Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

BŁAGAM POMÓŻCIE :(((( Mam już dość siebie i muszę coś z tym zrobić

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40711
Komentarzy: 190
Założony: 22 listopada 2006
Ostatni wpis: 14 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
catarina81

kobieta, 43 lat, Tarnów

162 cm, 116.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 października 2014 , Komentarze (5)

Zero motywacji, zero wyników, zero wszystkiego......

Jak wy sobie z tym radzicie. Podziwiam Was i nie na widzę siebie że nie jestem w stanie walczyć i byle co potrafi mi popsuć wszystko

Nie mam ochoty na nic na życie , na jedzenie, na ćwiczenia.

W głowie mam tylko to aby zjeść jak najmniej a po dwóch trzech dniach wracam do jedzenia śmieciowego

Nie mam sił już ..........................................................

jedyne co mi się udaje to grać w siatkę dwa razy w tygodniu po 2 godziny :( wiem to mało i tak

10 maja 2014 , Skomentuj

Z każdą porażką załamuję się coraz bardziej... dopada mnie brak isł do walki, brak motywacji. Jak sprawić aby wrócic na właściwy tor - trzymać dietę i zacząć ćwiczyć. 

Co i jak zrobić, jaki plan ułożyć, jak zacząc, czy dam radę ... setki myśli przebiegają przez głowę. 

Może wy macie jakiś pomysł jak sprawić aby podjąć tą walkę a co najważniejsze stawić czoło i wygrać ją??

Ale to chyba pierwsze co muszę zrobić to zacząć walkę z samą sobą... 

Tylko jak to zrobić???

Mały sukces motywuje ale każdy bład zniecheca podwójnie :(

17 października 2013 , Komentarze (3)

Po sporym czasie nie bywania tutaj wracam.
Może tutaj uda mi się znaleźć wsparcie i pomoc. 
Sama nie daję rady i wszystko zmierza w jak najgorszym kierunku :(((
Czy ktoś może mi cokolwiek poradzić, pomóc przedstawić jakiś plan. 
Bo mi samej się nie udaje jakoś np nawet odpowiednio skomponować planu posiłków na jeden dzień . 
Masakra jakaś 

24 maja 2011 , Komentarze (17)

Nawet nie mam siły pisać :((
Załamałam się
ale może od początku...
Nigdy nie miałam szczęścia w miłości, żaden facet nie chciał ze mną być i spotykać się. 
Kiedyś poznałam jednego P i spotykalismy się było super, była chemia, namiętności, i wogole.
Po pewnym czasie jakoś kontakt się nam urwał. Nagle w sobotę spotkalismy się i moje serce znów zabiło do niego..
zaproponował spotkanie i wogole no zaczynało się tak jak przedtem... znów głupia narobiłam sobie nadziej że tak przystojny facet jednak się mna interesuje że może nie jestem najgorsza ....
Ale byłam głupia.... Co ja wogole sobie myślę. Jak moge wierzyć w słowa że komuś się moge spodobać jeszcze nadodatek komuś przystojnemu......:((
Dziś dowiedziałam sie prawdy.
Jak wtedy co spotykał się ze mną okazuje się że miał już dizewcyzne o czym zupełnie nie wiedziałam, bo pytałam go zaprzeczał, znajommi mówili że też jest sam i nie ma nikogo. Po czym dziś dowiaduje się że się zaręczył. Napisałam do niego to odp. zdziwiony skąd sie dowiedziałam i wogole.
NIe wyobrażacie sobie jak ja teraz cierpię, nie mam już ochodty do życia..
Jak mogłam być taka naiwna jak mogłam uwierzyć w to że się podobam ......

jestem załamana
mam dość ....

ps. jedynie dietowo dziś dalam radę ale jutor nie wiem jak będzie ;(

23 maja 2011 , Komentarze (2)

od dziś jadę znó na proteinach 
jakoś dziś senny dzień mam i brak sił na wszystko
Plan wykonany 
3 l wody 
1 czarna kawa
sałatka (pierś z kurczaka gotowana+jajko gotowane+szczypior+ogórek kiszony+jogurt naturalny i zioła)
jogurt naturalny
2 małe kanapeczki chleba dukana z maklerą
 

22 maja 2011 , Komentarze (3)

