Zacznę START od 01.01.2013 r. ;)
A WIĘC POSTANOWIŁAM ŻE ZACZNĘ START OD 01.01.2013 r. ;)
Z tym Dniem mam zamiar wystartować z ODCHUDZANIEM ;)
ZACZĄĆ ODCHUDZANIE OD NOWA!!!
To już po raz setny zacznę ODCHUDZANIE...
No ale trzeba próbować...
Trzeba zaczynać od nowa gdy nie "WYCHODZI"
MOŻE KIEDYŚ SIĘ UDA W KOŃCU ;)
A WIEM ŻE KIEDYŚ MI SIĘ UDA... ;)
Uda mi się zrzucić te zbędne "KILOGRAMY" !!!
A WIĘC TAK JAK PISAŁAM OD 01.01.2013 r.- START ;)
Bo teraz po tych Świętach ciężko się zmobilizować.
A więc robię sobie przerwę do 1 STYCZNIA ;)
Odchudzanie jak na razie "ZAKOŃCZONE"
A więc jak na razie Odchudzanie zakończone...
Tak na prawdę to nie udało mi się prawie nic "SCHUDNĄĆ" !!!
Jutro Rano się zważę ale wydaje mi się że będę miała około 98,0 kg.
ALE KILKA NOCY UDAŁO MI SIĘ W NOCY ZJEŚĆ TYLKO OWOCE Z KOMPOTU.
A nie jak wcześniej jakąś kiełbasę czy cokolwiek.
O Nowego Roku Moim Największym POSTANOWIENIEM Będzie "ODCHUDZANIE"
Bardzo ważne jest dla mnie ŻEBY SCHUDNĄĆ...
Chcę być kiedyś jeszcze "SZCZUPŁA"
Nie chcę za wiele chcę ważyć tylko te 60 kg tyle ile ważyłam mając 16 lat ;)
NO ALE PÓŹNIEJ NIESTETY SIĘ ROZTYŁAM :(
KOCHANE VITALIJKII OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA PRANĘ ZŁOŻYĆ WAM ŻYCZENIE:
ZDROWIA,SZCZĘŚCIA, POMYŚLNOŚCI ;)
SUKCESÓW W ODCHUDZANIU ;)
Zaczynam ODCHUDZANIE od NOWA... ;)
POSTANOWIŁAM ZACZĄĆ OD DZISIAJ OD NOWA!!!
STARTUJĘ Z WAGĄ 97,9 KG ;)
Dlatego że te wcześniejsze "ODCHUDZANIE" to, to nie było
"ODCHUDZANIE" !!!
A więc STARTUJĘ OD DZISIAJ JUŻ PO RAZ SETNY!!!
Postanowiłam zacząć na nowo moje "DIETKOWANIE"
Wcześniej mi nie wychodziło, dlatego że jadłam zakazane rzeczy...
Ale muszę chociaż "PRÓBOWAĆ" ;)
Muszę próbować się ODCHUDZAĆ, zrzucić "ZBĘDNE KILOGRAMY"
Nikt inny tego za mnie nie zrobi przecież!!! :(
POSTANAWIAM TERAZ ŚCIŚLE TRZYMAĆ SIĘ DIETKI...
To znaczy "ZDROWEGO ODŻYWIANIA"
Bo nie mam zamiaru przechodzić do KOŃCA ROKU na żadną DIETKĘ...
Sama będę sobie wyznaczać co zjeść a co nie.
MOJE ZAKAZY TO:
- ziemniaki
- pieczywo
- słodkie
- kolorowe wody
A NAKAZY TO:
- owoce
- warzywa
- jogurty
- musli
- herbatki czerwona i zielona
OD DZISIAJ POSTANAWIAM ĆWICZYĆ 15 MINUTEK DZIENNIE...
DO TEGO VIBROACTION ;)
I BALSAMOWANIE SIĘ BALSAMEM WYSZCZUPLAJĄCYM ;)
OD WCZORAJ RZUCIŁAM PALENIE...
PALIŁAM NAŁOGOWO AZ 4 LATA MASAKRA!!!
BOJĘ SIĘ ŻEBY ZAMIAST SCHUDNĄĆ TO PRZYTYJĘ...
ALE TO BYŁO MOJE WIELKI MARZENIE ŻEBY NIE PALIĆ!!!
NIE WIEM JAK DŁUGO WYTRZYMIE ALE MOŻE MI SIĘ UDA ;)
Dwudziesty Siódmy Dzień DIETKOWANIA... ;)
DZISIAJ TO 27-MY DZIEŃ WIELKIEGO ODCHUDZANIA... ;)
WAŻYŁAM SIĘ PRZED 19 GODZINĄ I WAGA POKAZAŁA 98,2 KG ;)
Ale dzisiaj przez cały DZIEŃ Zjadłam tylko Mielonego i trochę Buraczków na OBIAD.
