Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

MAm bardzo szerokie zainteresowania, jak to mówią moi znajomi jestem " kobietą renesansu" . Miałam być chirurgiem, zostałam prawnikiem ale wciąż uczę się czegoś nowego . Uwielbiam książki, zdobywanie wiedzy, wypady do klubów i wiele wiele innych

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1054026
Komentarzy: 43022
Założony: 5 stycznia 2007
Ostatni wpis: 19 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Beata465

kobieta, 59 lat, Radom

173 cm, 110.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 września 2018 , Komentarze (10)

Szybko:D. I to od samego poniedziałku. Ferdek znowu zdechł...coś mu " impulsy" elepśtryczne nie dochodzą i nie odpala. Bankomat zawiózł mnie po zakupy, wróciłam i oczywiście się zaczęło. Panowie fachowcy mnie potrzebowali, potem się zabrałam za czytanie Planu adaptacji do zmian klimatu miasta Radomia, w tej tematyce miasto prowadzi konsultacje społeczne ...dla mnie osobiście plan nie do przyjęcia przede wszystkim ze względu na język jakim jest napisany. To jest dokument nieczytelny dla przeciętnego obywatela...pełen zbędnych szczegółów , nadmiernie rozbudowana tematyka, specjalistyczny język. Ja sama byłam zmęczona po 15 stronach a gdzie do końca?( 80 stron) , chyba autorowi płacono od strony . A potem zostałam zaatakowana przez " pomocników" gdzie są moje ulotki ( no wciąż nie wiem co ma być na ulotce- był młyn z rejestrowaniem list) , gdzie jest strona. Więc rach ciach ...wrzuciłam " lekramę" do sieci a moi kochani znajomi stworzyli oficjalną stronę, która ruszy pod koniec tygodnia. Wspaniały Walduś ( bułeczki makowe mnie to będzie kosztowało), dzisiaj muszę napisać tekst " prezentacyjny" no i wieczorem padłam...jak pies Pluto. O 22 już byłam zombie...wreszcie spałam antyzmarchowo prawie 8 godzin. Dzisiaj z rana w programie podłogi i drzwi - zabieram ze sobą Płatnika, bo jak się odezwie jak w sprawie kupionych płytek ...to normalnie zarąbię....pilnikiem do paznokci, żeby dłużej cierpiał.  Zgodnie z życzeniem....otaczam was letnią, parkową naturą. Miłego wtorku. Paaaaa

17 września 2018 , Komentarze (22)

Wczoraj było cudnie ....koło 11 popełzłam zregenerować ciele i rozumek, wybrałam park , zabrałam aparat , żeby uwiecznić przyrodę ostatniej letniej niedzieli w tym roku. Oczywiście ...wyszłam na spacerek...byłam na spacerze ...wróciłam po ponad 2 godzinach  ...bagatela z 450 zdjęciami:D. Jestem rozpoznawalna hihihi chyba dzięki psicom, bo wczoraj dwie osoby się ze mną przywitało i spytało " a dzisiaj pani bez piesków"? no proszę...nie ma to jak mieć rasowe kundle na stanie 8). Małż myślał że ja wypełzłam na " jakieś swoje zebranie polityczne" hmmm...chłopina myśli, że ja już niczym innym nie żyję tylko działalnością. Wreszcie zaczął interesować się remontem, dzisiaj przypełzł i zaczał jęczeć że nie będzie takich zaworów przy kaloryferach ...bo wystają 5 cm i będzie zawadzał nogą...pognałam na górę zobaczyć o co chodzi. No i powiedziałam, że zawory będą...bo w tym miejscu nikomu nie przeszkadzają, oczywiście nasz dialog doprowadził fachowców do łez...małż stwierdził że " koleżana" się uderzy w nogę ...na co ja odpowiedziałam, żeby posadził kochankę na drugim końcu parapetu , gdzie nie ma kaloryfera , za to jest klamka od okna, bo wtedy w czasie akcji, będzie miała  dodatkowe bodźce...klamka będzie ją piła w kręgosłup...panowie rżeli ze śmiechu. Na polu działań ...glazurnik robi nowe wylewki, przy okazji okazało się, że trzeba od nowa wykuwać miejsce na odpływ liniowy i przesunąć o 8 cm rurki z wodą pod baterię prysznicową. Woda na górze leci ostro...za to na dole podobno ledwie cieknie ( co zasygnalizował małż) no to trzeba o tym powiedzieć hydraulikom którzy przyjdą.Wróci jeszcze elektryk, bo musimy ustalić co z podłączeniem pod podgrzewacz wody  no i okazało się że belka w sypialni jest " zwichrowana" i światło zamiast w belce trzeba rozmieścić na skosach. Wieczorem przyjedzie stolarz od schodów...znalazłam takie które mi się podobają...ciekawe co pan fachowiec powie na mój pomysł. Niech się dzieje . A teraz zapraszam na odrobinę wytchnienia dla oczu i ducha. 

