Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pesymistka ale walczę z tym...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13221
Komentarzy: 424
Założony: 27 września 2021
Ostatni wpis: 19 grudnia 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Marzycielka1985

kobieta, 39 lat,

162 cm, 88.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 sierpnia 2023 , Komentarze (13)

Więc tak dzisiaj mamy 7 tygodni odchudzania za mną i udało się zrzucić 15 kg. Uważam.ze jest to super wynik i jestem zadowolona. 

W biuście łącznie-10 

brzuch na wysokości pępka-15 cm

biodra -17 

udo -4

łyżka-4

biceps -4

To tylko 7 tygodni a jednak poleciało. Zwłaszcza że nie chodzę wiecznie głodna, wiadomo czasem.sa jakieś zachciewajki ale idzie to przetrzymać i jakoś płyniemy. Musze kupic spodnie bo wszystkie mi już spadają i strasznie mnie to denerwuje. Dzisiaj czesc wystawie na vinted moze ktos sie czyms zainteresuje. Stwierdzilam najlepszym pomysłem będą góra 2 pary kupie wiec jedna pare jeansow czarnych i drugie jakies bardziej sportowe. Bluzki to jeszcze spoko bo lubię takie oversize ale spodnie lecących z tyłka już nie trawie... Na zime trzeba pewnie kupic bedzie jakas kurtke bo w tej sie utopie no ale do zimy jeszcze troche nie wychodzmy za bardzo w przyszłość. Wczoraj pierwszy dzien urlopu (ale tylko w jednej pracy , jednak jak robisz od 5 lat w dwoch to nawet od jednej to jest jak relax:))i zaczelam od lenistwa:). O nie przepraszam byl tez godzinny spacer.Dzisiaja mam zamiar powystawiac te rzeczy na vinted. W sobote byla akcja pranie wiec dzis moge aie zabrac za wystawianie. Moze cos sprzedam:). Pada i sie ochlodzilo.Za dezzczem nie przepadam ale jak fajnie sie spi.... Roznica ogromna, nareszczie nie budze sie zmeczona.

Dzisiaj byłam też na ryneczku i udało mi się kupic takie fajne małe cukinie. Pokroje je w kostkę dodam paprykę i pieczarki dodam passaty i będzie takie coś do chlebka, albo na obiadek:). Dobra już wam nie marudzę miłego dnia:)

24 sierpnia 2023 , Komentarze (9)

Jeszcze tylko 3 dni i urlop.... Sobie trochę odpoczne;) nie mogę się już doczekać. Pewnie skonczy sie tak że będę ogarniać chatę ale psychicznie odpocznę od pracy. Moje okna od dawna wolaja o ogarniecie ale jak tak goraco to ciezko sie za nie zabrac ...

Dzisiaj wstalam o 4 ogarnelam sobie pudeleczka na caly dzien ,co zajmuje mi okolo 1h to chyba nie jest zle na 5 posiłków. Czasami nawet trochę szybciej się udaje zależy co robię. Później szybko wzielam prysznic,umylam wlosy bo niestety musze je myc codziennie zeby jakos wygladaly. Pozniej polecialam do pracy, ale udalo mi sie w trakcie wyskoczyc na szybkie zakupy . Musialam sobie dokupic troche mieska bo juz mi brakowalo. Wieczorem sobie usmaże , poporcjuje i zamroze i bedzie gotowe;). Wstawie zdj posilkow chociaz nie roznia sie ttmi od wczoraj.

Dzisiaj już ostatni dzień sałatki. Skończyłam już mozzarela więc jutro wymysle coś innego na śniadanie. 

Serek wiejski warzywka I wafle ryżowe.

Dzisiaj dla odmiany kasza i kurczaczek z.mieszanka warzyw.

Podwieczorek banan , kupiłam 5 nikt nie rusz.wiec.musze je zjeść wszystkie...

A na kolacje salatka gyros ktora chyba nigdy mi sie nie znudzi;).

Na koniex tygodnia wazenie i mierzenie....
 

