Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W listopadzie mi stuknie 30stka...Od 2 lat mieszkam we Włoszech, przedtem 4 lata w Londynie, a wczesniej była jeszcze Grecja - Kreta i niezapomniane USA. Gruba to ja byłam od zawsze, ale dopiero teraz przez ostatnie miesiące czuje się taka spuchnięta, wielka i ciężka jak nigdy dotąd. Nie mam się w co ubierać, bo mam szafę pełna ciuchów, a większych rozmiarów nie chcę kupować, nie chcę ich szukać, bo chce schudnąć. Chyba już najwyższy czas aby schudnąć, raz na zawsze zmienić nawyki żywieniowe i tu ważne: ćwiczyć, ruszać się, wykonywać sport co najmnie 3 razy w tygodniu po 30 minut. Chcę się zmienić

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 227494
Komentarzy: 2746
Założony: 13 września 2009
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kingoje82

kobieta, 41 lat, Moniga Del Garda

163 cm, 101.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: To jest moja zima na tworzenie nowej mnie!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 marca 2014, Skomentuj
krokomierz,2851,28,199,10042,1426,1395171515
Dodaj komentarz

17 marca 2014 , Komentarze (2)

i aamiast pocwiczycndupe to cwicze gebe! A najlepiej pocwiczylanbym mozg, ale tsm mam mysli , ktore mimzyc nie daja

ojoj takmtomjuz jsst

jakos to trzeba przezwyciezyc, bo juz jsstem na dobrej drodze tylko musze uwierzyc i postarac sie troche mocniej, a potem jeszcze mocniej i jsszcze mocniej!ddobranoc

16 marca 2014, Skomentuj
krokomierz,4066,40,284,6597,2033,1394988840
Dodaj komentarz

14 marca 2014 , Komentarze (3)

waga niby spadla

Waga dzjs 90,1 ale ta maszyna to mi potrafi dodawac 1,5 kg i sama sie wazy jak ja postawie w innym kafelku w lazience.

Zgdyby nie moja mama to pewnie zezarlabym wielgachna porcje lodow, bo nie tyle co mialam na nie ochote ale na zabicie stresa i smutkow..ale zabronila mi isc do lodziarni no i mala wygrana. Teraz do mnje dotarlo ze ja zazeram smuty, stresy i dlarego nie chudne, bo nie umiem sobie radzic z problemami...

Dietetyczhie bylo fajnie, na obiadek byl makaron razowy z pesto z suszonych pomidorow i orzechow laskowcyh, same dobrodziejstwa:) porcja wlasciwa

na podwieczorek 1/4ananasa i kolacja z avokado i kiwiobuzki

13 marca 2014, Skomentuj
krokomierz,2161,21,151,21810,1081,1394746749
Dodaj komentarz

12 marca 2014 , Komentarze (6)

Tak mowi moja Mama, ktora tlumaczy mi ze nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, nie narzekac, nie bidolic i wracac do przeszlosci bo i tak to nic nie da, a zatruwa organizm...Ja problje nie wracac do przeszlosci, ale jeszcze mnie boli ssrce jak pomysle jaka glupia bylam (nie dot. Odchudzania) no ale walcze z tym, bo pewnie to mi zatruwa mysli i glowe i przez to nie moge schudnac..schudnac, a raczej zaczac cwiczyc i jesc lekko, mniej i zdrowiej.

Bo ja lubie marudzic, narzekac i uzalac sie, ot wczorajszy wpis....

przynajmniej dzis wystukalam swoje 5km na spacerku i grzecznie jadlam, jajeczniczka na sniadanie, cappucino, makaron razowy z kalafiorme, truskawki, jablko wielkie, chlebek domowy orkiszowy bogaty z maselkiem z awokado.

Podobno codzienne jedzenie 70g awokado nas odchudza. Mam jeszcze go na 2 dni na kolacje, smakuje mi strasznie. A czy mnie odchudzi? No zobaczymy, na pewno mi nie zaszodzi! A sycace jest jak diabli.

Moje wpisy moglyby byc systematyczne, co bedzie, sie okaze...

12 marca 2014, Skomentuj
krokomierz,11107,111,777,21379,5554,1394642307
Dodaj komentarz

11 marca 2014 , Komentarze (3)

Nie ma to jak narzekanie, ale to taka prawda.

Ale lodow sobie nie odzaluje, ale przynajmniej kolacje zjadlam skromna. 

Od 6 dni jade na antybiotyku, bo jakis bronchit sie przyplatal i nje pozwala mi ani odchudzac ani cwiczyc. A do tego chata do sprzatania i malowanie....

wszyscy sie odchudzaja, a ja gruba narzekam....i juz tak 10 lat...

10 marca 2014, Skomentuj
krokomierz,6838,68,478,9176,3419,1394470685
Dodaj komentarz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.