Na wadze jeden wielki dramat.
Rano zobaczyłam 71.2 kg 🤯😵😤
Święta, Sylwester, Nowy Rok malo ruchu i masz babo placek.
Sebastian mnie pociesza, że szybko zrzuce, ale ja jestem zła sama na siebie.
Mam plan na najbliższe 2 tyg na wspólne cardio.
Nadal jakas nadzieja jest...
Nie wiem czy w nowym roku akademickim nie zmienie miejsca zamieszkania.
Sebastian chce zaraz po studiach isc na staż do innego miasta.
Jeśli nadal bedzie tak dobrze się układać nie będę się nawet zastanawiała.
Miłość kwitnie.
Wszystko jest tak jak być powinno przynajmniej na razie.
Wiecie co mnie najbardziej dziwi?
Normalnie daje mi korzystać ze swojego telefonu, pokazuje fb, Messengera itp.
Byly nigdy tego nie zrobił, miał telefon zahasłowany.
A jak jest z telefonem/tabletem/laptopem u was i waszych partnerów?
Tu ogromne zaskoczenie oczywiście pozytywne.
I co oczywiście gonimy wage....
Buziale :****