Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chce przesunąć ślimaka!!! Cel 1: Do Świąt Bożego Narodzenia -> 65kg

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 52304
Komentarzy: 771
Założony: 1 maja 2007
Ostatni wpis: 21 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cheetos

kobieta, 39 lat, Rzeszów

164 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lipca 2007 , Komentarze (15)

Nie krzyczcie na mnie..
Jest mi wstyd tu wracać po tym co ostatnio robiłam...


A co robiłam? - jadłam...:(

Może nie obżerałam sie jak prosiak, ale nie liczyłam tych kalorii i nie ćwiczyłam- czyli odpuściłam sobie wszystko...
niestety......

Ale dość już tego!!!!
ważyłam sie i waże jakieś 1,5kilo więcej czyli jest dobrze patrząc na to że jeszcze mam koniec okresu...
Więc kończę błogie nieliczenie i wracam do Was kochane i mam nadzieje że od Was nie ucieknę tak szybko.
Coprawda nie mam czasu tu tak często zaglądać, ale się postaram.

Nie wymyślam żadnych innych postanowień -tylko te 2:

- jem 1000 kcal
- nie jem po 18:00

Trzymajcie za mnie kciuki, bo teraz jest mi to potrzebne bardziej niż kiedykolwiek, bo jest mi strasznie ciężko tu wrócić i dietkować, ale mogę obiecać, że się postaram...

Buziole:)


8 lipca 2007 , Komentarze (12)



Zaliczyłam już 1 dzień dyspenzy wczoraj, bo taką mam chcicę na słodkie że wytrzymać nie mogę - okres się zbliża i to wszystko wyjaśnia

                 
Wczoraj byłam na imprezie i jak mnie to wcześniej cieszyło że się zmieniłam - no w końcu prawie 20 kg różnicy i na buzi zupełnie inaczej wyglądam - tak zaczyna mnie to wkurzać, bo wczoraj spotkałam znajomego z którym nie widziałam sie 2 lata i mnie nie poznał - ja mu cześć a on sie głupio patrzy no to ja znowu a ten nic... koleżanka też - tylko mówiła że pół imprezy zastanawiała sie czy to ja czy nie ja i w końcu podeszła.. wrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pogięło ich??

Wkurza mnie też moja waga, no bo przecież już ponad 3 tygodnie jem niecałe 1000 kcal a ona nie spada... no może z pół kilo spadła i to wszystko...:(((((((((((
           
Aaa i wykreśliłam A6W z moich postanowień - bo mi sie mięśnie już zaczęły robić pod spodem i brzuch był taki twardy i wystający fuuuj!!! na to konto może czasem pobiegam, poskacze na skaknce, albo pokręce hula- hop.....

Teraz biorę się za sprzątanie, bo wczoraj nie wyrobiłam...

Pozdrawiam i miłej niedzieli  życzę:)

3 lipca 2007 , Komentarze (11)

witam Was kochane:))

otóż z racji braku wypisanych postanowień na lipiec nie liczę kalorii i troszkę przesadzam z jedzeniem, dlatego już je tu wypisuję, co by od jutra wrócić do ostrego dietkowania:))

POSTANOWIENIA NA LIPIEC:

NIE JEM PO 18:00

JEM 1000 kcal DZIENNIE



3 razy w tygodniu jakieś ćwiczenia, (min. 15 minut)

DO OKRESU 0 SŁODYCZY (dozwolony słodzik)
w ostatnim dniu lipca zamieszczam tabelkę codziennego spożycia i spalania kcal:))

PRZYSŁUGUJĄ MI 2 DNI DYSPENZY DO KOŃCA MIESIĄCA

WAŻNE!!! Po 18:00 mogę żuć gumy i pić herbatki bez cukru oczywiście:)


do celu częściowego jeszcze zostało jakieś 8,5 kg i równe 2 miesiące:)
powinnam wyrobić jak się postaram:)))
ehhh fajnie będzie:))))))

Przepraszam za moje nieobecności i spóźnione odpisywanie, ale czasu jak zwykle ostatno mi brak....

Pozdrawiam gorąco i trzymajcie się cieplutko

2 lipca 2007 , Komentarze (3)

cześć wszystkim..

dzisiaj moje urodzinki i z tej racji trzeci dzień sobie zjadam prawie wszystko - w zasadzie sobota i niedziela to nie było więcej niż 1500 kcal, ale dzisiaj zjadłam duużo kaszy do gołąbków i to o 22:00 bo dopiero teraz miałam czas na ich zrobienie...

przepraszam za moje nieobecności, ale normalnie nie mam czasu sie po d... podrapać:))

w niedziele egzamin, więc od jutra wracam z pracy, posprzątam i do nauki!!!

ale ja tu Was odwiedzę jutro bo muszę powpisywac moje postanowienia na lipiec, bo od jutra nadal moje ścisłe 1000 kcal:)))))))
aaa i moje a6w - nadal kontynuuję:)))

pozdrawiam gorąco:)))

29 czerwca 2007 , Komentarze (4)

cześć:)

nie miałam czasu, więc nic nie wpisywałam w pamiętniku.
wklejam tu tylko moje zaległości tabelkowe:

wczoraj:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

zjedzone 773 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 128 kcal


27 czerwiec:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

zjedzone  869 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 128 kcal


26 czerwiec:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

zjedzone  838 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 128 kcal


wpisik aktualny zrobię później jak sie wyrobię ze sprzątaniem....

papa

25 czerwca 2007 , Komentarze (7)

hejka!

dzisiaj:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

zjedzone  825 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 123 kcal


ludzie kochani:))
dziś rano staję na wagę i jest 68,4!!!

kolejny 1 kg mniej!!!