Miłego początku nowego tygodnia wszystkim. Ahoooooojjj

16 września 2018 , Komentarze (14)

dobrze, że nie odpadła:D. Żaden człowiek nie jest samotną wyspą, do życia potrzebuje innych . I w związku z tym ( i owym też) mam przyjemność poinformować was że ...lista Zielonych w wyborach do sejmików została zarejestrowana a w okręgu 5 " namber łan" jestem mła....

Swoją drogą, coś się w tej mojej podmetropolitalnej wsi zaczyna roznosić ...albo mną straszą ludzi albo chwalą ...:?. Ostatnio na fiutbuku poprosiła o kontakt pani radna ...bohaterka jednego z komentarzy ( bohaterka niepozytywna) i wytłumaczyła mi się ze swojej nieobecności na uroczystej sesji rady miasta ...hmmmmm wymieniłyśmy kilka zdań. Wyraziłam moją opinię o pracy rady i zainteresowaniu radnych sprawami mieszkańców ( czyli o tym ...czym powinni się interesować w ramach siedzenia i wygniatania krzeseł w sali obrad) i podziękowałam pani za to, że stać ją było na odezwanie się do zwykłego mieszkańca ( nie takiego znowu zwykłego8)) z wyjaśnieniem. Niemniej ...pani radnej, ktoś musiał donieść o zamieszczonym przeze mnie artykule ..bo on jest widoczny tylko dla moich znajomych. I dobrze...i mogę robić za straszydło jeśli to będzie odnosiło skutki dla ludzi. Bo cały czas powtarzam , zresztą jest już nas spory chór...powtarzających. I władze miasta i rada miasta są dla nas ...nie my dla nich. O i koniec i kropka o polityce i społeczeństwie. 

Wczoraj przeglądałam internet w poszukiwaniu ew. schodów, które bym chciała mieć do mojej spalni ( latem to raczej będę miała tam darmową saunę, no trudno trzeba będzie zainwestować w wentylator...ale przy takich wydatkach to już pikuś) przy okazji, przy jednym z modeli...zobaczyłam cenę , jaką firma oferuje za takie schody ...no mam niejakie rozeznanie co do negocjowania zapłaty :D . Jutro ruszają panowie z wylewkami , ociągają mi się coś hydraulicy ...krowa pt. zmiękczacz wody wciąż jeszcze nie jest zainstalowana oj.....a pan się tak dobrze zapowiadał. Dzisiaj muszę zmolestować małża żeby rzucił swoim organem wzroku na podgrzewacz , który trzeba zamontować pod zlewem ( budujący dom...podciągnęli mi do kuchni tylko ..zimną wodę...a ciepłej nie opłaca mi się w tej chwili ciągnąć przez prawie cały salon, ale nie ze względu na kucie tylko ze względu na ...zajeżdżanie pieca,  który musiałby się nieźle napracować i zużyć gaz oraz energię, żeby mi ogrzać np. 4 litry wody ). Na czwartek mam mieć wsie reflektorki sufitowe ( łapię się na gorącą nową produkcję opraw - szczotkowane aluminium) we wtorek trzeba jechać załatwić temat drzwi i podłóg a potem to już takie duperele...biały montaż...i za dwa tygodnie będę mogła się wam pochwalić moją łazienką...no prawie pochwalić bo jeszcze mebli nie będzie więc umywalka i kran będą zamontowane nieco później. Aaaa trzeba będzie lustra zamawiać. I w zasadzie zostaną meble ...ale to mnie martwi najmniej. 

