryczaną prażoną. Jak zjem czasem jasną bułę z serem to fakt że za godzinkę do dwóch jestem ponownie głodna to wtedy owsianka na drugie lub mój kokjtajl(kefir,żurawina i otręby owsiane lub płatki co mam.
Catalunya
25 kwietnia 2014, 18:28Oj tak owsianka króluje i na moim stole :) jest zdecydowanie nr 1 :) lubię też koktajle z płatkami owsianymi wszystko w blender i po robocie ;) Pozdrawiam serdecznie :) a jedno co zmienię, to koniec z gotowaniem płatków owsianych.
jankaq
25 kwietnia 2014, 18:22A ja dziś zjadłam surówke , cała michę. ;)))
grubasek005
25 kwietnia 2014, 17:14Owsianka rządzi, zwłaszcza z rodzynkami :)