23 sierpnia 2023 , Komentarze (11)

Ten tydzień będzie mega wyczerpujący... Wczoraj pierwszy dzień w pracy po weekendzie i już jestem wyczerpana...Późno wróciłam z pracy, mało spałam bo tylko 4.5 h i taki niestety będzie cały tydzien do soboty włącznie.  Całe szczęście mimo niedzieli pracującej mam wolne;).Cały dzień ziewam, ale właśnie sobie uświadomiłam , że nie wypiłam dziś kawy. Musze to nadrobic,  bo ziewam na stojaco:).W tym tygodniu walczę o 9 na wadze i pożegnanie wagi  3 cyfrowej oby to bylo juz na zawsze.Bo tych diet to ja juz troche przeszlam.alr niestety kg zawsze wracaly:(

Dzisiaj na śniadanie podobnie jak wczoraj salateczka:)

Na drugie kabanosy, ogórki I kilka przechow;)

Obiad to ryz kurczak i warzywa . Obiad to też powtórka z wczoraj;)

Na Podwieczorek będzie banan i na kolacje gyros tak jak wczoraj.

Taka kolacje mogę jesc codziennie:).

Miłego dnia.

22 sierpnia 2023 , Komentarze (4)

Przez ten wczorajszy wyjazd uciekł mi poniedziałek i ciągle mysle ze dziś jest poniedziałek jakoś mi się tak poprzestawialo. W niedziele byłam na urodzinach bratanicy. Musze powiedzieć było bardzo miło. Nikt we mnie nic nie wpychał na siłę.  Mialam swoje pudeleczka i wszyscy byli zadowoleni. Ja tez:). Bylo fajnie siedzielismy dosc dlugo bo wszystko bylo na tarasie:). Wczoraj bylismy we Wroclawiu. Pogoda dopisala bylo duzo spacerowania , zeobilismy prawie 25 km takze fajnie. Wczoraj pozwolilam sobie na pizze ale za zgoda trenera takze wszystkk pod kontrola. Tak mowiac szczerze jakos specjalnie mnie ta pizza nie urzekla i wg mnie chyba pomylili zamowienia troche, ale tam zjedlismy i juz bylo minelo. Po tym wczorajszy jedzeniu jakas dzis jestem ospala i nic mi sie nie chce. Napilama sie tez pepsi max i mialam wrazenie ze pije lukier a wczesniej wypijalam 2l coca coli zero i mi jej slodycznie przezzkadzala. Dzis juz wracam do swojego jedzonka i wody:)

Bulka zytnia ser zolty ,wedlinka i warzywka.

Platki owsiane, odżywka białkowa, daktyle i orzechy. Tak może nie wygląda zbyt apetycznie ale pyszne:)

Ryz , brokuł,mięsko i fasolka.

Mój ulubiony Podwieczorek czyli borówki, jogurt naturalny I musli.

A na kolacje salatka gyros ale wrzuciłam sobie kilka pomidorkow:)

20 sierpnia 2023 , Komentarze (4)

Nie nadaje się na takie upały... Wczoraj musiałam polatać po mieście i masakra na tym dworze. Nie będę ju Wam o tym jednak marudzić. Jutro jade do wroclawia z dziewczynami i obawiam sie ze troche po dupie dostaniemy:D w taki skwar.... No ale trudno musimy jakos dac rade. Najgorsze ze nie mam krotkich spdenek i bede musiala jechac w jakis dlugich....Dziś jade na ur i zabieram swoje pudełka.  Mam nadzieję że nie będą mi wciskac zebym nie musiala sie denerwowac. Nie wiem jeszcze w co sie ubrac cos mi wizji zabraklo. Ale mam jeszcze czas to cos wymysle(chyba)... Kupilam taka lzejsza bluze,koszulke , taki zeszyt cekinowy i troche slodkosci;).Dzisiaj weszlam na wage 100.8 czyli 1.2 mniej przez tydzien to chyba dobrze. Nareszcie dotarłam do wagi paskowej. Jeszcze musiałabym się wymierzyć ale rano jakoś zapomniałam.o tym...

Bułeczka żytnia, szynka, ser i teroche pomidorków i ogóreczki. 

Na drugie śniadanie tradycyjnie wiejski Serek;).

Na obiad zrobilam takie coś ala bigos i ziemniaki do tego. 

Na Podwieczorek wpadl banan.

Na kolację zrobilam sobie gyros i był pyszny:).

Wczoraj natomiast były kabanosy i orzechy. Drugie śniadanie przepadlo bo latałam po mieście. Na obiad ryż, mieszanka chińska, kurczak I pomidorki. Podwieczorek banan . Na kolację Sałatka mix sałat ale chyba już więcej nie kupie bo po 2 dniach sie psuje.... ,warzywka I 2 jajka do tego bułka zytnia;).

Ok już uciekam bo pewnie macie mnie dosc:D

17 sierpnia 2023 , Komentarze (9)

Na poczatku to powiem Wam ze ciesko mi ogarnac Wasze nowe wpisy... Kiedys ale to z rok temu to bylo jakos latqiej bylo teraz jakies skomplikowane.....

