Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama dwójki rozrabiaków, po 3 miesiącach od porodu próbująca zawalczyć o zmianę nawyków, czego efektem mam nadzieję będzie piękny wygląd ?

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 33637
Komentarzy: 728
Założony: 19 października 2020
Ostatni wpis: 1 maja 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Francuzeczkaa

kobieta, 34 lat, Paris

167 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 6 z przodu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 listopada 2020 , Komentarze (4)

W tym tygodniu było wzorowo, wszystkie postanowienia zrealizowane, stąd też odnotowalam spadek kilogramów, dzisiaj 77,2 kg cieszę się bardzo! Trochę potu trzeba było wylać, żeby na to zasłużyć 🙂 Marzy mi się zobaczyć 6 z przodu ale wiem, że będzie kosztowało mnie to wiele pracy, będę dążyła do tego żeby nie zwalniać tempa. 

Racjonalne odżywianie, picie wody i treningi przynoszą rezultaty. Mąż mnie chwali co bardzo motywuje i sprawia, że się chcę działać dalej! 

26 listopada 2020 , Komentarze (2)

Witam🙂

Powoli nabieram pewności, że to co robię ma sens tylko potrzeba dużo czasu, żeby cokolwiek było zauważalne. 

Od 16 listopada dietkuje sobie ładnie, staram się kontrolować to co jem, w jakich ilościach i o jakich porach, bo skoro mam już wykupioną dietę Vitalii to żal jej nie wykorzystać, większość posiłków ulega lekkiej modyfikacji, byle nie przekroczyć 1800 kcal. Mam też od niedawna fitatu to mnie mega mobilizuje i trzyma w ryzach, bo później trzeba to wszystko wpisywać 🙂 (odpukać) idzie mi dobrze. W sobotę się okaże jak to wygląda wagowo. 

Jakoś tak mi lepiej w drugiej połowie miesiąca idzie, nawet staram się jak już chłopaki w łóżkach poćwiczyć, nie są to jakieś długie treningi 30-40 min, ale lepsze takie niż wcale. 

Do następnego 🙂

20 listopada 2020 , Komentarze (9)

Hej! 

Dokładnie miesiąc temu miał miejsce mój pierwszy wpis, a ja od tamtej pory stoję w miejscu, mam kilku dniowe zrywy a później znowu porażka. 

Źle się czuję sama ze sobą, ale pytanie co robię aby to zmienić? Ostatnio chodzę mega rozdrażniona, przygnębiona, bez humoru z negatywnym nastawieniem do wszystkiego, wstaje rano, a później już czekam żeby się dzień skończył, pomiędzy robię swoje czyli wszystko to co wzorowa matka polka powinna. 

Dla większej motywacji kupiłam sobie nowy strój do ćwiczeń, bo niestety ale bez ruchu nie schudnę, a to jak w nim wyglądam to porażka! Kolejny kubeł zimnej wody na głowę, serio nie wiedziałam że jest tak źle!

 Żeby nie było tylko tak pesymistycznie to mocno ograniczyłam słodycze, niestety nie uda mi się z nich tak drastycznie zrezygnować, może za tydzień to rozstanie będzie mniej bolesne? 

Zrobiłam w tym tygodniu 4 treningi z Moniką Kołakowska, odkryłam ja stosunkowo niedawno i walczę na macie, byle tylko utrzymać motywacje na wysokim poziomie. 

Dziś w planach na obiad sałatka z tuńczykiem, później zakupy bo lodówka już pustawa i wieczorny reset przy filmie i domowe spa, trzeba jakoś poprawić sobie humor 🙂 

Mam nadzieje, że wam idzie lepiej! Trzymajcie się 😘

18 listopada 2020 , Komentarze (3)

Nie poddaje się walczę! Ostatnio częściej upadałam, ale staram się wyciągać wnioski, podnosić i iść dalej! 

Krok po kroku byle do przodu, a nie wstecz! 

7 listopada 2020 , Komentarze (4)

Waga niebezpieczne szybuje w górę, a to za sprawą braku diety(w moim przypadku zakup smacznie dopasowanej to niewypał, cóż nie mam czasu gotować dla każdego członka rodziny osobno), a do tego prawie zerowy stopień aktywności w tym tygodniu przez przeziębienie, na szczęście już lepiej! Udało się opanować katar w mniej niż 7 dni 👌

Smutne jakie czasu przyszły, aż strach chorować, do tego wszystko pozamykane, człowiek siedzi w domu toż to depresji można się nabawić, a do lekarzy tak ciężko się dostać. 

Sobota połowa domu jeszcze śpi, najmłodszy pełen energii gaworzy, śmieje się cały czas, mogę chociaż raz wypić ciepłą kawkę ☕ 

Mam nadzieję, że chociaż Wam idzie lepiej! 

