Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię dobrą muzykę w zasadzie z każdego rodzaju, dobrą książkę, serial, film. Jeśli chodzi o aktywne hobby to spacery i jazda rowerem, a obecnie zakręcam się na punkcie siłowni;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15051
Komentarzy: 399
Założony: 19 kwietnia 2022
Ostatni wpis: 20 czerwca 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fit_gocha

kobieta, 35 lat, Biała Podlaska

167 cm, 102.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 stycznia 2023 , Komentarze (7)

Hej! 

Trochę mnie tu nie było. W zasadzie od września. Nie zrezygnowałam z odchudzania, tylko jakoś tu nie zaglądałam. Ogólnie ten czas jesienno zimowy  nie był fajny. Problemy ze snem i epizody depresyjne, ale nie ma co się rozwodzić nad tym a skupić na tum co jest tu i teraz. A jest duża motywacją do działania i ruszamy! 

kilogramowo jest 94. Było już nawet 89, ale to taki niezdrowy spadek był i teraz w okresie świątecznym szybko wrocil. Ale ogólnie i tak jest mniej niż było więc jest ok. Ćwiczę cały czas tylko jedzeniowo ostatnio popłynęłam. No ale biore się do roboty.

Jeśli chodzi o wesele to sukienka się szyje, wybrana więc teraz trzeba zadbać żeby w niej jak najpiękniej wyglądać:) 

z innych nowości to mam kotka 🙈 straszny rozrabiaka z niej ale kochany ❤ nazywa się Kropka, ale jak zdenerwuje to potrafi być i Kropuchem 🤣

ciekawa jestem co tam u Was, tak dawno nie zaglądałam więc idę zaraz nadrabiać zaległości:)

buziaki! 

30 sierpnia 2022 , Komentarze (5)

Hej. Wczoraj pocisnęłam na orbitreku i spaliłam 1000 kcal. Siedziałam ponad 1,5 godz 🤭 jak zeszłam to tak śmiesznie mi się chodziło :D

w sobotę byla siłka, w niedzielę basen i jeszcze wieczorem poszłam biegać z koleżanką. Trochę ponad 2 km więc nie wiele plus u mnie to bardziej były interwały czyli troche truchtu troche marszu ze względu na nogę ale i tak jestem zadowolona. Więc weekend aktywnie i mimo że grillowaliśmy w niedzielę to nie ma zwyżek. Swoją drogą ładnie się trzymałam z jadłem mimo grilla. 

dziś w planie trening siłowy a po nim salsation ❤ pokochałam to bardzo!  Aż się nie mogę doczekać od zajęć do zajęć.

No i w tym tygodniu wybieramy obsługę video na ślub, sporo fajnych opcji jest ale spoza mojej miejscowości. Miejscowi okazuje się że już mają pozajmowane terminy 😱 No i nachodzi czas, że trzeba będzie myśleć o sukience.. szczerze mówiąc myślałam że uda mi się zrzucić więcej do września ale ogólnie to idzie jak krew z nosa 😔 jak tak dalej pójdzie to do wesela za dużo nie spadnie... Troche sie wkurzam bo jestem aktywna, pilnuje michy i bilansu a nie idzie coś. Mam nadzieję, że ruszy w końcu z kopyta 😊

A I sprawdzałam obwody w niedzielę. Spadło w nogach najwięcej a w biuście o dziwo wzrosło. Ale tym akurat się nie martwię;) bardziej tym, że brzuch i biodra nic 🤷‍♀️

buziaki ❤

23 sierpnia 2022 , Komentarze (14)

Hej!

nowa siłka jest super. Całkiem nieźle się tu zaaklimatyzowuję, jest co raz fajniej. Nawet spotkałam kobitkę  która też się tu przeniosła z tego samego miejsca co ja. Ostatnio cisnę cardio na orbitreku oglądając i nadrabiając seriale :D odpalam sobie na telefonie który wstawiam w taka podstawkę sluchawki na uszy i lecę! Nawet nie wiem kiedy ten czas leci a kalorie się palą 😁 obejrzałam w ten sposób prawie cały sezon nowego hiszpańskiego serialu (uwielbiam wszystko co hiszpańskie 😁) I bardzo to polubiłam. Siłowo opracowałam sobie plan którego się trzymam i jestem bardzo zadowolona.

w weekend wpadły dodatkowe ćwiczenia bo byliśmy z P. na kajakach  było super i pogoda dopisała. A wieczorem w sobotę i niedzielę ukulturalnialiśmy się na koncertach jazzowych. Nie jestem jakimś wielkim fanem tego gatunku, ale było całkiem przyjemnie. W sobotę piosenki Niemena a w niedzielę Soyka ❤ także weekend udany!


