Cześć słonka.Post powstaje w trakcie gotowania ziemniaków :) Dzisiejszy dzionek upłynął pod znakiem zajęć na uczelni i drugiej lekcji z języka rosyjskiego :)
Cały dzień na uczelni i potem głód więc troszkę zgrzeszyłam i zjadłam dwie kromki ciemnego chleba z serkiem pomimo owsianki, która była w planie. Ale myślę, że od tego świat się nie zawali :) Ważne, że nie był to baton albo coś innego w postaci białego zła :)
Jutro post a w moich propozycjach z vitalii na obiad są albo kurczaki albo ryba za którą nie przepadam a tym bardziej nie potrafię przyrządzić tak aby się nie rozpadła. dlatego, może macie jakąś propozycje?
Pierwotnie miało być mięso mielone, makaron pełnoziarnisty i pomidory. To może makaron+pomidory+pieczarki? takie coś ala pomidorowe leczo ? :D
Siłownie dzisiaj odpuściłam, jutro się wybieram, czyli udało mi się to dograć tak, żeby prawilnie chodzić czyli co drugi dzień :)
Aha i wczoraj na siłowni dowiedziałam się mega ważnej rzeczy, iż kobiety też powinny pić białko po treningu !! Nie tylko koksy które rąbią mega muły, ale także my kobietki, aby chronić swoje mięśnie. Więc zamówiłam sobie shake'a na mleku o smaku kremu czekoladowego. Koszt 5 zł. Smak pyszny. Oczywiście lekko zbyt słodki tak jak wszystkie białkowe odżywki ale da się przeżyć, co kto lubi :)
Ok słonka idę kończyć gotowanie :)))