- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (10)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 89962 |
Komentarzy: | 348 |
Założony: | 11 lutego 2008 |
Ostatni wpis: | 24 września 2017 |
kobieta, 41 lat, Szczecin
175 cm, 86.80 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
najbardziej chudniemy od tego czego nie zjemy
jest ok., mimo że wczoraj jadłam całkiem soro
wczoraj:
śniadanie: 109g makaronu pene, sos, kefir, kisiel
obiad: bułka 2 kabanosy, gorący kubek
kolacja: 2 duże banany, 1/2 kg truskawek, jajecznica z 1i1/2jajka na maśle, 2 paski czekolady, kawa z mekiem, cherbata z cukrem
dziś:
śniadanie: koktajl 1i 1/2 miarki proszku i 250ml mleka, sałatka z sałaty, pomidora i ogórka z sosem, resztka kefiru
obiad: ogórkowa, chyba kotlet, ziemiaki i buraczki z jabłkiem
chudnięcie ma też swoje minusy
Dziś ważę 63,3-pięknie
Wczoraj zamiast kisielku zjadłam zraza z sosem, ale figurze i to nie zaszkodziło.
Dziś:
1. śniadanie: kanapka z kurczakiem, z piekarni i sok pomidorowy
2. obiad: zupka błyskawiczna 290kcal i czekolada (dokładnie nie pamiętam ile, ale chyba ze 2 paski), cherbata z cukrem. Wiem że taki obiad, zwłaszcza podczas diety jest co najmniej nie wskazany, ale zapowiadało się na długie obrady rady pedagogicznej i trzeba było coś zjeść.
3. kolacja: jajecznica z 2 dużych jaj na maśle waniliowym własnej roboty, 1/2kg truskawek z 2 czubatymi łyżeczkami cukru pudru i mlekiem, cherbatka z cukrem i porcja lodów waniliowych średnia. Mam nadzieję, że już nic nie zjem, ewentualnie dokończe sok pomidorowy, bo ma już 3 dni.
W piątek jest bal szostoklasistów, więc w przerwie w pracy pobiegłam z koleżanką do sklepu i kupiłam biały stanik-65C, gdyż okazało się że w moich stanikach piersi mi wiszą, wszystkie są jakoś za duże a do sukienki był mi potrzebny jakiś jasny. Do tej pory, niezależnie od wagi kupowałam 75B. Poprosiłam tatę by podesłał mi moją sukienkę, w rozmiarze 38, zawsze wyglądałam w niej całkiem nieżle. Oddałam złote buty do szewca i myślałam że potrzebne mi będą co najwyżej pończochy. Gdy ją przymierzyłam sukienke okazało się, że jest za duża. Tata zapomiał spakować biżuterii, Znalazłam jeszcze jakąś małą czarną, też trochę za duża, ale to nie rzuca się tak w oczy. Złote buty do małej czarnej, no nie wiem, poza tym nie mam teraz odpowiedniej torebki i biżuterii. Jednak schudnięcie kąplikuje czasem życie.
wczoraj zamiast sałatki wypiłam 400ml kefiru, pomidora i kilka liści sałaty
Dziś:
1.woda z miodem i cytryną, śniobiad: zraz z sosem 70g ryżu sałatka z sosem,
zamierzam jeszcze zjeść do końca sałatkę bo całkiem sporo zostało, a jak będę głodna to ugotuję 2 jaja na twardo, które wkroje do sałatki i zamiast sosu dodam majonez, oprócz tego będę piła sok pomidorowy i ewentualnie zjem kisiel, niestety mam tylko brzoskwiniowy.
Jutro znów pojawią się ruskaweczki, kefiry i kisielek