Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 878510
Komentarzy: 8974
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 10 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2010 , Komentarze (8)

http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/proteinowa/723-dieta-proteinowa-dr-pierre-dukana.html

14 lutego 2010 , Komentarze (3)

Po wczorajszym lekkim objadaniu dzis już grzecznie dietetycznie.Wczorajsze kalorie zostały spalone po 6 godzinnym spacerze na szklarni.

Walentyni/?//////???????

Głupie święto-żadnej nie dostałam ale od południa klikam z Rafałem,wczoraj pogadaliśmy na skaypie ale ta jego sytuacja zyciowa skomplikowana,No i widział mnie a ja jego na kamerce,stwierdził,że widać że schudłam no po porównaniu fotek i kam.Fajnie nam się rozmawia od wigilii.Samotny tatuśno i coraz bardziej lubię z nim pisać

13 lutego 2010 , Komentarze (2)

więc poległam dziś dietetycznie ale myślę ,że już jutro bedę trzymała dietkę.....a teraz zrobię sobie drinka z martini i tak spędzę samotny wieczorek,,,,,,a nawet już dziś wypiłam kawkę z współlokatorami.Sernik wszystkim smakował,chociaż ma smak i wygląd cytrynowego ptasiego mleczka

Niestety nie umiem coś wklejać fotek.

Kamil napisał smsa,że dojechał i już jest w domu.Może chociaż troszeczkę mnie lubi

Mój brat miał dziś zabieg usówania kamieni.Gdzieś wyczytałam,że jest to dziedziczne i chyba tak bo mój tata też maiał.Ja również podejrzewam,że mogę je mieć bo w nocy znowu coś mnie kuło w prawym boku.

Siostra dobrze się czuje jest już w 12 tygodniu ciąży a termin ma na 19 sierpnia.No i sie okazało,że od kuzyna żona też się spodziewa dzidziusia więc rodzinka się powiększy a do końca roku jeszcze trochę czasu

 

13 lutego 2010 , Komentarze (4)

hej

no tak waga rankiem mnie załamała i straciłam sens w odchudzanie i dietę .Od środy na wadze jest 73,4kg.Nic nie spadło.Już się męczę tym odchudzaniem.Nie jem słodyczy,stosuję dietę fazę udeżeniową od tygodnia i co tylko 1 kg w dół.A miało być tak pięknie.

Dziś cały czas coś jem w sumie same proteinki ale jest tego sporo,Upiekłam dziś sernik Dukana ale mi opadł mam nadzieję,że będzie pyszny.Fotkę wkleję wieczorem

Kamil pojechał do Polski jestem ciekawa  czy wogóle się przez te 2 tygodnie odezwie.Dziś Rafał ma zadzwonić na skeypie-pierszy raz będziemy się widzieć na kamerkach-trochę się stresuję.

 

12 lutego 2010 , Komentarze (4)

Hej

Jutro ważnie,ciekawa jestem ile waga pokarze?Dietka zachowana chociaż mam ochotę cały czas jeść.

Chciałam iść na basen ale zamiast na niego to poszłam w końcu do centrum.

No i kupiłam mikser/tortownicę oraz krem do ciała wyszczuplający a także słodzik w proszku.Chcę jutro upiec sernik Dukana.Mam ochotę na coś słodkiego a jak na razie od dwóch tygodni zero mam zjedzonych na koncie słodyczy.

 

 

Mój brat jak mnie wczoraj zobaczył na kamerce to stwierdził,że by mnie nie poznał na ulicy

dzień mija jak co piątek czyli praca,zakupy posprzątanie całego domu,nawet jak Beata przyszła to stwierdziła,że dom lśli a ja znowu wszystko wysprzątałam,ja dużej różnicy nie widzę...ale miło,że ktoś docenia moją pracę.Nie mam co robić to sprzątam i zaliczyłam 10 min ćwiczeń w tym brzuszki.

Fajnie,ze były Vitalijki które nie dały się uwieść wczoraj Pączusiowi-Gratuluje dziewczyny i trzymamy tak dalej

Udanego weekendu

11 lutego 2010 , Komentarze (8)

czy jest jakaś Vitalijka która dziś nic słodkiego nie zjadła-bo jak czytam pamiętniki to czuję się osamotniona bo u mnie nic tłustoczwarkowego

http://www.paczekdlaciebie.pl/263384

11 lutego 2010 , Skomentuj

Witam

Dziś rano był znów śnieg za oknem.Jestem ostatnio taka zmęczona po pracy,że nawet nic mi się nie chce.Zero ruchu,może to dlatego,że pracuję fizycznie.Dietka sie trzyma.Dziękuję za wszystkie komentarzyki.A co do przepisu to mogę Wam go podać-a więc:

2 jajka ubić z solą i łyżką serka homonizowanego,dodać 4-5 łyżek mielonych otrębów przennych i pół paczuszki drożdzy suchych.Wszystko wymieszać-powstała masa ma przypominać kozystencją masę na placki ziemniaczane.Można do smaku dodać czosnek i posiekaną cebulkę.Zrobić placuszki,piec ok 15 min w pekarniku w 180 stopniach>placuszki smakiem przypominają placki ziemniaczane,chleb graham.Można je jeść jako kanapki.Czekam na Wasze opinie o tych placuszkach jeśli któraś skorzysta z przepisu i je upiecze.