No to zdałam wam nieco relacji a teraz zapraszam na ...relaksację....popatrzymy na , jak to ładnie określiła Kasztanowa , " detale" , miłej, ostatniej , letniej niedzieli. Ahoooooooooojjjjjj (pa)

Owa kamienica nosi nazwę " pod filozofami" - dom Podworskich , ozdobiony płaskorzeźbami Sokratesa, Arystotelesa ( byś może ) , Platona i Cezara. 

No to się oddalam, zagłębiać  w "plany adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tyś. mieszkańców" , bo już widać, że mamy sporo uwag ...do tych planów :). Bye

15 września 2018 , Komentarze (15)

Objawiam się...ciemną nocą ..bo się trochę zregenerowałam, wczoraj już nie dałam rady dłużej żyć i w stanie zombialnym padłam o 21 :D. Powrót do aktywności pływalniano siłowniowej , remont,  wciąż  targaliśmy się z kwestią wylewek - skończyło się na skuciu 15 m - łazienki i korytarzyka między łazienką, salonem a jednym pokojem, tam panowie robią nową wylewkę...reszta nieruszana , pójdzie na nią podkład i podłoga ...ale doopa a nie oszczędności w związku z tym ...bo jednak muszę wrócić do tej droższej wersji podłogi , jest trójwarstwowa i nie trzeba jej kleić, nadaje się do takich warunków jakie mamy. Hydraulik zdemolował pół łazienki na dole, trudno ta demolacja będzie musiała poczekać do przyszłego roku ( podwiesić sufity i zabudować rury, które są " na wirzchu") poza tym...kolejną niespodzianką była ..wymiana kaloryferów i myślę, że to już jest koniec niespodzianek. Wczoraj przyjechały płytki i oczywiście mój dziki mąż zaczął marudzić przy rozładunku " nigdy bym tego nie kupił", " a te płytki to niby gdzie" tamta ramta ...powiedziałam ...milcz, miałeś szansę obejrzeć przed kupnem, nie chciałeś....to teraz milcz i kąp się na dole, jak ci się góra nie będzie podobała. W związku z moją wizytą w towarzystwie fotograficznym i po konsultacjach z moim sesyjnym fotografem, s ponad 5 tyś wybrałam 120 , z tych - 70 a z tych finalnie 40 i tyle zrobiłam w formacie A4 ( na więcej nie było mnie stać, a i tak cenę dostałam o wiele niższą niż na cenniku, bo powołałam się na Dominika) i powiem wam że....robią fotki robią wrażenie, przynajmniej na mnie i na oglądających. Tak jak powiedział Dominik...architekturę i przyrodę powinno się robić na większych formatach, wtedy można się pozachwycać :PP. A teraz zapraszam na troszkę uczty dla oczu ( w mniejszym) formacie, czyli co nieco z radomskich ulic. 

no to miłej soboty wszystkim, ja się chyba jeszcze przytulę do podusi i pośpię. Ahoooojjj

4 września 2018 , Komentarze (44)

:D. Meldunek posesyjny. 

miłego popołudnia, ja byłam dzisiaj na siłowni...nadciągnęłam mięsień czworogłowy i w ogóle w związku z wydarzeniami dnia wczorajszego ...kolejne wystąpienie pod sądem, wywiad dla jakiejś lokalnej telewizji i umówione na jutro nagranie dla radia zet ...jestem w stanie zombialnym do kwadratu :D ahooooooooooojjjjjjjj

3 września 2018 , Komentarze (12)

że mnie szlag trafił ( choć było blisko) , ubiegły tydzień względem natłoku zajęć, spotkań, osiągnął niespotykaną kumulację. We czwartek pojawił się problem skuwania 130 m wylewki ...myślałam, że się zapłaczę...były awantury, krzyki i cała reszta , jeden fachowiec każe kuć, drugi jednak nie , dzisiaj przyjedzie trzeci ...zobaczymy co powie. A tymczasem nadciąga hydraulik a za nim glazurnik. 

Wczoraj miałam sesję zdjęciową do ulotek i plakatów w Starym Ogrodzie...nie myślałam że spotkam się z tak miłą reakcją, ludzie przystawali, podziwiali, pozdrawiali a wszyscy mówili " jaki fantastyczny pomysł, jaka urocza sesja"  Nie wątpię, że zachwyty były kierowane głównie do dwóch gwiazd owej sesji czyli moich psic, które naprawdę zachowywały się jak księżniczki a do tego zawodowe fotomodelki, fotograf był zachwycony. Dzisiaj wieczorem dostanę zdjęcia i dalej do roboty. 