Piękna pogoda nas dziś rano przywitała, ciepło i słonecznie:)))
Mnie dziś nogi bolą bo wczoraj potańczyłam ze znajomymi na festynie. Tak zuciłam dla zartów że może pojedziemy i pojechalismy;)))
Ale było super. 
Ja jako kierowca więc zero kuszenia;))
A dizś ostatni dzień warzywny;)
Na jutro dziś zrobię sobie sałatkę aby mieć do pracy

plan dziś
kawa 
woda 
sałatka z waryzw taka jak wczoraj 
2 kawałki ciasta rabarbarowego a an obiad saładka ala kebab
wieczorkiem moze maklera.
Z ciekawości weszłam na wagę i pokazało o 0,4 więcej od tej co na pasku. ale nie padam w panikę bo wiem że na tej diecei to normlany efekt i po waszych wpisach. Więc jestem spokojna. 
Od jutra proteiny więc pewno zacznie znów spadać. 
Szczerze to nie wpadam w jakieś wariacje co do diety. Staram się wprowadzić nowe myślenie w tym co jem aby było to zdrowie i nietłuczące. Uważam że to jest podstawa a nie to aby się katować. 
Świadomośc to podstawa . 
Znikam i życzę wam wszystkim miłego popołudnia:*

21 maja 2011 , Komentarze (2)

Tak ładnie rano było słonecznie a tu nagel tak pada ;// 
no ale na pogodę nie ma sie pływu. 
I weekend przyznam idzie nie najgorzej. 
Rano saładka (pomidor+ogórek+rzodkeiwka+szyczpior+cebulka+zioła)
na obiad pizza dukana 
2 kawąłki ciasta rabarbarowego
kawa czarna i jak narazie 1,5 l wody ale dam radę wypić dziś ponad 2 bo 3 to nie bardzo. Jakoś w pracy w tygodniu mam większe pragnienie :)))
A po południu planuje jeszcze makrele:)))
NIe dałam się zkusić na nic. 
Przyznam szczerze że to co jem bardoz mi odpowiada i smakuje no i jest zdrowsze a to duzo.
Dziś zrobiłam sobie na jutro już saładkę ala kebab
i pewno ona jutro będzie daniem obiadowym :)) bo od poniedizałku 5 dni protein,

Co do filmu ogólnie może być, Teskty spoko, widoki nieziemskie a oglądanie go w 3D niezapomniane. Miłe popołudnie spędzone było a to wazne:).
Kuzynka po kinie chciałam mnie na pizze wyciągnąć ale się nie dałam.. Nauczyłam się odmawaić a dla mnie to dużo. Bo zawsze ulegałam:)))

No nic znikam i życzę miłego weekendowania:))

ps. przestało padać idę popatrzeć na festyn dla dzieci ;)

20 maja 2011 , Komentarze (2)

OJ i mamy weekend oby go przetrwać:))
Dziś krótko bo padam z nóg po pracy poszłam do kina na piratów z karaibów taka bajka ale zawsze to odskocznia:))
Dziś
sałatka (ogórek+pomidor+rzodkiewka+cebulka+szczypior+zioła)
jogurt + cynamon
pomidor+ogórek
zupa pomidorowa
2 naleśniki dukana
2 małe kawąłeczki ciasta rabarbarowego dukana
2 kawy czarne 
3 lityr wody 
1 szkl coli light:)))
jak narazie daje radę z czego się cieszę:))
Buziaki

19 maja 2011 , Komentarze (7)

Nie mogłam się powstrzymać i wpadąłm tutaj aby się podzielić wieściami. 
Jak móiwłam dziś czekało mnie ważenie. Jestem zadowolona waga pokazała 96,50 !!!!!
Wchodziłam dwa razy aby sprawdzić. 
Więc dzień będzie piekny 
Zaraz biegnę do pracy
Plan na dziś
3 l wody
2 kawy czaarne
1 szkl coli light
zupa pomidorowa
warzywa na patelnię
jogurt + cynamon
dwie kanapki z wędlinką+ pomidorek i ogórek
Buziaki

18 maja 2011 , Komentarze (2)

Więc od jutra dochodzą warzywa
Właśnie wróciłam z zakupów i zrobiłam ich zakup aby być przygotowana na nie:)))
NIe moge się doczekać. 
Za chwilę mam jeszcze zebranie;/ a miałam jechac do znajomej aby pochodzic no a tak to lipa ...
wskocze na rower w domku i pojeżdże
Plan dzisiejszy
saładka z serka+tuńczyka+ogórka
1 kawa czarna
2 jogurty
zapiekanka z mielonego +cebulka+otręby
3 l wody
1 szkl coli light
Jutro rano postaram się zwarzyć i zmienić paseczek:)))
Jest co zeminiać wiem to:)))
Miłęgo popołudnia dla WAS

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.