przepraszam, że z tygodniowym opóźnieniem dodaje zdjęcia z wycieczki na Słowację było super droga na zamek jak i do wodospadów po okropnych kamieniach jak w jednym tak w drugim miejscu droga stroma pod góre jak i cięzkie zejście. Jestem zadowolona z siebie bo byłam wszędzie chodź młodzież wymiękała i zostawała w drodze nie dochodząc do celu. Bałam się o swoje nogi bo przez zimę całkowity zastój ciągle (po 12-16 godz za biurkiem) a teraz okropny ból nóg podejrzewam , że czeka mnie operacja na żylaki ( w tym tygodniu jestem zapisana do lekarza na USG). Dałam rady i przez to zaczęłam wierzyć , że dalej też jakos pomału dam rady.
Zamek Spiski
Droga do zamku poczatek super a dalej droga przez mękę
Przydała by się czasem taka armata.
Widok z hotelu na Tatry Wysokie i leżący śnieg.
i przy wodospadach czerwona jak rak ale dumna , ze doszłam chociaż wiele młodzieży ok. 30-tek nie dało rady.
po takiej drodze szło się ok. 2-ch km w dół a potem w górę
Część pięknych wodospadów - woda źródlana marzenie pyszna.
Mam nadzieje, że nie zanudziłam Was tymi zdjęciami. Pozdrawiam teraz już szara rzeczywistość. A tak nawiasem mówiąc na wadze o 0,2 mniej było trochę wysiłku ale jedzeńko w knajpie i % zrobiły swoje.