Zakończyłam też okres mojego upałowego lenistwa i dzisiaj wróciłam do aktywności. Po 5 miesiącach przerwy przepłynęłam 1,2 km nie jest źle, choć bardzo zadowolona z siebie to nie jestem, no ale...mogło być gorzej. Teraz szybciutko wychłepczę kawę i śmigam po tradycyjne zakupy, bo potem stolarze, tamta ramta , a wieczorem spotkanie. Mam zamiar przeżyć i ten tydzień. Miłego poranka i początku nowego tygodnia. Ahoooooooooooj(pa)

27 sierpnia 2018 , Komentarze (26)

czytaj awantura ( jak to zwykle u nas...na pokładzie samochodu, co ma swoje zalety albowiem strona mężowska nie ma gdzie uciec i musi wysłuchać mojego darcia8)) . Zaczęło się od tego, że naszykowałam już pismo do MZDiK z prośbą o wyjaśnienie mi kto i dlaczego i jakim prawem zmienił projekt chodnika, a dzisiaj jadąc do domu zobaczyłam że 3/4 ulicy ma trawniki od strony jezdni ...reszta od trawnika do płotów posesji to chodnik a na odcinku 150 m...ulica jest zrobiona ....od ulicy ciąg pieszo jezdny a od strony płotów ...trawniki ( tak jak wam pisałam) . Nie ukrywam że mi się piana na pyszczydło wytoczyła jak to zobaczyłam. Podzieliłam się refleksją z małżem a ten na mnie z paszczą ....że czego się czepiam...mam chodnik? mam ...to czego chcę. O ty.......w ząbek czesany. Powiedziałam, że on niczego nie chce i nic go nie interesuje i usłyszałam " ty nic nie robisz , tylko siedzisz i nie zarabiasz ...ja na wszystko pracuję" wiecie ...w pierwszej chwili mi mowę odjęło a potem się zaczęło. Za 200 m. awantura się skończyła ...dowiózł mnie do sklepu z płytkami a potem przywiózł w pobliże domu. Ale jak przyszłam do chałupy to się po prostu popłakałam. Przykro jest kiedy się słyszy taki tekst...jakoś o tych 29 latach kiedy pracowałam i zarabiałam nie pamięta ( ba...o tych dwóch latach kiedy on był w wojsku a ja pracowałam to już w ogóle nie pamięta) . Gdybym faktycznie leżała do góry kołami i pachniała ( czyli była prawdziwą kobietą) to byłabym w stanie zrozumieć...a tak ...nie rozumiem. 

Zadzwonił stolarz z wyceną kuchni...powiedział ile ( tyle się niestety spodziewałam) poprosiłam, żeby zadzwonił do małża ale nie przyznawał się, że ja już znam cenę. Spiskowiec zadzwonił, potem oddzwonił do mnie i powiedział " Tomek zaakceptował, powiedział ...no trudno skoro tak wyszło" :D. Przyjechał niedawno do domu i pyta mnie " wiesz ile stolarz powiedział za kuchnię" ja oczywiście rżnę głupa i mówię " no ile" a on 21, 5 tyś...na co oświadczyłam ...no tak myślałam że koło 20 tyś. Na co mój mąż dalej - a to jest cena z garderobą ? Nie...grzeczniutko odpowiadam ..łazienka, garderoba i łóżka ...to osobno, ale myślę ze to nie więcej niż 10 tyś ( zapomniałam jeszcze o półkach w bibliotece, która się dzisiaj zaczęła budować :Dale poważnie myślę, że tu już kwota taka będzie ...bo nie będzie lakierowanych frontów no i szafek nie będzie tak dużo jak w kuchni i oświetlenia. Za to małż rzucił ...sprawdź sobie parkiety u Gajewskiego ...na co ja grzeczniutko ( tia....grzeczniutko) przydźwigałam laptopa, wybrałam coś co mi się podoba , zadzwoniłam do producenta i już znam ceny :? no ...w porównaniu ze sklepem w którym oglądałam podłogi to tu mi pan powiedział prawie 60 zł taniej za metr...przy 105 m. to mi czyni kwotę ...akurat na resztę mebli . Oczywiście po drodze była akcja zatwierdziania wiercenia dziury pod kable od anteny satelitarnej ...sprawdzanie czy kable do gniazdek wewnątrzblatowych są pociągnięte obok kabla do płyty indukcyjnej. Konsultacje jak będzie wyglądała sypialnia na stopniu...bo moje genialne dzieci wyobraziły sobie, że będę miała podwieszane sufity i sypialnia będzie miała 60 cm wysokości:PP

