- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (19)
Ulubione
Grupy
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 547 |
Komentarzy: | 370 |
Założony: | 5 marca 2009 |
Ostatni wpis: | 15 grudnia 2023 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
zawsze wsobotę iniedzielę był problem bo szykowanie jedzenia dla dzieci lodówka pod ręką i ciągle coś do jedzenia przewija się przez ręce .Dziś już wtorek a mnie dalej chce się "żreć" i
tylko szukam co by tu dopaszczy wsadzić nie mogę sobie poradzić sama z sobą może to przez @ która przyszła niespodziewanie bo teraz to już nie znam dnia ni godziny kiedy będzie( 5 raz od 4 lipca) chyba te hormony wariują a ja wraz z nimi. Trzymajcie za mnie kciuki bym w piątek nie miała na wadze więcej niż na pasku bo mniej na pewno nie będzie. Życzę miłej nocki . idę spać może to pomoże na ten głód nie nasycony.
Pierwsza dycha odpłyneła- wyfruneła
Czwartkowe "grzeszki" dały znać o sobie
Nic się nie da ukryć wczoraj było dużo nerwów (spięcie z bratem, dowiedziałam się też, że córka nad morzem tak się opalała- zaspała że się popażyła odwodniła co zaskutkowało omdleniami i musieli iść do lekarza dobrze że są w większej grupie między innymi druga córka) uczucie głodu częściejsze otwieranie lodówki i niby nic kalorycznego ale dużo i piątek a ja nie mogę zmiecić wagi na palku bo choć w tygodniu było lepiej ale dziś ta sama waga co w tamten piąte. Może powinnam się cieszyć że nie większ. Dziś za chwilę śniadanko jogurt z musli a potem woda,woda,woda,....... może tylko kawka z mleczkiem bez której bym nie żyła. Jutro będzie trochę grzesznie imieniny koleżanki ale w niedzielę myśję że trochę stracę idę na pielgrzmkę około 20 km.Życzę wszystkim powodzenia w dokonywaniu dalszych strat Pozrdawiam. Namiętnie czytam Wasze wpisy podziwiam wytrwałości w dążeniu do celu.Pa,pa,
a co zatym idzie oficjalne ważenie . Cieszę się ze jest mnie trochę przykro , że mało ale po:
pierwsze nie głodzę się (to już było tyle razy a potem jo jo)
po drugie gdy się odchudzało tyle razy to organizm się przyzwyczaił do tych wariactw i nie odpuszcza.
po trzecie już się nie śpieszę(choć powinnam ze względu na wiek) lecz chcę to co uzyskam utrzymać i skończyć z tymi wariactwami 15 kg w dół 20kg w górę i apiat od nowa.
Pozrdawiam wszystkich czytam Wasze pamiętniki iłza się w oku kręci jakbym nie odpuściła wtamtym roku cobym mogła już osiągnąć. Ale nie płacze się nad rozlanym mlekiem trzeba iśc do przodu.Pa, Pa,
Bardzo , bardzo, bardzo bym chciał żeby już niiiiiiiiiigdy nie wracać do wyniku trzy cyfrowego, teraz obiecuję sobie jak i Wam wpisywać wyniki ważenia z każdego piątku bez żadnej ściemy tylko tyle ile waga pokaże przecież rbię to dla siebie a także dla swoich kochanych dzieci zeby się matka nie wstydziły (jak by to czytały to chyba by mie zakrzyczały, że się nie wstydza ale ja sama się żle czuję a i choróbska dokuczają0. Jak napisałam wcześnie wracam , KaZdy powrót do odchudzania jest coraz cięższy organizm uodparnia się na takie rewolucje i skoki raz dużo i cobądź przeważnie śniadanie około 16 i jazda do woli. Raz od rana wyważone i przemyślane jedzenie. Już wiadomo jak więcej nerwowy czs więcej stresów to to pierwsz ja k spokuj to to drugie. Jak mówi o mnie moja znajoma czym gożej to ja "lepiej" wyglądam.Pozdrawiam Wszystkich na bieżąco czytam pamiętniki i podziwiam za samozaparcie, wytrwałość w dążeniu do celu. Trzymajmy się razem . Pa,pa,pa.
Wracam zez spuszczoną głową na sam początek