Ja już mam dość tej pogody. Jak dla mnie za gorąco:(((( Siedze i jestem cala mokra. Jak wychodze na dwor to juz lepiej nie mowic....A w pracy u domu to powietrza brak. Myślałam że w sierpniu to już będą  noce chłodne i będzie fajnie a tu masz ... Dzisiaj jakiś zły dzień mam chodziły, za mną lody i zeżarłam nadprogramowy gruby plaster szynki:/. A pozniej sie sama opieprzyłam w myślach ze wpierdzielanie nic nie pomoze. Mialam kupic rower treningowy ale niestety w najblizszym czasie nic z tego nie wyjdzie. Trudno trzeba bedzie sie zadowolic spacerkami. Musze kupic buty bo mi sie rozpierniczyly na dobre. Wczoraj pojechalam do galerii jednej, drugiej i nic mi w oko nie wpadlo niestett...Chcialam jakies takie do dwoch stowek ale wszystko co mi sie widzi kosztowalo 4...

Co myślicie o tych?? Takie buty na moje marsze i latanie do pracy chyba nie takie złe? Ale sama nie wiem...
W niedziele ide na urodziny. Mam nadzieję że nie będą we mnie wciskać bo się zdenerwuje. Wezmę sobie swoje pudeleczka
i moze jakos to bedzie. A w pon jade do Wrocławia z dziewczynami. Na chwile obecna to bym sie na to nie zgodzila ale wszytsko ogarniete juz miesiac temu. Nie mam teraz ochoty na wyjazdy ale jak juz oplacone to szkoda nie jechac. Dietetyk powiedzial ze moge sobie pojsc na pizze. W ramach obiadu ale to mnie chyba też nie cieszy. Może do pon mi przejdzie:).

wczoraj byla bulka zytnia z serem i szynka i do tego sporo salaty. Na drugie wiejski pomidorki rzodkiewka i wafle ryzowe. Na obiad zupa krem z kalafiora i inne warzywka tam przemycilam;). Ale tym razem zamiast makaronu dalam kasze i powiem Wam najadlam sie tym jak ....nie powiem kto:D. Na Podwieczorek lody bananowo orzechowe. Jednak za pierwszym razem bardziej mi te lody smakowały takie były puszyste teraz to takie jak kostki lodu no ale zjem nie wyrzucę przecież...   Na kolacje wpadła Tortilla pełnoziarnista:). Już kończę bo nie chce Was zanudzić...

15 sierpnia 2023 , Komentarze (7)

Jak dla mnie ta pogoda to przegięcie... Nie moge dpac bo mam 32 stopnie w mieszkaniu. Wiatrak chodzi non stop.Ale to tylko moja skromna  opinia:]. Mimo tego skwaru udało się zrobić codzienne kardio w postaci spaceru. Dzisiaj było 5km w 55 minut to chyba całkiem przyzwoicie. Niestety ns inne ćwiczenia póki co nie mogę sobie pozwolić.  I czasu brakuje i nie ukrywam chęci też brak..... Nie przepadam za ćwiczeniami ....

Posiłki z wczoraj

bulka żytnia z serem szynka I do tego leczo z cukini.

Na drugie śniadanie były orzechy.

Obiad zupa krem z białych warzyw i mięso z palki z kurczaka. 

Podwieczorek musli jogurt I borówki.

kolacja kuskus pałka wędzona i papryka. 

Dobra uciekam bo już prawie północ a ja o 5 wstaje. Miłego jutrzejszego dnia:)

14 sierpnia 2023 , Komentarze (4)

Jak dla mnie trochę za gorąco no ale dla osób na wakacjach pogoda super;). Dzisiaj mam lenia nie chce mi się iść do drugiej pracy... Całe szczęście jutro wolne więc ten tydzień jakoś poleci. Wczoraj byłam u rodzinki częstowali mnie tym i tamtym ale się nie dałam. Czasem mnie denerwuje , ze ludzie wiedzą że jesteś na diecie wcześniej pałaszowałas co popadnie i nie potrafia uszanować Twojego nie dziękuję. Można zapytać ja rozumiem ale jak ktoś mówi nie to nie. A raz coś zjesz zaraz nie przytyjesz. Ja wiem ze nie przytyje ale jak raz odlecę to później popłynę ja już siebie znam..  A póki trwam to trwam i jest ok:).