Cóż nie ukrywam, że wydarzenia ostatnich godzin zmęczyły mnie trochę ...zjadłam obiad, zrobię sobie kawę i poczytam coś lekkiego ...jakąś książkę o ciężarze własnym do 1 kg (smiech)

Ale wcześniej znowu was ...zazielenię ku spokojności waszej i swojej. 

No to miłego popołudnia moi drodzy...milutkiego i spokojnego. Ahoooooj 

26 sierpnia 2018 , Komentarze (19)

i regenerować:D hehehehe ...no tak , jak to u mnie " miałam" . Piątek i sobota były szalone ...piątek tragiczny upalny, duszny, rano o 6 zrobiłam chleby, nastawiłam do rośnięcia i pognałam z " ciapusiem" na targ... ledwie go przyciągnęłam do domu ...był załadowany po sznurek8). Jak tylko wróciłam zabrałam się za robienie najlepszego na świecie sernika i za mój sos do spaghetti i mycie podłogi w salonie, gdzie umieściłam gości, pot lał mi się wszystkimi rowkami wyglądałam jakbym wyszła z basenu . Goście ( wielkie brawa dla nich) przybyli o czasie a nawet 7 minut wcześniej, zapowiedzieli się na 10 35 a byli 10 28  . Wypili kawusię i popełzli do miasta a ja spokojnie schłam i kończyłam roboty kuchenne. Wrócili na obiad ...potem znowu wybrali się do miasta , wrócili późnym popołudniem, na kawę i ciacho...nieco później dołączyła do nich Długoręka z synusiem i jego dziewczyną, było gwarno, przedwyborczo, jedzeniowo i winnnie ;) . Pożerano sernik i zapijano winem...przynajmniej niektórzy bo siestra miała przecież osobistego szofera. Wieczorem była kolacja z moim chlebem, barcelońskimi serami i winem...ale tym razem białym a potem padliśmy. Goście bo jechali aż z Monachium a ja ...bo się zmęczyłam. W sobotę rano znowu stanęłam do kolejnych chlebów, placka drożdżowego ze śliwkami ( dla zięciunia) placków z kalafiorem i zupki koperkowej. Goście zebrali się , zabrali podarowany im chleb i pojechali na pokazy , a potem do domu ( przecież muszą wrócić na jutro do Monachium, a po drodze zatrzymać się w domu we Wrocławiu). Za to przed 9 pokazał się Paszczur...tadam....przyjechała własnoręcznie i własnonożnie ....samochodem. Co prawda prawo jazdy ma od 12 lat ...ale nie jeździła...samochodu w planach nie mają, ale jakiś czas temu wpadła na pomysł, że skoro w planach są dziecki ...to może by wzięła lekcje doszkalające, wypożyczyła samochód i przyjeżdżała do mamusi autkiem. I tak zrobiła....oczywiście jak to ona..więcej się bała niż to było warte. Przyjechała...pożarła śniadanie i popędzili ..ona do fryzjera, zięć do galerii. Jak wrócili to poszli na inspekcję remontu , zaaprobowali moje zakupy ( przy okazji otrzymałam wsparcie że ani podłogi zbyt drogiej nie wybrałam, a już na pewno kompletne drzwi wcale nie są drogie ufffffffffffffff) ..małż przyjął to spokojnie do wiadomości i ...oczywiście do stosowania. A potem pożarli, popakowali co mieli popakować i pojechali ...bo kocica chora i musi co rano leki przyjmować, dlatego nie nocowali. Air show chyba dzisiaj nie ma ...bo pogoda nienajlepsza , podobno wczoraj na głównej ulicy miasta było istne szaleństwo ..imprezowo ludziowe. Ja od rana zamiast się byczyć ( bo pogoda cudowna chłodno , pada deszczyk) to oczywiście ożyłam niczym Feniks...tyle że on powstawał z popiołów a ja powstaję dzięki deszczowi. Pozmywałam gary ( mój małż raczył wczoraj jeśc to co ugotowałam i wyobraźcie sobie ....przeżył8)) usmażyłam resztę placków z kalafiorem na dzisiejszy obiad ( też je pożarł), zmieniłam pościel, uprałam no i ...zajęłam się pisaniem pisma do MZDiK - nie daruję im tego zmienionego projektu chodnikowego, a poza tym uruchomili mi się dzisiaj ludzie chętni do robienia kampanii, więc zamieniłam się w drukarza ( prawie kornika) , instruktora, koordynatora ....ale chyba wszystko już na dzisiaj ogarnęłam. Chcą ludzie pomagać , cieszy mnie to bardzo , nie odrzucę ich pomocy, to jednak fajne że ludzie chcą zmian, chcą coś robić...trzeba to wykorzystać. 

