Wczoraj było cudnie ....koło 11 popełzłam zregenerować ciele i rozumek, wybrałam park , zabrałam aparat , żeby uwiecznić przyrodę ostatniej letniej niedzieli w tym roku. Oczywiście ...wyszłam na spacerek...byłam na spacerze ...wróciłam po ponad 2 godzinach ...bagatela z 450 zdjęciami. Jestem rozpoznawalna hihihi chyba dzięki psicom, bo wczoraj dwie osoby się ze mną przywitało i spytało " a dzisiaj pani bez piesków"? no proszę...nie ma to jak mieć rasowe kundle na stanie . Małż myślał że ja wypełzłam na " jakieś swoje zebranie polityczne" hmmm...chłopina myśli, że ja już niczym innym nie żyję tylko działalnością. Wreszcie zaczął interesować się remontem, dzisiaj przypełzł i zaczał jęczeć że nie będzie takich zaworów przy kaloryferach ...bo wystają 5 cm i będzie zawadzał nogą...pognałam na górę zobaczyć o co chodzi. No i powiedziałam, że zawory będą...bo w tym miejscu nikomu nie przeszkadzają, oczywiście nasz dialog doprowadził fachowców do łez...małż stwierdził że " koleżana" się uderzy w nogę ...na co ja odpowiedziałam, żeby posadził kochankę na drugim końcu parapetu , gdzie nie ma kaloryfera , za to jest klamka od okna, bo wtedy w czasie akcji, będzie miała dodatkowe bodźce...klamka będzie ją piła w kręgosłup...panowie rżeli ze śmiechu. Na polu działań ...glazurnik robi nowe wylewki, przy okazji okazało się, że trzeba od nowa wykuwać miejsce na odpływ liniowy i przesunąć o 8 cm rurki z wodą pod baterię prysznicową. Woda na górze leci ostro...za to na dole podobno ledwie cieknie ( co zasygnalizował małż) no to trzeba o tym powiedzieć hydraulikom którzy przyjdą.Wróci jeszcze elektryk, bo musimy ustalić co z podłączeniem pod podgrzewacz wody no i okazało się że belka w sypialni jest " zwichrowana" i światło zamiast w belce trzeba rozmieścić na skosach. Wieczorem przyjedzie stolarz od schodów...znalazłam takie które mi się podobają...ciekawe co pan fachowiec powie na mój pomysł. Niech się dzieje . A teraz zapraszam na odrobinę wytchnienia dla oczu i ducha.
Miłego początku nowego tygodnia wszystkim. Ahoooooojjj
tara55
19 września 2018, 19:57Beatko- dlaczego komentarze u Ciebie nie przyjmują się.???
Beata465
20 września 2018, 07:14Przyjmują tylko ich nie widać ....coś znowu Vitalia popierniczyła...komentarze będą widoczne za jakiś czas....moje też znikają po naciśnięciu " dodaj komentarz" i pokazują się za jakiś czas
izabela19681
17 września 2018, 23:17A te szyszki to były na dole czy bliżej czubka drzewa? Dzisiaj koleżanka mi powiedziała, że jej mama zawyrokowała, że druga połowa zimy będzie bardzo ostra, bo wszystkie szyszki są umiejscowione w tym roku na w górnych partiach świerków.
Beata465
18 września 2018, 06:09To nie było nisko...mniej więcej od połowy drzewa w górę , ciekawa wiadomość :D
tara55
19 września 2018, 19:55Tj. taki gatunek drzewa, na którym szyszki rosną do góry a nie zwisają.:-)
izabela19681
19 września 2018, 20:49tara55 nie chodzi przecież o to czy szyszki rosną w górę czy zwisają, bo to jest oczywiste, że to zależy od gatunki drzewa, ale gdzie się umiejscowiły na drzewie. Czy rosną wysoko czy nisko.
Magdalena762013
17 września 2018, 19:43Zdjęcia jak z pełni lata! Miłego wieczorku po tych pełnych emocji dniach. Nie śni Ci wiem ten remont? Nic nie opowiadasz ostatnio o snach. Pewnie nie zdążasz ich mieć?
Beata465
17 września 2018, 20:03śni mi się śni ...tylko rano nie pamiętam snów :D ale remont mi się nie śni ...seks niestety też nie ;)
holka
17 września 2018, 16:49Piękne jeszcze z ciepłych dni foteczki...wczoraj żal byłoby siedzieć w domu :) Widzę,że Ty masz wykończeniówkę od prawie zera w tej nowej chałpie ;D Ale to cieszy...szczególnie gdy inni robią.Mój mąż z naszą sypialnią jeszcze się trochę pogrzebie niestety,bo robi sam i oczywiście oprócz tego łazi normalnie do pracy...a łóżko już czeka w sklepie :(
Beata465
17 września 2018, 16:55dobrze że czeka ...moje zakupy też czekały :D tym bardziej , że gdzie w chałupie trzymać np. całą łazienkę :D
tara55
17 września 2018, 14:40Kaczucha urodziwa. Więcej proszę....:-)
Beata465
17 września 2018, 16:02będzie duuuużo kaczuch i nie tylko ;)
tara55
17 września 2018, 21:55To fajnie. Mnie w młodości nazywano kaczuchą a mojego faceta a później męża kaczorem. I to właśnie od niego takowe przezwisko.Hahaha... Dawaj ( tak z ruska mówię ;-) więcej zwierzaków i przyrody. Jesteś dobra w te kwiatki. Hihihi...
Beata465
17 września 2018, 22:20Dam, dam...nie odmówię ...dam :D
tara55
19 września 2018, 19:51Hahaha... Pozdrawiam.
tara55
19 września 2018, 19:53Hahaha... Pozdrawiam.
DARMAA
17 września 2018, 14:03Na tych zdjęciach jesieni jeszcze nie widać!
Beata465
17 września 2018, 16:01bo to jeszcze letnie zdjęcia ...
Beata465
17 września 2018, 16:01Komentarz został usunięty
Kasztanowa777
17 września 2018, 13:02Kaczka i szyszki to moje faworyty. Kiedys mialam wiele gadzetow z kaczkami, nawet parasolke we wzor: lecace kaczki:)
Beata465
17 września 2018, 13:33moim faworytem wśród ptaków jest ...sowa :D
Beata465
17 września 2018, 13:33Komentarz został usunięty
kilarka
17 września 2018, 11:42Panowie muszą mieć u Was niezły ubaw :) :)
Beata465
17 września 2018, 13:33nie tylko ci panowie ( generalnie w towarzystwie mają z nas niezły ubaw) ale do panów zwykle chodzimy osobno, żeby ich nie rozśmieszać :D