jedzeniowo może być ale waga już jakiś czas stoi i nie chce się ruszyć. Mam nadzieję, że w tym tygodniu coś spadnie:) 

buziaki 😘❤

17 sierpnia 2022 , Komentarze (16)

Hej!

zacznę od ważenia się. Do tej pory byłam zwolennikiem ważenia się codziennie ale sama już nie wiem. Przez ten tydzień waga się waha i to ze wskazaniem w górę mim że jem całkiem ładnie i ćwiczę. I tak sobie myślę czy nie zostawić tego codziennego ważenia na rzecz cotygodnoliowej kontroli w dzień ważenia 🤔 jeśli chodzi o spadki to w zeszły piątek znów było troszkę na minusie co mbie cieszy ale już po weekendzie jest trochę w górę 🤷‍♀️ 

jeśli chodzi o siłownię to już jakiś czas myslalam o zmianie i w piątek sie dokonało. Kupilam karnet na innej siłowni, można powiedzieć ze siłowni z prawdziwego zdarzenia;) do tej pory chodziłam do takiego miejsca gdzie jest system 36 minut, gdzie trening zasadniczo polega na zrobieniu dwóch okrążeń. W jednym okrążeniu są dwie maszyny cardio orbitreku i rowerek po 4 minuty i w sumie sześć maszyn siłowych w tym 2 na nogi, dwie na ręce, na brzuch i plecy każdą po minucie. Ogólnie to sam taki trening to dla mnie było za mało wiec zazwyczaj robilam dodatkowy  zaś  a cardio, czasem dodatkowe siłowe. No ale szczerze mówiąc troche mi się zaczęło to nudzić, chciałam czegoś innego, czegoś więcej. Czasami bywało tak ze nie moglam robic dodatkowego cardio bo było za duzo ludzi. No i też pare innych kwestii z którymi się nie zgadzałam i mi nie pasowały. I tak dojrzałam do decyzji o zmianie. Narazie testuje pierwszy miesiąc a tam zawiesiłam karnet i zobaczymy ale już po kilku razach jestem zadowolona. Raz ze maszyn carduo jest dużo i nie ma problemu ze za duzo ludzi a dwa ze jest mega różnorodnie pod katem treningu siłowego. Będę testować ale jak narazie jestem zadowolona bardzo!

jedzeniowo lekko i smacznie, a opieranie się pokusom przez ostatni tydzień mi całkiem nieźle wychodzi. Trochę mnie przybiła ta waga bo ja się staram a ona nagle bach rośnie, podczas gdy mój P. bez żadnego wysiłku gubi każdy nawis.. no ale nie poddajemy się i ciśniemy 😊

w piątek robie sobie badania zeby sprawdzić czy tam wszystko ok i działam dalej:)

buziaki! 😘

5 sierpnia 2022 , Komentarze (20)

Hej Wam:) 

Dziś nareszcie piąteczek! Strasznie długi był ten pourlopowy tydzień ale już zaraz za chwilkę weekend ❤

Dziś spadek względem zeszłego tygodnia mimo początku okresu  ale narazie szału nie ma bo dopiero wracam do już wcześniej osiągniętej wagi;) ale zdecydowanie ten tydzień mimo urodzinowych smakołyków był udany pod względem jedzenia i ćwiczeń.

wczoraj byłam na siłowni a wieczorem wybrałam się jeszcze na salsation. Jak ja się super bawiłam! Dawno się tak nie wyluzowałam na zajęciach, było mega! I zmęczyłam się konkretnie. Wstawiam Wam 2 piosenki z wczoraj które mi się bardzo spodobały ❤🎶🎵

No a teraz pytanie do osób o wadze około 100 kg. Czy macie problem z bólem kości ogonowej?? Trudno mi dokładnie określić co mnie boli bo nie jest to zaraz pod lędźwiami, a niżej. W skrócie: boli mnie tyłek 🙈 nigdy wcześniej nie miałam takich problemów mimo siedzącej pracy a teraz jest tak, że czasami nie mogę wysiedzieć:( i tak sobie myślę, że może to nadmierne obciążenie dla tej części? Bo jakby nie patrzeć mam najwięcej kilogramów w historii plus oprócz siedzącej pracy dużo jeżdżę rowerem plus rowerek na siłowni I może to to? Mam nadzieję że wraz ze spadkiem kg problem zniknie.. druga kwestia to ból kolan. I tu myślę że podobnie, kolanka dają znać że jest im trochę za ciężko bo raz ze nigdy wcześniej tyle nie ważyłam a dwa że nie byłam wcześniej tak aktywna jak obecnie. W sumie to chyba sama sobie odpowiedziałam na pytania 😁 ale ciekawa jestem czy u Was też się pojawiają takie problemy? 