I nic więcej oprócz tego NIE JADŁAM...
I zjem jedynie Pomarańcze jako na Kolację.
Nie jestem za bardzo nawet "GŁODNA" !!!
A Z KOLEI DO "ŚWIAT" CHCĘ SCHUDNĄĆ JAK NAJWIĘCEJ ;)
Teraz ZWAŻĘ SIĘ DOPIERO W PONIEDZIAŁEK ;)
Jestem ciekawa ile w PONIEDZIAŁEK BĘDĘ WAŻYĆ MOŻE MNIEJ JAK 97,0 KG ;)
OD DZISIAJ POSTANAWIAM NIE JEŚĆ PO NOCACH!!!
ALE NIE WIEM CZY MI SIĘ TO UDA!!!
BO GDY BĘDĘ JADŁA PO NOCACH TO TAK JAK PISZECIE NIE "SCHUDNĘ" !!!
CO DO ĆWICZEŃ TO NADAL NIE ZACZEŁAM SPOWROTEM "ĆWICZYĆ"
NIE MOGĘ COŚ SIĘ ZMOBILIZOWAĆ!!!
Dwudziety Szósty Dzień DIETKOWANIA... ;)
TO JUŻ 26-TY DZIEŃ ODCHUDZANIA!!!
A WAGA ZAMIAST SPADAĆ TO POSZŁA W GÓRĘ :(
Dzisiaj po południu się ZWAŻYŁAM ale nic nie jedząc tylko pijąc i "WAŻYŁAM 98,9 KG!!!
To jest po prostu MASAKRA!!!
Ja nie "CHUDNĘ tylko "TYJĘ" !!!
PRZECIEŻ MIAŁAM JUŻ 97,4 I TO WAŻĄC SIĘ POD WIECZÓR!!!
Nie wiem co to jest z "TĄ MOJĄ WAGĄ" !!!
Dlaczego rośnie a nie spada!!!
ALE TO PEWNIE PRZEZ TE NOCNE JEDZENIE!!!
DZISIAJ ZNOWU W NOCY JADŁAM 2 KAWAŁKI PLACKA MAKOWCA I KAWAŁEK KIEŁBASY SZOK PO PROSTU!!!
Jak mam przestać "JEŚĆ PO NOCACH"???
Jak mam to "ZROBIĆ"???
"NIE UMIEM SIĘ TEGO POZBYĆ"
Dwudzisty Piąty DZIEŃ DIETKOWANIA... ;)
DZISIAJ TO DWUDZIESTY PIĄTY DZIEŃ ODCHUDZANIA... !!!
Dzisiaj Dzień mija jak na razie BARDZO DOBRZE ;)
Na ŚNIADANIE zjadłam Kiełbaskę i oprócz tego nic więcej...
Na Obiad zjem talerz ZUPY KAPUŚCIANEJ i troszkę Klusek bo "UWIELBIAM KLUSKI NA WODZIE i nie umiem im się oprzeć ;)
OD DZISIAJ POSTANAWIAM ĆWICZYĆ CHOCIAŻ PO 15 MINUTEK ;)
I do tego porządki DOMOWE przed "ŚWIĄTECZNE" także troszkę RUCHU TERAZ BĘDĘ MIAŁA ;)
Będę starała robić wszystko z "ENERGIĄ ŻEBY ZRZUCIĆ JAK NAJWIĘCEJ KALORII"
A CO DO WAGI TO ZWAŻĘ SIĘ JUTRO OD SAMEGO RANA ;)
POSTAWIŁAM SOBIE CEL OSIĄGNIĘCIA WAGI 90 KG ALE TO JEST JUŻ NIE MOŻLIWE :(
ALE MYŚLĘ ŻE DO TYCH 95 KG MOŻE TROSZKĘ MNIEJ UDA MI SIĘ SCHUDNĄĆ ;)
OD DZISIAJ POSTANAWIAM NIE JEŚĆ PO NOCACH!!!
Zaraz biorę się za porządki najpierw po odkurzam pokoje i pościeram kurze a później będę czyścić drzwi i po myję podłogi ;)
Dwudziesty Czwarty Dzień DIETKOWANIA... ;)
DZISIAJ TO JUŻ DWA TYGODNIE JAK SIĘ ZNOWU ODCHUDZAM ;)
Dzisiaj miałam się zważyć ale tego nie ZROBIŁAM BO ZAPOMNIAŁAM :(
Zrobię to JUTRO OD SAMEGO RANA ;)
Zważę się i USTAWIĘ WAGĘ NA PASKU ;)
Co do ODCHUDZANIA to odchudzanie mija całkiem całkiem.
