Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

No to znów dobiłam do 76 kg. To już 20 kilogramów, które chcę zrzucić z początkowych kilku, które chciałam zrzucić zakładając konto dekadę temu. Jem emocjonalnie, jem z nudów, jem by regulować emocje. Myślę, że jak to opanuję, reszta przyjdzie sama. Uprawiam sport, lubię być na świeżym powietrzu. Lubię jeść warzywa, nabiał i białe pieczywo. Moim problemem jest przede wszystkim ilość, a nie to, co jem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 109746
Komentarzy: 4782
Założony: 26 marca 2022
Ostatni wpis: 10 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Babok.Kukurydz!anka

kobieta, 38 lat, Piernikowo

172 cm, 79.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 maja 2022 , Komentarze (7)


Dojadłam zawijas rano i trzymała mnie sytość do 17, kiedy to usiedliśmy do obiadu. W międzyczasie złamałam igłę w maszynie i nie dokończyłam szortów. Uciekałam znów przed zombie, a potem jeszcze 2.5 godziny chodziliśmy z mężem po lesie. 


Gdyby nie to, że ktoś drzwiami stuknął nam lakier w samochodzie to byłoby okej. Pan zostawil nam na szczęście dane kontaktowe a wieczorem sam zgłosił szkodę do ubezpieczalni. Dla pewności jeszcze wjedziemy w tygodniu do swojej potwierdzić zgłoszenie. Niby mieszkam w Holandii 7 lat, a uczciwość czasem nadal mnie zaskakuje.... 

Zastanawiam się, czemu moje wpisy w ogóle nie trafiają na listę ostatnio dodanych wpisów. Wciąż widzę tam te same osoby nawet 12h później, a moje wpisy są pomijane... Czemu? Co to za algorytm? Czy może wybór moderatorów? 

27 maja 2022 , Komentarze (9)


Na szczęście zjadłam tylko pół. 

26 maja 2022 , Skomentuj

Byliśmy wczoraj w kinie. Film rewelacyjniy.


Zaplanowałam jedzenie. Rano post. Grapefruit na drugiej pauzie w pracy. Potem zakupy I kino. Podczas seansu zjadłam kanapkę z chleba, który sami pieczemy. 550 kcal. Później pudełko borówek. 130kcal. Pod koniec pierwszej połowy filmu zjadłam owsianke z orzechami i owocami z puszki. 500 kcal. 


Po przerwie (w Holandii w kinie są przerwy, aby móc kupić więcej piwka czy popcornu) otworzyłam przygotowane wcześniej M&m's i sok pomarańczowy. Ograniczałam się z pochłonięciem całości. W domu zważyłam co zostało i okazało się że mam jeszcze zapas kalorii, by wypić inkę z mlekiem. 


Miałam też siły na bieganie. Więc wybyłam. O 20tej jest jeszcze jasno i nawet jak się kładłam spać o 22 to było nadal jasno. Cud życia w Holandii. 


Zrobilam kolejny trening uciekania przed zombie i zdobyłam dla grupy broń. 



Później jeszcze trochtalam z marszem do domu. Byle utrzymać tętno tlenowe i nie przeciążyć się. Udało się. Wyszło fajne 6.3km

23 maja 2022 , Skomentuj

Pada deszcz, ale to nie problem, bo chciało mi się biegać. Dobiegłam do równego 1000 km w moich butach biegowych. Oficjalnie wycofuję je z użytkowania. Awaryjnie mogę w nich jeszcze biegać, jak pogoda będzie zła i nowych będzie mi żal. Ale bądźmy szczerzy - mam jeszcze 3 inne pary butów do biegania. Te pościerane i wyklepane zostaną więc do pracy, do chodzenia, na rower...

22 maja 2022 , Komentarze (2)

Pomału bujam się z bieganiem. Bylo trochę roweru i jogi na przerwie śniadaniowej w pracy. 

Waga stabilna, zeszła do 70,9 kg. Dobrze jest. Dziś trochę na plusie, ale obiad był obfity [gołąbki pełne warzyw] i straszne nadal zmęczenie po piątkowej imprezie.

Festiwal latawców super.

Dziś nie wiem, co zrobię. Jestem myślami gdzieś między uszyciem spodenek do końca, leżakowaniem w ogrodzie, a bujaniem się na kanapie...

21 maja 2022 , Komentarze (2)


Wybraliamy się rowerami oglądać latawce. 

19 maja 2022 , Komentarze (1)


Ciekawe interwały. Dużo energicznego marszu. 

Generalnie tydzień mija aktywnie. 

17 maja 2022 , Komentarze (1)


Nowa propozycja aplikacji do biegania. Uciekasz przed zombie i wykonujesz misje. Spróbowałam. Fajne. Jutro lecę dalej. 

15 maja 2022 , Komentarze (3)

Zapisałam się na biegi w okolicy przed koronawirusem. Przepisali mnie na rok kolejny. I niby kolejny. Więc jak się potem te biegi działy, to się okazało, że ja już tej kondycji nie mam.


Przemina mi Bieg wielkanocny polderami. Bieg polami tulipanów. Dziś jest bieg miejski. Jestem zapisana i mam numer startowy. A nawet koszulkę. 

Koszulkę można kupić na vinted. Wystawiłam ją na sprzedaż. Konto: fleurianna. Klik

Wczoraj o 2 wróciliśmy do domu. Oglądaliśmy eurowizje u kolegi. 5 godzin snu i się pobudziliśmy. Teraz chill put i zbieranie sił na Bieg. Czuję się ociężała po tych wszystkich przekąskach z wczoraj. Warzywa z humusem i guacamole. Tortille. Mini pizze. Jabłecznik do kawy. My przynieśliśmy jedzonko i kolega nas ugościł. 

Byle dobiec do mety. 

Za to nadal było aktywnie wczoraj. 


13 maja 2022 , Komentarze (4)

Dziś wersja z kiełbasą z polskiego sklepu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.