Na obiadek dziś naleśniki z serem i do tego borówki. Pewnie nie smażyłabym naleśników i wybrała coś lekkiego ale chciałam zrobić przyjemność P. który uwielbia naleśniki plus trzeba już było zużyć serek. No ale od czasu do czasu i taki obiadek może wjechać, ważne żeby deficyt kcal był:) 

pozdrawiam Was już prawie weekendowo ❤

2 sierpnia 2022 , Komentarze (14)

Hej!

trochę mnie tu nie było więc czas coś popisać. Wczoraj wróciłam do pracy po 2 tygodniach urlopu. Nie jeździłam nigdzie daleko w zasadzie cały czas na miejscu z krótkim dwudniowym wypadem do rodzinki do Łodzi, wypadem nad pobliskie jeziorko i na wieś do rodziców P. na żniwa. Ale bardzo fajnie spędziłam ten urlop i wypoczęłam porządnie. Jedzenia trochę było bo i okazje były (imieniny taty, cioci, urodziny babci i moje) ale był też ruch. Jednego dnia wybrałam się z bratem nad jezioro na rowerze i zrobiliśmy tego dnia w sumie ponad 60 km 😱 mój rekord życiowy chyba 😅 No i się spaliłam trochę ale co tam, było super.

wagowo była zwyżka ale wczoraj  okazji urodzin bach obniżka do wagi sprzed urlopu 😅 dziś się nie ważyłam bo wczoraj była imprezka i wolałam sobie oszczędzić 🤣

na żniwach to w sumie byłam 2 dni tylko ale klimacik złapałam i jeździłam kombajnem 😁 i też sobie połaziłam trochę i porobiłam zdjęć:

pięknie tam ❤

A z racji tego że wczoraj były moje urodziny mój P. zabrał mnie w niedzielę do stadniny a potem na baseny i saunę. Było cudownie ❤ co prawda na zdjęciach ze stadniny widzę jak bardzo się spasłam w ostatnim czasie, ale to nic będą dobre zdjęcia do porównań jak w końcu uda mi się zrzucić te balasty 😁

No i tak jak pisałam było trochę smakołyków...

No i nareszcie cieszę się własnymi pomidorkami ❤

dobra pospamowałam trochę a teraz do roboty 😁

buziaki ❤

12 lipca 2022 , Komentarze (13)

Hej! Co tam jak tam? :)

u mnie w sumie ok. Wczoraj na siłowni miałam analizę i pomimo mojego złego nastawienia wyszła spoko. Rano ważyłam ponad 100 znowu. W czasie okresu tak mi waga skoczyła, ale okazało się że mimo to mam -2kg tłuszczu i na plusie mięśnie. Widać też na analizie że ostatnio lepiej piję wodę. Więc ogólnie to jestem zadowolona. Szkoda że nie dzisiaj analiza bo już rano było o 1,2 kg mniej więc chyba faktycznie okresowa zwyżka. Mam też nowy plan treningowy i niezły wycisk daje, czuje dzisiaj w mięśniach, szczególnie w rękach a to fajnie bo chcę je wyszczuplić:)

A wczoraj z moim P. Robotaliśmy z przetworami. Zrobiliśmy ogórki kiszone, koreczki ogórkowo paprykowe i dżemy porzeczkowe:) dziś w planie jest fasolka i cukinia. Sporo roboty ale ile zadowolenia daje:) a to wszystko swoje bo P. ma działkę i tam taki ogródek warzywno owocowy. 

A tu dzisiejszy obiadek warzywny:

A jeszcze z pozytywnych rzeczy to wczoraj P. Sam z siebie powiedział że zauważa powoli zmiany, a szczególnie że się nogi poprawiły ❤ jejku ile mi to radości dało! Tym bardziej że to właśnie nogi zawsze były moim największym kompleksem. I dodatkowego kopa żeby działać dalej 😊

także tyle u mnie, lecę zerknąć co tam u Was:) buziaki! ❤

6 lipca 2022 , Komentarze (7)

Hej!

dziś na szczęście już środa. Już albo dopiero.. trochę mi się dłuży ten tydzień..