Trzymajcie się i do następnego 🙂

1 listopada 2020 , Komentarze (3)

Ależ mam dziś okropny humor, wrr nie lubię takich dni, bo sama nie wiem o co mi chodzi, także bez kija lepiej nie podchodzić.

Jeszcze dobrze nie zaczęłam, od razu poległam na starcie, nie mam żadnego wytłumaczenia. Bywają dni idealne, a później bum i grzeszki. W drugiej ciąży miałam wykrytą cukrzycę, także w tym tygodniu profilaktycznie będę cukier mierzyła tak dla własnego spokojnego sumienia. 

Listopad już trwa moje postanowienia:

* nie jeść słodyczy,

* jeść 5 reguralnych posiłków,

* nie podjadać,

* ćwiczyć reguralnie 5 razy w tygodniu,

* wyciągnąć stepper i zacząć na nim ćwiczyć cel - 1000 minut w listopadzie.

Jakie wy macie cele? 

I drugie pytanie, jadacie zupy? Jak tak to jakie? Mam zupowego 2latka w domu a pomysłów już brak, no i najlepiej z kawałkami niż kremy 🙂 

Do następnego! 

29 października 2020 , Komentarze (6)

Witajcie🙂

Oj różnie u mnie z tą dietą, raz wzorowo innego dnia mały grzeszek, pory posiłków też nie za bardzo regularne, przynajmniej wody dużo pije i codziennie coś poćwiczę. Spacerów brak, bo ciągle pada, pogoda, szaro, buro i nieprzyjemnie😒

Wchodzę dziś na wagę, tak sama dla siebie i co wzrost o 1 kg! Co prawda było to wieczorem ale jednak wnerw level hard!! 

Muszę jakoś pokonać tą moją słabość do slodyczy, a żeby było jeszcze pod górkę to ciasto marchewkowe z kuchni kusi aromatem. Uwielbiam zapach cynamonu i przypraw korzennych o tej porze roku. 

Uciekam się zdrzemnąć, bo coś ostatnio noce mam bardziej chodzone niż leżone..

Do następnego!! 

24 października 2020 , Komentarze (8)

Witam się😉

Na wadze 76,3 kg, piorunujący spadek o całe 300 gram, ale szczerze mówiąc brakowało trochę do ideału jeśli chodzi o diete, niestety małe podjadanie i kilka cukierków zaliczone 🍬

Ćwiczenia lekkie i po nocy, jak już cisza w domu zaliczone, więc to jakiś plus 💪

Szczerze jestem zmęczona tym tygodniem, chłopaki wstają o zabójczej porze 6:00, na szczęście niedługo już mąż będzie, dopnie ostatnie sprawy w Polsce i wraca. Nawet mój 2 letni synek zauważył, że mamusia pije zimną kawkę, no cóż bywa i tak 😂 

Miłego i pogodnego dnia 🍁

21 października 2020 , Komentarze (2)

Hello,

Mam rospisaną dietę 1800 kcal, niby 5 posiłków dziennie, wszystko dobrze zbilansowane, ale mi to się wydaje mega dużo!?

Dzisiaj średni dzień,  odstępy między posiłkami większe niż powinny, może nie do końca to co rozpisane, chociaż raczej kcal nie przekroczone a do tego chce mi się coś słodkiego, ale zaczęłam 30 dniowy detoks słodyczowy, a skoro o tym piszę to już nic nie ruszę, co by nie rzucać słów na wiatr 🙂 Muszę być twarda!! 

Chłopaki już w łóżkach (jak ja cenię sobie to ich wczesne zasypianie) mam teraz czas dla siebie, także wstaję z kanapy i chociaż trochę poćwiczę. 

20 października 2020 , Komentarze (7)

Witajcie! 

To mój pierwszy wpis z nowego konta na Vitalii, stare wyczyściłam z wszystkich wpisów, zdjęć, znajomych po czym je usunęłam. Pora przekreślić to co było gruba krechą i działać od nowa. 

Nie ma co ukrywać przybyło mi tu i òwdzie, dwie ciąże odcisnęły swoje piętno na moim ciele. Wykupiłam już dietę Smacznie Dopasowana, potrawy nie wydają się zbyt trudne, wszystkie składniki posiadam, także od jutra startuje.

Do końca miesiąca tylko sama dieta, muszę to jakoś wszystko ułożyć i dostosować się do moich małych urwisów, mam nadzieję że nie będę musiała gotować po nocy, tylko jakoś podczas drzemek 3-miesięcznego. 

Mam nadzieję, że jak już zacznę to jakoś ta motywacja będzie mnie trzymała i długo nie opuszczała. 

Miłego wieczoru 🙂

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.