Waga na dziś 88,0 kg
Kupiłam wczoraj ocet jabłkowy.
Wyczytane w necie:
Ocet jabłkowy powstaje na bazie fermentacji owoców, którą wywołują bakterie octowe. Ma charakterystyczny jabłkowy zapach i bursztynowy kolor. Chętnie używany jest jako dodatek do dań mięsnych, sałatek, majonezów i sosów, ze względu na wyjątkowe walory smakowe i prozdrowotne właściwości. Jego spożywanie po posiłku wpływa na dłuższe uczucie pełności w żołądku, czym hamuje apetyt. Zawarte w occie jabłkowym mikroelementy i witaminy regulują pracę wielu narządów, przede wszystkim działają na układ pokarmowy i wydalniczy oraz podnoszą odporność. Specyfik sprawdza się także jako farmaceutyk do stosowania zewnętrznego na urazy skóry, wypryski i krosty. Ponadto kwas octowy wpływa na spalanie tkanki tłuszczowej, dlatego właśnie na occie jabłkowym oparto jedną z popularnych i bezpiecznych diet odchudzających. Można go otrzymać samodzielnie, można także nabyć w każdym sklepie spożywczym. W aptekach dostępne są także tabletki zawierające ekstrakt ze składników octu jabłkowego, wzbogacony błonnikiem, do stosowania jako suplementy diety podczas odchudzania.
Dziś rano wypiłam szklankę wody z 1 łyżką octu jabłkowego i 1 łyżeczką miodu.
w smaku do przełknięcia, ale teraz czuję cierpkość na języku.
ZOBACZĘ CZY WYTRWAM :))
Postanowiłam do świąt nie pić kawy.
Zauważyłam że boli mnie żołądek po kawie, więc spróbuję przerzucić się na inne ciepłe napoje....
Rano woda z octem jabłkowym i miodem, w pracy herbata typu EarlGrey (bo mi smakuje), mięta, herbatka 7 ziół (mniam!), rumianek z pokrzywą (na moje bóle).
Nadal autka nasze u mechanika.
Jeździmy do pracy autobusem, a z salonu wracam pieszo przez całą dzielnicę, bo mieszkam na drugim osiedlu. Do przystanku autobusowego też mamy kawałek (jakieś 10 minut). Spaceruję przymusowo hihi. Ale jest całkiem miło. Mój D. przychodzi do mnie do salonu i wracamy razem.
Wczoraj zasnęłam o 21.00 !!!!
Już w wannie zasypiałam!, normalnie Zombi.
Mam mnóstwo rzeczy nie pozałatwianych, bo przez to, że chodzę pieszo nie starcza mi czasu.
Mój młodszy syn potrzebuje buty na zimę, a ja nie mam kiedy z nim pojechać.
No ale może dzisiaj już autko odbiorę i pojedziemy na zakupy. :))
....ciekawe ile zapłacę za naprawę autka... buuuu....
Dzisiaj mój D. powiedział mi, że widać po mnie zmęczenie.
Ha! a wczoraj do salonu przyszła zakonnica. SERIO!!
Patrzymy wszystkie co będzie chciała, a ona pyta czy robimy trwałą.
no to ja, że tak.
"a czy robi pani też w domu?, bo tych klientek byłoby 30"
!!!!!
Okazało się, że w przyklasztornym "Domu Opieki" jest 30 chętnych na trwałą przed świętami.
Ciekawe jak ja to zrobie!!!!????
Zrobienie trwałej to koło 1,5 godziny.
W salonie pełno roboty, czasu mało, jeszcze musiałabym wygospodarować na pójcie do tego Domu Opieki. Powinnam być asertywna! no nie???
a, i jeszcze chcieliby żeby nie było za drogo, tak 40,-zł od głowy.
Doradźcie coś! Mam się zgodzić????
Buziolki.....