Hej!
Dokładnie miesiąc temu miał miejsce mój pierwszy wpis, a ja od tamtej pory stoję w miejscu, mam kilku dniowe zrywy a później znowu porażka.
Źle się czuję sama ze sobą, ale pytanie co robię aby to zmienić? Ostatnio chodzę mega rozdrażniona, przygnębiona, bez humoru z negatywnym nastawieniem do wszystkiego, wstaje rano, a później już czekam żeby się dzień skończył, pomiędzy robię swoje czyli wszystko to co wzorowa matka polka powinna.
Dla większej motywacji kupiłam sobie nowy strój do ćwiczeń, bo niestety ale bez ruchu nie schudnę, a to jak w nim wyglądam to porażka! Kolejny kubeł zimnej wody na głowę, serio nie wiedziałam że jest tak źle!
Żeby nie było tylko tak pesymistycznie to mocno ograniczyłam słodycze, niestety nie uda mi się z nich tak drastycznie zrezygnować, może za tydzień to rozstanie będzie mniej bolesne?
Zrobiłam w tym tygodniu 4 treningi z Moniką Kołakowska, odkryłam ja stosunkowo niedawno i walczę na macie, byle tylko utrzymać motywacje na wysokim poziomie.
Dziś w planach na obiad sałatka z tuńczykiem, później zakupy bo lodówka już pustawa i wieczorny reset przy filmie i domowe spa, trzeba jakoś poprawić sobie humor 🙂
Mam nadzieje, że wam idzie lepiej! Trzymajcie się 😘
diuna84
23 listopada 2020, 14:20/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/10537 zapraszam serdecznie walczymy dalej w XII
softstone
22 listopada 2020, 11:13Ja właśnie zainwestowalam w matę i myślę nad jakimiś ćwiczeniami🙂 miłego weekendu 😊
Francuzeczkaa
22 listopada 2020, 15:39Ja jak pisałam ćwiczę z Kolakowska, narazie jest miło 🙂
Janzja
21 listopada 2020, 14:06Nie wszystko od razu musi być perfekcyjnie, jak to zmiany na dłużej to tym bardziej. Już samo na plus jest to, jak w takim tygodniu pojawiają się takie zrywy - potem procentowo więcej zmian powoli, to samo z ćwiczeniami. 4 treningi w tygodniu moim zdaniem to świetny wynik. Na spokojnie :)
Francuzeczkaa
21 listopada 2020, 15:35Dziękuję za dobre słowo 🙂
Vitalia713
21 listopada 2020, 08:45Dobrze Cie rozumiem ja z milion razy zaczynałam i po paru dniach odpuszczałam , słomiany zapał, gorszy dzień i zjadłam się na pocieszenie albo jadłam z nudów , ale teraz się zawziełam i już 2 tydz wzorowo u mnie z jedzeniem ale za to z ćwiczeniami słabo. Wszystko zaczyna się w głowie.
Francuzeczkaa
21 listopada 2020, 15:34Dziękuję, próbuje to wszystko sobie poukładac 🙂
kasiaa.kasiaa
20 listopada 2020, 19:55Nie poddawaj się 😉😁
Francuzeczkaa
21 listopada 2020, 15:33Walczę, walczę 🙂 dziękuję za wsparcie ♥️