Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

MAm bardzo szerokie zainteresowania, jak to mówią moi znajomi jestem " kobietą renesansu" . Miałam być chirurgiem, zostałam prawnikiem ale wciąż uczę się czegoś nowego . Uwielbiam książki, zdobywanie wiedzy, wypady do klubów i wiele wiele innych

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1051466
Komentarzy: 42998
Założony: 5 stycznia 2007
Ostatni wpis: 27 grudnia 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Beata465

kobieta, 59 lat, Radom

173 cm, 110.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 października 2015 , Komentarze (28)

a kuku...jestem, jestem, tylko nic nie pisałam bo w zasadzie nic nie działałam....nie patykowałam bo lało jak cholera, trochę tańczyłam ...oczywiście w ramach obowiązków służbowych jak schodziłam z bramki ( co nie oznacza że siedziałam wierzchem na płocie, taki numer to zrobiłyśmy po odebraniu świadectw maturalnych, obiecałyśmy sobie że jak zdamy maturę, to przeleziemy przez wysokaśny płot otaczający liceum, no i oczywiście kto w spódnicy do kostek przelazł płot...ja :D reszta dziewczyn dopełzła tak do połowy). Dzisiaj już karnie zameldowałam się na bąsenie i nawet poprułam 54 długości, pływało się świetnie . Bułki pomogły bo ciasteczkowe potwory odeszły w siną dal i nawet dzisiaj w trakcie zakupów nie wpadło do koszyka nic a nic słodkiego ....za to chianti 2012 zakupiłam :D ale będzie pewnie czekało do Bożego Narodzenia, teraz udam się sporządzić grillowanego łosośka na obiad ....z brokułkiem :D miłego dnia 

16 października 2015 , Komentarze (18)

...straszne, jestem prześladowana od kilku dni. Prześladowca to ...Ciasteczkowy Potwór, masakra ...chce mi się słodkiego, z każdej dziury wygląda do mnie ciasteczko i macha łapą ...czekoladową albo kruchą nie ma znaczenia, ratuuuuuuuuunku. Cierpię katusze...bo nie tykam ale myśli mam podporządkowane jednemu tematowi....ciaaaaaaaaachoooooooooooo....albo cokolwiek innego byle było słodkie . A wogóle to tak jak innym chce mi się jeść, koszmarnie. Dziwnie się ze mną dzieje po zrzuceniu odrobiny smalcu i przy nadciągnięciu jesieni, dzisiaj po raz pierwszy w życiu po przepłynięciu 44 długości zamiast gorąco czułam okropne zimno ale to takie że aż miałam gęsią skórkę...cholerka ...jak tu się energetyzować , no może wieczorem...a jak goście znowu nie dopiszą ..to trzeba będzie wypić tę flaszkę wódki, potem pepsi a potem zagryźć lodem :D:D i się odpłynie i nie będzie ..nic :D Miłego piątku 

15 października 2015 , Skomentuj

wspaniała pogoda na maszerowanie, coraz więcej osób mnie zatrzymuje, chwilkę pogada, popodziwia zapał, to miłe...może kiedyś któraś z tych osób się przełamie, chwyci kijki w garść i pomaszeruje " w siną dal, w siną dal" niekoniecznie za kochankiem :D:D:D miłego dzionka , właśnie wydoiłam koktajl z domowego jogurciku z bananem, szpinakiem i gruszką , teraz się ponurzam w KK :D( i nie jest to kościół katolicki)

15 października 2015 , Komentarze (7)

wspaniała pogoda na maszerowanie, coraz więcej osób mnie zatrzymuje, chwilkę pogada, popodziwia zapał, to miłe...może kiedyś któraś z tych osób się przełamie, chwyci kijki w garść i pomaszeruje " w siną dal, w siną dal" niekoniecznie za kochankiem :D:D:D miłego dzionka , właśnie wydoiłam koktajl z domowego jogurciku z bananem, szpinakiem i gruszką , teraz się ponurzam w KK :D( i nie jest to kościół katolicki)

14 października 2015 , Komentarze (12)

...czyli krążyłam to tu to tam, ale dzisiaj rano powróciłam do rytmu...pływalnia zaliczona a możliwe że i piechurstwo też zaliczę, czekam na odbiór książki bo idę dzisiaj na wieczór autorski :D:D koleżanka Paszczura I wydała książkę i Ewcia nas zaprosiła na autoryzowanie jej Błękitnych dziewczyn. Tak generalnie to się puszę ( nie puchnę) od dwóch dni ..bo wciaż słyszę ...ależ pani pięknie schudła , no nie ma to jak zdanie innych, nawet osobista matka mnie wczoraj chwaliła , a ja kolejne jeansy ściągam sobie z dupencji bez rozpinania :D Jedno mnie tylko trochę martwi , pobolewa mnie to urwane ramię...eee....zbliża się listopad czyżby ręka mi chciała po roku zrobić powtórkę z rozrywki? oby nie. Idę teraz papusiać żeby mieć siły na obracanie po chałupie i nie tylko :D miłego dzionka 

