Moją zmora nie chce zejść ani grama w dół.
Ale przyznać muszę, że zakwasy mam niesamowite.
Sebastian od 1 wszego lutego będzie miał swoje własne mieszkanie (znaczy się wynajęte przez rodziców)
Pojawiła się propozycja wspólnego zamieszkania.
Trochę szybko to idzie wszystko do przodu, ale bez wahania się zgodziłam.
W niczyim towarzystwie i nigdy nie czułam się tak dobrze jak przy Sebastianie.
Sielanko trwaj!
A wago spadaj!
akitaa
9 stycznia 2022, 13:39Super, nie ma nic lepszego dla związku jak wspólne docieranie się mieszkając razem 😊 Powodzenia zatem :)
lucylllaa
10 stycznia 2022, 11:25Też tak uważam. Można zobaczyć swoje wady, trochę lepiej się poznać, zobaczyć jak to jest razem mieszkac :)
g.ula
9 stycznia 2022, 11:43A Sebastian z daleka pochodzi?
lucylllaa
10 stycznia 2022, 11:24Z Poznania (te samo miasto) dziadków ma dość daleko.
g.ula
10 stycznia 2022, 11:51A to super, nie wyjeżdża do rodziców na święta bo ma ich blisko 😅😅😅 ja z Poznania znam tylko Bartka Wronę z Just 5. Nawet kiedyś miałam adres do niego 🤣
Julka19602
9 stycznia 2022, 10:25Powodzenia.👍