ćwiczeniowo dalej ok. Byłam wczoraj i przedwczoraj. Wczoraj bardzo dobrze mi się ćwiczyło natomiast w poniedziałek jakiś spadek energii miałam i jakoś tak się w trakcie ćwiczenia poczułam bez siły.. ale wczoraj już dużo lepiej. Umówiłam się na konsultacje na poniedziałek przyszły bo kończy mi się plan treningowy.. mam nadzieję, że teraz będą lepsze wyniki niż ostatnio bo wtedy nie dość że przybyło tkanki tłuszczowej to mięśnie spadły.. teraz wydaje mi się że powinno być lepiej ale zobaczymy. Dziś jeszcze siłka a jutro planuje spróbować zajęć salsation. Kiedyś chodziłam i bardzo to lubiłam. Teraz to nie wiem jak moja nóżka wytrzyma ale spróbuję. 

jedzeniowo fajnie. W sobotę co prawda wpadł maczek, ale zrównoważyłam ilość zjedzonych  kalorii ;) w niedzielę gotowałam najpyszniejszy dla mnie obiad: pomidorówkę 😅 serioo to najlepsze co może być 😁 zostało na poniedziałek do pracy a na wczoraj i dziś botqinka i młode ziemniaczki ❤😋 kocham tą porę teraz bo mam mnóstwo jedzonka z ogródka, świeże, pyszne zdrowe. Rzodkiewka, sałata, ogórki, botwinka, szczypiorek. No mniaaam! A ogóreczki małosolne jakie mi fest wyszły. Pycha! ❤

dziś na drugie śniadanko zjadłam pysznego naleśniczka z serem plus kilka truskawek, już pewnie ostatnie w tym sezonie a szkoda bo to mój ulubiony owoc. 

dobra zerknę co tam u Was i wracam do roboty. Buziaki! ❤

1 lipca 2022 , Komentarze (2)

Hej!

jejku jak ten czas szybko leci.. nie wiem kiedy mi ten czerwiec zleciał😱

No ale skoro nowy miesiąc to trzeba podsumować czerwiec. Jedzeniowo bywało różnie, ale ostatnio trzymam się nieźle. To co mnie denerwuje to jak ciężko o spadek, a wystarczy nawet mini skoczek w bok i bach do góry! 

wagowo ruszyło trochę w dół, ale po euforii poweekendoqej ze jest 98 znowu skoczyło do góry.. ale nic to waga wagą ważne ze minimalnie w wymiarach coś widać.

Ćwiczeniowo jestem zadowolona z czerwca. To moje podsumowanie siłki:

pierwsze miejsce w cardio i drugie w sile więc jest moc 😁

ogólnie to cały tydzień jeżdżę do pracy rowerem i bardzo to polubiłam ❤ 

wczoraj miałam intensywny dzień bo po pracy siłka potem do domu zbierać czerwoną porzeczkę i obrabiać. Wróciłam przed 22 do mieszkania ale efekt jest taki: 😁

życzę Wam udanego lipca! Buziaki ❤

27 czerwca 2022 , Komentarze (4)

Hej!

No weekend był super. W piątek po pracy pocisnęłam na siłce i dodatkowo 20 km na rowerku, w sobotę też + 25 km a wczoraj wreszcie wybrałam się na basen. Jestem bardzo zadowolona, a że ostatnio ściśle pilnuje kaloryczności to waga mnie zaskakuje pozytywnie. Jeszcze w piątek było 99,40 a dziś 98 ❤ mega to dodaje motywacji. W wymiarach też zauważyłam lekkie zmiany więc jest moc! :D

I to też nie tak że totalnie nie jem nic słodkiego bo i w sobotę był serniczki na zimno wczoraj chalwowiec, ale wplecione w bilans kaloryczny więc krzywdy nie zrobiło a zaspokoiło chętne na słodkie. Dziś też się wybieram na siłownię, końcówka miesiąca to trzeba piłować statystyk;) narazie jestem 1 w cardio i 2 w sile więc jest super 😊

poniedziałek dziś niestety więc ciężko mi się wstawało i jakoś tak czas mi się dłuży.. no ale jeżdżę prawie codziennie rowerem do roboty. Co prawda muszę zabawnie wyglądać bo w sukience, pod sukienkę leginsy, żeby nie świecić wiadomo czym 😜 i plecaczek do tego z gratami na siłkę 🙈 ale co tam, ważne że wygodnie:) 

miłego poniedziałku Wam życzę! 😘

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.