W sobotę na śniadanie miałam sałatkę . Zielenina, pomidory, ogórki, rzodkiewka, feta i jajka .

Drugie śniadanie to musli, jogurt naturalny i wzięłam morele ale nie była zbyt smaczna zero soku. Taki ziemniak...

Na obiad byla ryba i kasza z warzywami.

A ma kolacje frytki , jajka sadzone i kefir. Wzielam salate, kilka pomidorkow koktajlowych zalałam kefirem i bardzo mi ta kolacja odpowiadala;)

Natomiast wczoraj na śniadanie wjechał Serek wiejski I wafle ryżowe. Później wypiłam bialko i zjadłam orzechy. Na obiad było leczo z cukini z makaronem i piersią z kurczaka. Podwieczorek to owoce musli I jogurt. A na kolacje kus kus wędzona paleczka z kurczaka (fajnie bo udalo mi sie kupic takie drobne wedzone paleczki)i papryka z ogorkiem.

Miłego poniedziałku!

12 sierpnia 2023 , Komentarze (11)

Nie liczę już tych dni bo się wkurzam że sama nie pamiętam i muszę sprawdzac;))),taka mam skleroze... wczoraj bardzo intensywny dzień w pracy. Przyjechała  dostawa na mroznie o trzeba było rozłożyć trochę zmarzłam ale ogólnie dałam radę bo kto jak nie ja;). Dietkowo jestem zadowolona, jem sobie grzecznie do niczego mnie nie ciagnie. Az sama jestem zaskoczona. Ważyłam się rano spadek w tym tyg tylko 300g:((( ale wymierzę się jutro bo dziś już nie zdążyłam i zważę się jeszcze raz. Nareszcie przestało padać.... Teraz jest pogoda jaka lubię 25 stopni noce już chłodne dzięki czemu w mieszkaniu nie mam już 30 stopni. Nie lubię deszczu bo jakoś depresyjne na mnie działa ale za upały to też nie moja bajka. Muszę podejść do jakiejś galerii  bo moje buty odmawiają posłuszeństwa.... A ja z tych co mają 1 parę i noszą aż się nie rozwala:))). Dobra dość tych moich wypocin bo pewnie i tak nikt nie dotrwa do końca....

Sałatka robi się moja codziennością na śniadanie ale dlatego że używam do niej fety i chce ją w całości wykorzystać żeby nie wyrzucić, bo nie lubię marnować produktów. 

Serek wiejski warzywka i pieczywo ryżowe. Teraz zakupiłam serki wiejskie w procesie a że nikt ich więcej nie je więc wiejski tydzień się u mnie zapowiada:D.

Obiad może mało apetycznie wygląda. Kasza jaglana ,kurczak I warzywa wzięłam sobie do tego jeszcze ogórka malosolnego. To było moje pierwsze podejście do kaszy jaglane i póki co mam takie hmmm mieszane uczucia...

Ns Podwieczorek wpadł wczoraj banan a kolacji brak bo jakoś tak wyszło.

Miłej soboty :)

10 sierpnia 2023 , Komentarze (5)

Dzisiaj mam ciężki dzień.... Ciezki dla mojej psychiki. Miałam do załatwienia kilka spraw w banku, których niestety nie udało  się załatwić.... Będę musiała jakoś z tego wyjść chociaż nie ukrywam będzie bardzo ciężko i to mnie jakoś zdołowało:((((. Normalnie to pewnie byłabym już po kilku batonikach ,czekoladce i cholera wie czym jeszcze. A dziś kulturalnie micha utrzymana tak jak powinno być. Nawet wodą ładnie prawie 3l wypite, 2 kubki pokrzywy i zaraz jeszcze wypije meliske przed spaniem.

Teraz moje jedzonko z dziś:)

Nie ukrywam to może ulubione śniadanie. Salata ,feta, pomidorki, ogórki i 2 jajka.

Drugie śniadanie

Platki owsiane, daktyle, masło orzechowe I odżywka białkowa. Niestety nie zrobiłem zdj po przygotowaniu owsianki....

Na obiad zupa krem z kalafiora I marchewki z makaronem żytnim i filetem z kurczaka.

Na Podwieczorek były morele ale były okropbe zero soku .... Mialam zjeść 5 ale wcisnęłam aż 1...

Na kolację męczę kanapki. Dzisiaj już skończyłam chleb będzie można zjeść coś innego.  

Trzymajcie się ciepło.

Dziękuję Wszystkim którzy do mnie zaglądają to dla mnie bardzo ważne wsparcie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.