To jest takie cholernie zajebiste uczucie:)))

Zwłaszcza że wczoraj zmieniłam swoje wymiary w opisie, bo było wszędzie 2 cm mniej:)) w udzie też co dziwne:)))
i to widać:)) dzisiaj wróciła kolezanka mamy zza granicy i powiedziała że mama mnie nie pozna jak wróci:))) bo wyglądam zupełnie inaczej:))

ehh, a przecież powiedziałam sobie że jak mama wróci to bedzie 5 z przodu:))))

 szkoda że nie mam w pracy internetu...
kurcze jak to jest że na nic nie mam czasu...
rano wstaję i zjadam moją owsiankę, a6w, biegne do pracy, gdzie nic nie jem, wracam po 16:00, coś tam zjem a że po 18:00 nie jem to nie podjem za dużo:))) potem Tamilee i sprzątanie w domu itp..

od jutra się zaczynam uczyć:(((
dzisiaj nawet soki zrobiłam z porzeczek:)) nie wiem jak to sie teraz dzieje że nie mam czasu na kompa, bo nawet na ćwiczenia szybciej znajdę chwilę niż na siedzenie w internecie...
Mam nadzieję że mi to wybaczycie:)

Buźki:))

24 czerwca 2007 , Komentarze (5)

witam

dzisiaj:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

 

zjedzone  968 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 122 kcal


znowu szybciutko, bo cały dzień goście (upiekłam szarlotkę i jeszcze jednego szybkiego placka kruchego, do tego serca kruche na słodko i na słono, ale zjadłam malutko, choć i tak przy granicy sie dopiero zatrzymałam - znaczy granicy tysiąca kcal)

teraz biegnę szybciutko pod prysznic i na imprezke...
mamo ciekawe kto za mnie jutro rano wstanie....

a ciekawsze kto za mnie poodpisuje... no ale jak tylko znajde chwilke to na pewno to zrobie..

PAPAPA

23 czerwca 2007 , Komentarze (4)

cześć:))))


dzisiaj:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

zjedzone 894 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 122 kcal


Do spalonych kcal nie wliczyłam tych spalonych przy sprzątaniu, a pół dnia sprzątałam:))))

Ja baaaardzo przepraszam za niepoodpisywane komentarze ale nie mam kompletnie kiedy..
wpadnę na 5 minut tutaj i uciekam w ciągu dnia..


Ale wszystko nadrobię.. w końcu jakby nie Wy to bym nie miała takiej motywacji jaka jest w grupie z Wami:)))




i znowu uciekam:(( prysznic i spać..
jutro bede miec więcej wolnego czasu to wreszcie poczytam dokładniej co u Was sie dzieje:))))))

BUZIOLE:))

22 czerwca 2007 , Komentarze (6)

hejka!

dzisiaj było:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

zjedzone  848 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 122 kcal


ja wiem że przynudzam tymi tabelkami, ale gdyby nie to że musze je tu umieścić pewnie bym nie była taka wytrwała...

Jutro kochane do Was pozaglądam, bo teraz padam jak nigdy..

A poza tym jestem w szoku chwilowym - mój były sie odezwał a to on przeciez mówił że najlepiej jak już nie bedziemy rozmawiac...
No ciekawe, ciekawe... heh:)
Musze to przetrawić w nocy:)

No idę, bo jeszcze pod prysznic muszę , a potem nacieranko wszelkimi kremami - zainwestowałam dzisiaj jeszcze w wyszczuplający z garniera - zobaczymy czy podziała:)
Papapa

21 czerwca 2007 , Komentarze (7)

witam:)                            

dzisiaj:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

zjedzone  842 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 122 kcal


oj teraz to będzie pięknie z tą pracą... na nic czasu nie mam...
cały dzień mi sie przewrócił do góry nogami...
ale cóż... przynajmniej nie siedzę bezsensownie przed kompem...

hehehehe ale ja mądra jestem!!! a co ja robię w tej pracy?? siedzę przed kompem hahah

wszystkim oznajmiłam co by nie podchodzili do mnie z tymi wszystkimi ciastami, ciasteczkami i tego typu, bo nie zjem...
po wypytaniu mnie jaką dietę stosuję - są w szoku że można tak mało jeść..
i pełen podziw...heh
ja sie przyzwyczaiłam i dla mnie jest git narazie
i oby jak najdłużej:)

ok spadam bo spaaaaać mi się chce:)))
papapapapa 


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.