11 października 2015 , Komentarze (28)

jak tu żyć? Panie prezydencie eeee, pani premier eeeee.....ludzie? jak tu żyć. W zasadzie znowu do doopy, gości 7 sztuk, w porównaniu z wczorajszym 0 to lepiej ale...przecież to do chrzanu ...znowu dołozyłyśmy DJ do pensji. No niech to szlag...wpisy w księdze ...wspaniałe, goście zachwyceni, że super muzyka, że super wystrój, że super że ludzie w kwiecie wieku i brak " gówniarstwa" no ale...to za mało, za mało a gdzie wogóle są ci ludzie którzy dzwonią , zachwycają się ideą i nie przychodzą, gdzie ci którzy robią rezerwację i ...nie przychodzą i nawet cholery nie zadzwonią że sorry, że nie mogą. Gdzie moja wyleniała siostra i jej rozrywkowe " towarzystwo"??????? Gdzie no gdzie no gdzie yeeeeeeeeeaaaaaaaaaahhhhhhhhh?????? Jeszcze dwa tygodnie takiej frekwencji i zamkniemy nasze marzenie bo po prostu z pustego to i Salomon nie naleje. Eeeeech ciężkie jest życie kobiet z pomysłem w tym naszym grajdole. Nie marudzę już i idę spać aaaaa....DJ Michał jednak się nawrócił i grał to co my chcemy...moja lista wybojów pomogła i wytańcowałam się z klientami  super menciny i fajnie tańczą, dopiszę sobie do CV - bramkarka i fordanserka :D a co...jak to brzmi!

10 października 2015 , Komentarze (19)

zamieniam się w rakietę...9 kilometr przeleciałam w 8 min 7 sek....szok!!!!  przysięgam nie chciało mi się siku :D:D nawet nie czułam tej prędkości :D ale dobrze, krążenie wokółparkowe wykonane , krążenie w cielu pobudzone....teraz uzupełniam wodę która ze mnie wyparowała zaraz śmigam pod prysznic...zrobię sobie miło, ciepło i pachnąco, potem może chwilkę pośpię bo przecież wieczór klubowy. Wczoraj porażka...DJ znalazłyśmy rewelacyjnego ...czuje facet bluesa ( dosłownie) grał fantastycznie nawet zwykle czepiającej się czegoś Kudłatej przypadł do gustu....za to ludziów nie było, no co za cholerny leniwy naród. Zobaczymy jak będzie dzisiaj...oby lepiej bo nie będziemy miały kasy na zapłacenie za salę :( a musimy docipieć do przyszłej soboty, mamy rezerwację na 14 osób :D na górze młodzież będzie szalała na 18 na dole rodzice tyż będą szalować :D:D, no to do miłego dziołszki ..a tak wyglądam ...służbowo 

tak...bardziej płasko 

a tak...odgórnie :D

miłej soboty 

9 października 2015 , Komentarze (22)

to wymyśla np. sprzątanie podręcznej spiżarni, a jak już znajdzie różne skarby to postanawia upiec ...chleb gryczany :D:D właśnie mi wyrósł zaczyn, zaraz wszystko dam robusiowi do miętoszenia , przedwczoraj testowałam chleb pszenno - żytniopełnoziarnisty, całkiem dobry, nawet 3 dnia, tylko zewnętrzna kromeczka jest ciut obsuszona ale następne nadal miękkie i smaczne. Zobaczymy jak się zaprezentuje gryczany :D ( modny, bezglutowy ;)). A może moje szaleństwa to wynik rozbudzenia basenowego...kto to wie, mile dzisiaj się pływało, choć niemiła było podróż na i z ...bo zimnica jak cholera , zbieram już skrzydłokwiaty do domu bo o 6 było -1. Niech wracają et chałupa i się grzeją, na ciepełko się raczej nie zapowiada. Miłego, słonecznego przedpołudnia. 

8 października 2015 , Komentarze (11)

wzrokowa i paszczowa, bo ciele moje bez oporów wymaszerowało na tradycyjne 8 parkowych okrążeń. Właśnie wróciłam , spaliłam całe pierwsze śniadanie, drugie, które muszę zaraz skonsumować bo mi kiszki grają marsza a dokładnie ...Radetzky'ego i pewnie trochę zupy brokułowej która dzisiaj na obiad. Pogoda boska, słoneczko, miły chłodek i leciutki wietrzyk, nareszcie było mi...ciepło a nie gorąco. Teraz się nawodnię, naśliwkuję i zajabłkuję i trochę nabędę mądrości. Do miłego :D

7 października 2015 , Komentarze (16)

eee....no nie tak dobrze, ale wstałam ...wypływałam się, teraz mi dobrze , jakoś tak dzisiaj było " nastrojowo" spokojnie , zaraz idę pozałatwiać sprawy to jeszcze trochę energii zużyję, w ogóle mi się dzisiaj zapowiada dzień wyjazdowo biznesowy, będziemy mordować nowego DJ ( swoją drogą sobotniemu, który nas doprowadził do szewskiej pasji rura zmiękła, powiedział że zagra w sobotę wg, naszego pomysłu :D:D ) niech to szlaken ...ale się człek musi nairytować. Zamówiłam dzisiaj nowy kostium bo jeden już jest w stanie " zrzeszotnienia" no cóż....bankomat nie będzie szczęśliwy że mu 200 wyleci z kieszeni...ale raz na dwa lata obleczenie ciela do pływania konieczne jest, niestety chlor zżera materię :D a misiek polarny musi się efektownie ( bo efektywnie to cały czas)  prezentować. Miłego dzionka :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.