Apetyt dzisiaj mam już lepszy... a troszkę się martwiłam o ten mój apetyt :(
Ale już jest OK na "SZCZĘŚCIE" ;)
Bo czułam głód a nie mogłam jeść, może przez te przeziębienie.
A CO DO CHOROBY TO GORĄCZKI JUŻ NIE MAM TO BYŁA TAKA JEDNO DNIOWA TEMPERATURA.
I CZUJĘ SIĘ JUŻ DOBRZE ;)
Jestem ciekawa ILE JUTRO BĘDĘ WAŻYĆ...
Ale nie liczę na WIELKIE SUKCESY DLATEGO ŻE DZISIAJ W NOCY POD JADŁAM!!! :(
Nie wiem co ja mam z tym "NOCNYM JEDZENIEM"
Budzę się w nocy i prosto do KUCHNI i jak później mam CHUDNĄĆ???
No właśnie jak :(
Dwudzisty Trzeci Dzień DIETKOWANIA... ;)
Dzisiaj jest Dwudziesty Trzeci DZIEŃ DIETKOWANIA ;)
Dzisiaj przez cały Dzień zjadłam tylko troszkę surówki i naleśnika z dżemem malinowym.
Nie mam jakoś "APETYTU"
Tata mi każe "JEŚĆ" a ja nie mogę się zmusić :(
Odszedł mi APETYT na jedzenie nie wiem dlaczego ... :(
JESTEM W OGÓLE JAKAŚ OSOWIAŁA NIE MAM HUMORU...
I ŹLE SIĘ CZUJĘ... :(
Jutro się zważę i ustawię WAGĘ NA PASKU!!!
Dwudziesty Drugi Dzień DIETKOWANIA... ;)
Dzisiaj to już 22-gi Dzień "WIELKIEGO ODCHUDZANIA" ;)
A WIĘC DZISIAJ PO POŁUDNIU SIĘ ZWAŻYŁAM I JESTEM W SZOKU!!!
WAGA POKAZAŁA TYLKO 97,4 KG ;) CIESZĘ SIĘ ŻE TAK MAŁO ;)
A więc DIETKA KAPUŚCIANA DZIAŁA ;)
Nie będę się rozpisywać dlatego że jestem "CHORA" i zaraz uciekam się wykąpać i do łóżka.
Żeby się wykurować... ;)
Bo nie długo ŚWIĘTA a ja się rozchorowałam :(
DIETKĘ KAPUŚCIANĄ NADAL STOSUJĘ AŻ DO NIEDZIELI.
A od Poniedziałku przechodzę na DIETKĘ 1200 KCAL ;)
Teraz nie będę "ĆWICZYĆ" !!!
Zacznę ĆWICZENIA OD PRZYSZŁEGO TYGODNIA jak wyzdrowieje.
Dwudziesty Pierwszy Dzień DIETKOWANIA... ;)
Dzisiaj 21-szy DZIEŃ ODCHUDZANIA ;)
Wczoraj zakończyłam DIETKĘ KAPUŚCIANĄ...
Za wiele na niej nie SCHUDŁAM :(
Myślałam że będą lepsze efekty ;)
Nio ale cóż... ale zawsze coś... ;)
MÓWI SIĘ "LEPSZE TO NIŻ NIC" :)
Dzisiaj i Jutro będę Jadła DIETKOWO ale już nie DIETA KAPUŚCIANA ;)
Dietkę KAPUŚCIANĄ zaczynam znowu od PONIEDZIAŁKU ;)
I będę STOSOWAĆ JĄ CAŁY TYDZIEŃ AŻ DO NIEDZIELI ;)
A więc JUTRO WIELKI WAŻENIE i później DOPIERO PO ZAKOŃCZENIU DIETKI CZYLI W NIEDZIELĘ!!!
A od następnego TYGODNIA PRZECHODZĘ NA DIETKĘ 1200 KCAL ;)
I będę ją STOSOWAĆ AŻ DO ŚWIĄT ;)
A co do ĆWICZEŃ TO "NIE ĆWICZĘ" mam ostatnio jakoś lenia i nie umiem się spowrotem zmobilizować niestety :(
ALE MUSZĘ ZACZĄĆ ZNOWU ĆWICZYĆ BO TE ĆWICZENIA ZAWSZE COŚ DAJĄ... !!!
NIE DŁUGO "ŚWIĘTA" MYŚLĘ ŻE GDY BĘDĘ PRZYSZŁY TYDZIEŃ NA DICIE KAPUŚCIANEJ a później ja DIECIE 1200 KCAL to może uda mi się osiągnąć "CEL 90 KG ;)