Bardzo , bardzo, bardzo bym chciał żeby już niiiiiiiiiigdy nie wracać do wyniku trzy cyfrowego, teraz obiecuję sobie jak i Wam wpisywać wyniki ważenia z każdego piątku bez żadnej ściemy tylko tyle ile waga pokaże przecież rbię to dla siebie a także dla swoich kochanych dzieci zeby się matka nie wstydziły (jak by to czytały to chyba by mie zakrzyczały, że się nie wstydza ale ja sama się żle czuję a i choróbska dokuczają0. Jak napisałam wcześnie wracam , KaZdy powrót do odchudzania jest coraz cięższy organizm uodparnia się na takie rewolucje i skoki raz dużo i cobądź przeważnie śniadanie około 16 i jazda do woli. Raz od rana wyważone i przemyślane jedzenie. Już wiadomo jak więcej nerwowy czs więcej stresów to to pierwsz ja k spokuj to to drugie. Jak mówi o mnie moja znajoma czym gożej to ja "lepiej" wyglądam.Pozdrawiam Wszystkich na bieżąco czytam pamiętniki i podziwiam za samozaparcie, wytrwałość w dążeniu do celu. Trzymajmy się razem . Pa,pa,pa.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
hezof
24 lipca 2010, 09:41właśnie zaakceptowałam Twoje zaproszenie do grona znajomych i od teraz będziemy się wspierać, tu jest tak fajnie - jak wiesz - że możemy na siebie liczyć i że w każdej chwili służymy sobie dobrą radą i dobrym słowem, Vitalia jest tym właściwym miejscem, Twoje postępy są duże, tak trzymaj bo dla dzieci rzeczywiście trzeba robić więcej niż trzeba a i własne zdrowie na tym może tylko skorzystać, zresztą, powód tej walki jest mniej istotny, ważne ,ze motywacja jest wystarczająco wysoka, buziaki, Zosia.
JohnRej
23 lipca 2010, 20:29Dobrze, że wróciłaś. Ja właśnie też i dlatego poszukuję Vitalijek w podobnej sytuacji - aby wytrwać. Pozdrawiam. Gosia
studentka1986
23 lipca 2010, 12:32Gratuluję serdecznie i życzę Pani żeby wynik dwucyfrowy utrzymał się już na stałe :).