Waga na dziś 88,1 kg
oj, trzymają się te ósemki bliźniacze i nie chcą "7" wpuścić !!!!
a ja grzeczna jedzeniowo do bólu!!!
1000 - 1200 kcal na dzień!!! NIE WIĘCEJ!!!!
Wczoraj zamiast marchewki tartej wieczorem były brokuły gotowane z odrobiną masła.
wczoraj były też tańce moje orientalne.... i.... tu nastąpiło u mnie zwątpienie....
Przyznaję się że w związku z remontem mam troszkę zaległości, ale wczoraj czułam się na tańcach jakbym nie z tej bajki była!!!
i pomyślałam, że może wypadałoby już zrezygnować z tańca orientalnego.....
a przynajmniej zadecydować, że nie będę tańczyć na pokazie czerwcowym....
PRZYCZYNA: nie chce mi się!!!! - straszne, wiem!
Wczoraj zasnęłam w drodze z wanny do łóżka! Zmęczona jestem!!!
Dzisiaj mój D. idzie na tzw. "spotkanie barbórkowe", bo wprawdzie nie pracuje na kopalni, ale w firmie współpracującej z kopalniami i ich szefo robi im w knajpie poczęstunek barbórkowy.
a ja jutro mam balangę w Allhambrze czyli tańce, tańce, tańce....
Mam już przewiezione meble do wyremontowanego pokoju. Wczoraj między salonem, zebraniem w szkole a tańcami wymyłam meble, a mój D. poustawiał.
Teraz mebelki czekają grzecznie na załadowanie rzeczami które jeszcze są w skrzynkach.
Chciałabym do niedzieli skończyć.....
i powiem szczerze cierpie na chroniczny brak czasu.
...może dzisiaj, jak mój D. będzie na tym spotkaniu...., chociaż podobno ma to trwać tylko do 19.00.
a ja z salonu wracam około 18.30.
PLAN JEDZENIOWY na dziś:
5.30 - płatki błonnikowe z mlekiem i miodem + kawa
8.30 - 2 komki chleba z twarogiem chudym i pomidorem + herbata ziołowa.
11.30 - jogurt
14.00 - szpinak ze smietaną i z jajkiem
16.00 - owoc
18.30 - marchewka z jabłkiem potarte.
WODA.
Zmęczona, śpiąca, przepracowana ale szczęśliwa....
Buziolki.....
AAgusia1979
3 grudnia 2012, 08:48Nie rezygnuj z tańca......................
dostepnatylkonarecepte
30 listopada 2012, 19:39niedługo będzie 7 ! :)
wandalistka
30 listopada 2012, 14:20nie poddawaj sie z jedzeniem - waga odpuści! a może juz jutro:)))) kto wie............ oj dzisiaj to Ty chyba nie skończysz tego układania:) obawiam sie, ze nie zdążysz. Chyba, ze spotkanie sie przeciagnie.
mundziu
30 listopada 2012, 12:52jak dla mnie jesteś max zmęczona stąd niechęć
agnes315
30 listopada 2012, 10:19mam nadzieję, że ten brak chęci do tańców nie jest spowodowany staraniami Twojego D. , jak pisałaś... Nie rezygnuj, nie bądź głupia. Buziaki
Karampuk
30 listopada 2012, 10:04duzo masz na głowie to i nie ma się co dziwic ze jestes zmeczona i ci sie nie chce
Gabonek
30 listopada 2012, 09:03Trzymam kciuki za Twe postanowienie, za brzuszki !
moderno
30 listopada 2012, 08:26Mam nadzieję , że to chwilowe zmęczenie tańcami. Szkoda tej odskoczni od codzienności , a przy okazji to też dodatkowa porcja ruchu. Dobrego wypoczynku w weekend
DARMAA
30 listopada 2012, 07:57Nie rezygnuj z tańców przecież to lubiłaś skończy się remont to i czasu będziesz miała więcej i będziesz żałować że zrezygnowałaś. Kurde a to menu masz baaardzo ubogie aż się nie chce wierzyć że waga tak pomału spada przecież nie jesz nic takiego konkretnego tylko jakieś warzywa jogurty. Szlag może trafić wystarczy kilka dni sobie pofolgować a waga 2 kg w górę a z powrotem ile się trzeba namęczyć!Życzę Ci wytrwałości! Pozdrawiam!
MargotG
30 listopada 2012, 07:36przyjdzie wiosna to Ci się zachce tańczyć... zima wszystkich rozleniwia...
Valdi4320
30 listopada 2012, 07:27:) hihi :))