A teraz polenimy się troszkę ...w pachnącej pościeli...kontynuując kolejny spacer...

Miłego niedzielnego popołudnia wszystkim (pa)

23 sierpnia 2018 , Komentarze (9)

nabierają tempa ...budowa, kampania, goście ...Wczoraj też był obłędny dzień ....rano mierzenie drzwi , framug itd., w końcu nie obmierzyli mi podłogi, muszę dzisiaj ich przycisnąć. Potem przybyła moja silna grupa pod wezwaniem ....byli u prezydenta miasta, zostawili nasze pismo, po drodze dopadli prasę....ponowili molestację w sprawie wywiadu, ja uruchomiłam " domową drukarnię" drukowałam listy, plakaty, zgody i takie tam różne. Potem mało mi ucho nie odpadło bo non stop dzwoniliśmy do siebie z różnymi pomysłami kampanijnymi :D. Aaaa i co ci moi szaleńcy wymyślili....umówili mnie na spotkanie w towarzystwie fotograficznym ...18 września mam zabrać jakieś zdjęcia i okazać się nimi, no masz....muszę coś wybrać z architektury i przyrody i pokazać ...ostatnio od zaawansowanego fotografa otrzymałam pochwałę  w sprawie zachodów słońca ...stwierdził, że robię coraz lepsze zdjęcia...noo powiem wam że mnie połaskotał.... paszczowo. Lecę zaraz na targ...dzieć złożył zamówienie na sobotni obiad ..muszę kupić to i owo, zresztą jutro koło południa pokażą się śląscy goście. Mąkę na chleb muszę kupić bo nie mam ani grama a trzeba upiec duuuużo chlebków . Lecę na śniadanko a wy sobie popatrzcie na mury, okna i ozdoby :D 

Miłego poranka wszystkim , śmigam działać. Ahoj !!!!

22 sierpnia 2018 , Komentarze (5)

w zasadzie skończyłam:D. Cholerka ...co ja będę teraz robiła do listopada? Zdaje się, że skończyłam wykańczanie mojego domu :?. Wczoraj rano ( po wielkich oporach) udało mi się wyciągnąć małża do producenta drzwi i do hurtowni hydraulicznej żeby zapłacić za ceramikę i armaturę do łazienki i kuchni ( no i za zmiękczacz wody) . Jazda z moim mężem po zakupy to istny cyrk...stanął na środku sklepu obrócił się w lewo, obrócił w prawo o i tyle było jego wybierania ...ale przy okazji wypatrzył podłogi, których ja nie zauważyłam. Niemniej ...po wypytaniu pana " pomocnika" o to co chciałam wiedzieć ...wyleźliśmy ze sklepu ( cena drzwi z futryną i okuciami - 700 - 760 zł) podłoga 196 -210 m . Dobra pojechaliśmy do hurtowni hydraulicznej ...nic nie załatwiłam bo szefowa była na badaniach...więc uprosiłam męża żeby mnie zawiózł do sklepu, który mi polecono do zakupu podłóg...zawiózł , zostawił i pojechał. Dopadłam panią " doradczynię " i ....wybrałam podłogi ...do pokoi dąb family ...do sypialni pod dachem panele ( zbliżone do tego dębu) ale ...po rozmowie z panią okazało się, że drzwi to ona by mi polecała zupełnie inne ( chodzi o okleiny) po przemyśleniu faktycznie ...najpierw wybraliśmy u producenta jakiś bielony dąb ale babka mi słusznie zwróciła uwagę, że sęki na podłodze , sęki na drzwiach ( no i jeszcze mam słupy podpierające sufity i blaty w kuchni będą drewniane) to nadmiar szczęścia i oczopląs...zasugerowała drzwi gładkie ( połowa drzwi to szkło) i białe ...obdarowała mnie 5 kg katalogów i wróciłam do domu. Zasiadłam do przeglądania i okazało się że oprócz drzwi, które ona mi proponowała podoba mi się jeszcze 5 modeli innych drzwi, przyszedł mój majster i od razu wybił mi z głowy drzwi z dużą ilością szkła ( przyznam, że i ja pomyślałam o ryzyku wywalenia szyby np. wskutek przeciągu) więc bez żalu wywaliłam drzwi ze szkłem , zostały mi 2 modele, pan spojrzał i orzekł że jeden z modeli to sprawi mi wrażenie " gabinetów" a nie pokoi...no ma rację, został mi zatem jeden model drzwi ( są chyba w 10 wersjach - wybrałam dwie, ale ostatecznie zdecydowałam że będą te) 

