Dojadłam zawijas rano i trzymała mnie sytość do 17, kiedy to usiedliśmy do obiadu. W międzyczasie złamałam igłę w maszynie i nie dokończyłam szortów. Uciekałam znów przed zombie, a potem jeszcze 2.5 godziny chodziliśmy z mężem po lesie.
Gdyby nie to, że ktoś drzwiami stuknął nam lakier w samochodzie to byłoby okej. Pan zostawil nam na szczęście dane kontaktowe a wieczorem sam zgłosił szkodę do ubezpieczalni. Dla pewności jeszcze wjedziemy w tygodniu do swojej potwierdzić zgłoszenie. Niby mieszkam w Holandii 7 lat, a uczciwość czasem nadal mnie zaskakuje....
Zastanawiam się, czemu moje wpisy w ogóle nie trafiają na listę ostatnio dodanych wpisów. Wciąż widzę tam te same osoby nawet 12h później, a moje wpisy są pomijane... Czemu? Co to za algorytm? Czy może wybór moderatorów?