Pamiętnik odchudzania użytkownika:
weronikawerus

kobieta, 35 lat, Warszawa

163 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 sierpnia 2008 , Komentarze (2)

więc dzisiaj dietki zero:((

13 sierpnia 2008 , Komentarze (3)

dzisiaj tak bez żadnych rewelacji..pozwoliłam sobie na 2 cukierki(a co tam:))hehe

nogi mnie troche bolą a to za sprawą tego że właśnie przed chwilą przypedałowałam do domu hehe....dzisiaj na moim koncie jest 45 min:))(15km)


12 sierpnia 2008 , Komentarze (1)

poćwiczyłam sobie troszke tzn pojeździłam na rowerku 45min(15km)


12 sierpnia 2008 , Komentarze (1)

dzisiaj o 5.50 urodziła moja kuzynka córeczkę:))taką śliczniutką:)))najważniejsze że jest zdrowa:))

a co do dietki to idzie mi całkiem całkiem(dzisiaj troche dużo pieczywa,ale takie są uroki pracy),a więc tak,zjadłam:
-ś:bułka z pasztetem(jedna połówka) a druga połówka z serem i szynką)-300
-IIś:banan-100
-ob:2 kanapki z sekiem i kiełbasą-300
-des:mały kawałek ciasta-100
-k:ryba w garalecie+jedna kromka chleba-250
razem tak mniej więcej 1050 myśle że to jest całkiem całkiem:))



co do ruchu to jeszcze go nie było ale mam zamiar pojeździć sobie rowerkiem:))

11 sierpnia 2008 , Komentarze (4)

pragnę wam podziękować że przy mnie jesteście....naprawdę daje mi to bardzo dużo siły żeby dalej walczyć....dziękuje:***

tak jak obiecałam dzisiaj rano sie ważyłam i jestem bardzo mile zaskoczona...waga nie pokazała 59 ....ba nawet nie pokazałam 58....tylko tan tan tan 57,7<hura>

biorę sie ostro do roboty...dzisiaj dzień jak najbardziej dietkowo:))

zjedzone:
-śniadanie:bułka pełnoziarnista z 5 plasterkami pomidorka
-II śniadanie:sałatka ziemniaczana
-obiad(w pracy) jogurt
-kolacja;ryba po grecku


a co do ćwiczonek to było 60 min na rowerze(20km)

dzisiajeszy dzień uważam za udany tym bardziej że spotakała mnie dzisiaj kumpela i powiedziała"jak ty ślicznie wyglądasz,jak schudłaś"----->>to jest najlepsze wynagrodzenie ciężkiej walki(ten podziw w oczach innych:)))


10 sierpnia 2008 , Komentarze (5)

tak jak było zaplanowane na kolacje zjadłam sałatke(więc myśle że w 1000kacl sie zmieści.łam)

i tak jak sobie obiecałam był sport<hura> hehe
45min rowerek(14km)
15min spacerek




jutro sie zważę<stach>

10 sierpnia 2008 , Komentarze (4)

------>z 56 waże na oko 59(pisze na oko bo ważyłam sie 58,5 przed wczoraj a teraz boje sie wejść na wage)

muszę sie za siebie wziąć(poważnie)

dzisiaj nie dokońca dietkowo bo moja ciotka ma urodziny(86lat)

zjedzone:
-śniadanie jajecznica z 2 jaj z 2 plasterkami szynki+pomidor(200)
-obiad:pierś z kury gotowana + surowa kapusta(150)
-deser(bomba:4 kawałeczki ciasta+jeden plasterek ananasa)(500)


do końca dnia planuje sałatke+ogórki kiszone

mam nadzieje że w 1000kacl sie zmieszcze

i nie mog zapomnie o ruchu....postaram sie godzine dziennie

6 sierpnia 2008 , Skomentuj

dietki niestety u mnie nie ma a to za sprawą tego że jest u mnie moje kochane Serduszko:***

skorzystałam z wolnej chwili i zajrzałam tu do was kochane (bo mój maleńki zasnął:))

ps.Ewcia przepraszam że nie dotrzymałam słowa z tym sportem:(((

3 sierpnia 2008 , Komentarze (9)

od rana jestem dobrej myśli.....wstałam i zrobiłam sobie 35 min aerobicu(dla mnie to naprawde jest coś).....potem postaram sie jeszcze pojeździć na rowerze

a jak narazie to nawet dietka mi idzie(szok_)

zjedzone:
-śniadanie:2 kromki chleba +jogurt(300)
-obiad:100g piersi z kurczaka+marchewka+troche świerzej apusty+troche gotowanej+jeden wafel ryżowy(250)


edit
do reszty jedzenia wstyd sie przyznać
w związku z tym troche pojeździłam na rowerze(40min)


2 sierpnia 2008 , Komentarze (2)

ale sie stało(czytaj słodycze)

aczykolwiek po upadku trzeba wstać i walczyć dalej......

WERUŚ DO BOJU!!!! 

usłyszałam dzisiaj komentarz skierowany do mnie że jestem gruba(od mojego brata)

ehhhh i jak tu sie tym nie przejmować?????

z tego wszystkiego poćwiczyłam  sobie dzisiaj 40 min aerobicu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.