przy okazji pan mi wybił z głowy drzwi w kolorze ...białym ( zwrócił mi uwagę na ścieranie się okładziny z biegiem czasu) więc będą w kolorze srebrnym 8). Pokazałam drzwi małżowi oczywiście on zapytał ile....no i się okazało, że samo skrzydło drzwi kosztuje ( wg, katalogu producenta) tyle ile tam całe drzwi. Tylko ( mówiłam że będę specjalistką od wszystkiego) tamte drzwi to okleiny i wypełnienie a te drzwi to --drewno plus wypełnienie , no to do jasnej anielki cena nie może być taka sama ( hmmmm...zapomniałam użyć tego argumentu wobec małża :D)  Pognałam rano do budowlańców - wiem już jakie drzwi mam zamówić( jaka szerokość, lewe czy prawe) jakie futryny ...przy jednej mam dużo grubszy mur. Siadłam na doopie mojej ślicznej i policzyłam koszt - rano oświadczyłam " ja bym chciała te drzwi" na co małż powiedział ..." jeśli chcesz....." . Już go uświadomiłam że koszt 5 par drzwi z dopłatami ( zmiana szyb na matowe, chromowane tuleje do drzwi łazienkowych) to 5700 ( nie dodałam na razie, że klamki i szyldziki w najdroższej wersji to 1264 zł - po co chłopinę stresować) ale ...jak mi wyliczą ile podłogi mam kupować to wtedy wyślę zapytanie do pani, która mi wczoraj astystowała o koszt moich zakupów ( wczoraj rozmawiałam o rabatach , ale cen drzwi nie znałam, bo przecież nie wiedziałam co wybiorę) poza tym już uruchomiony został inny kanał , który ma się dowiedzieć czy tego modelu drzwi nie mogłabym kupić taniej ( niż w katalogu producenta) a Długoręka ma jakiegoś dostawcę klamek i też podesłałam jej modele które mi się podobają i ma się dowiedzieć o ceny...zatem może uda mi się obniżyć koszt kolejnych zakupów . Zresztą na ten czas....zaoszczędziłam małżowi wydatku na podłogi ...bo w tym sklepie są o 20 zł za metr tańsze. No i tak by wyglądały moje remontowe zakupy ....gniazda i wyłaczniki wybrane, żyrandole wybrane, pochłaniacz wybrany ...sprzęt do kuchni załatwia małż...zatem ...koniec , zostają do zakupu meble...akurat to dla mnie najmniejszy problem ...dwie kanapy, krzesła, fotel i ze 3 komody to nie problem , to mały pikuś :D . Sufity się zapełniają, chyba dzisiaj wieczorem cyknę kolejne zdjątka dokumentujące żebyście mogli zobaczyć remont na różnych etapach. A narazie zapraszam na oglądanie tego co gotowe i stoi od lat. 

Miłego dnia wszystkim, ja chyba skończyłam z szaleństwami na dzisiaj :D goście na air show na szczęście przyjadą dopiero w piątek koło południa. Bye, bye...lecę jeść śniadanie bo to już prawie południe a ja myślałam zamiast jeść . (pa)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.