Dziś sobie wcierałam krem po kąpieli i zauważyłam,że okolice brzuszka mają coraz mniej tłuszczyku,jest miękki a teraz musiałabym popracować nad jego"ściągnięciem się"

Coraz bliżej Walentynek a jak się mają moje sprawy tzw.sercowe?

Kamil jutro po pracy jedzie do PolskiJesteśmy w stałym kontakcie na gg i skaypie.A jak między nami jestUroczenie mi przeszło,traktuję go jako kolegę-a czas pokarze co z tego będzie.Nie denerwuję się już jak nie pisze.I myślę,że taki stosunek do tego jest ok.

Nie wiem czy wam pisałam ale w wigilię poznałam na portwlu rantkaowym Rafała.ma lat 31 i 11 letnią córkę,którą sam wychowuje od niedawna bo jego ex żonie odebrali prawa do Kamili za zaniedbywanie i alkohol.Fajnie mi się z nim pisze,gadamy o wszystkim codziennie.Ma w marcu przyjechać do Belgii do pracy to moze uda nam się spotkać.

A pamiętacie tego Jacka z Amsterdamu co się umówił i nie przyjechał bo popił no też się chce spotkać.Ale ja jakoś nie bardzo bo jak się mogę czuć,ze picie jest waqżniejsze od spotkania ze mną-byłam już z jednym alkoholikiem i dziękuję-mówię-nie.

Ja mam jakiegoś pecha do chłopaków albo z wyrokami albo z dziećmi i po rozwodzie.Bo ostatnio znowu jakiś po rozwodzie zaczął do mnie klikać.Ja chyba przyciągam ich - no właśnie czym

Dziś w Polsce zjazd u siostrzyczki przyjeźdzają na tłusty czwartek jak co roku ona piecze pączkiA ja się dzielnie trzymam dalej zero słodyczy i zrobione 50 brzuszków.mam nadzieję,żę dziś całą rodzinkę zobaczę na skaypie

Miłego wieczorku i pozdrawiam

10 lutego 2010 , Komentarze (9)

Witajcie Kochani

Dziś zaczął znowu padać śnieg w Holandi i jest poniżej zera - pięć stopni.
W pracy był męczący dzień...ale dałam radę.

Jak wiecie staram się być na diecie Dukana z mniejszym lub większym trzymaniem się jej zasad.Ostatnio tak mi zasmakował mój chlebek Dukana,że postanowiłam zrobić bułeczki a wyszły placuszkiteż pyszne.

Placuszki

Dziś zjedzone do tej pory to samo co wczoraj a na kolację zjem sobie placuszki z serkiem,i polędwicą drobiową.Do pracy jutro zamiast jogurtu zabiorę sobie taką kanapeczkę.

 

obiadek

Wczoraj rozmawiałam długo z Kamilem na skaypie bo w piątek jedzie do Polski dzisiaj ma też zadzwonić>Cieszę się,że mój skayp w końcu zaczął działać tzn,,,nie ucieka głos teraz trochę na początku a potem już fajnie się rozmawia.

9 lutego 2010 , Komentarze (3)

Hej

Moja dietka dziła waga spada dziś 73,4 kgdziś miałam dobry obiadek ćwiartka z kurczaka z sosem jogurtowo musztrdowym i korniszon,,,,>Dziś kolejny dzień na I fazie Dukana-haha no nie trzymam się całkowicie jego zasad ale się staram

Moja znajoma podopieczna Vitalijka też schudła już 3 kg....fajnie nam się klika na gg i się wspieramy....

Brakuje mi steperka -szkoda,że się popsułĆwiczę trochę a w pracy przysiady robę jak mi spadnie róża i ją podnoszę

Do centrum wybieram się jak sójka za może i wybrać się nie może-zmęczona jestem po pracy no i korzystam z tego,że nikogo w domu nie ma to mogę sobie coś upichcić.

Pogoda się dziś poprawiła jest słoneczko ale na minusie....

więc pozdrwiam ciepłe pozdrowienia i udanego wieczorku Kochani.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.