prawdopodobnie szwagier Gadzinowaty ma COVIDa, dzisiaj rano dostałam SMSa od Długorękiej, że świąt może nie być ( zachowała się niczym Grinch), jak wspominałam szwagier źle się poczuł tydzień temu ( objawy grypowe) ale wczoraj stracił węch, tak czy tak ...w poniedziałek ma się zgłosić do lekarza rodzinnego, dostanie prawdopodobnie skierowanie na test. Pisałam do was rano, ale przerwałam bo się pojawiły moje Paszczury z Paszczurzątkiem Kazinkowym. Prawdziwy gentelman, nie płakał, łóżeczko u babci podoba mu się bardziej niż to domowe, możliwe, że dlatego iż jest większe . Psice też zachowały się jak lady...żadnego szczekania, po cichutku obwąchały, oblizały stópkę, oblizały rączkę a potem obserwowały a Whisky tak była zdziwiona " nowością" że za chińskiego boga nawet na podwórko nie chciała wyjść, tylko stała przy łóżeczku w którym Kazik leżał. Babcia zabawiała dziecia, kiedy mama poszła do fryzjera. Tata odpoczywał, zaległ na marku i czytał gazetę, a babcia z Kazikiem słuchała najpiękniejszych walców, potem chodziłam po domu i pokazywałam mu kwiaty, ozdoby świąteczne które wiszą już na szybach ...on bardzo lubi kiedy się do niego mówi, guży , cudnie się uśmiecha i patrzy tymi swoimi ślepkami , jest silny, lubi kiedy się go nosi w pionie ( identycznie jak jego mama i ciocia) i łepetynkę ciągnie do tyłu i trzyma prosto. Udało mi się go uśpić i nawet tata był zdziwiony, że mi to tak szybko poszło, no ale babcia odśpiewała parę kawałków ( w tym Maanam - Falowanie i spadanie) i widzę, że wnukowi podoba się babcia wersja 2.0 czyli estradowa. A moja pięknota prezentowała się tak w babcinych objęciach
I chyba wam nie pokazywałam takiego zestawienia :
No a teraz koniec człowieków idziemy w pi.....znaczy się w park i do tego jeszcze zielony, czyli wczesnojesienny ( taki powrót do przeszłości).
I to by było na tyle w ten przedmikołajkowy wieczór. Życzę wam dobrej nocy i miłych porannych niespodziewajek. Ahoj!!! Mikołaju...przybywaj. Ahoooooooooooooooj!!!!