Umęczył mnie ten tydzień straszliwie. Kazdą wolną chwilę wykorzystywałam na orbi (35-45 min/dziennie). W rezultacie, w tym tygodniu tylko i aż -0.4 kg. Małymi kroczkami dojdę do celu. Chciałabym zobaczyć do końca lutego 7 z przodu.. Centrymetry zaczęły również ubywać z mojego wielkiego pupska..🤗 Nareszcie!
Następny tydzień spędzę we Francji.. Nie będę miała wpływu na jedzenie, ćwiczeń też nie będzie. Tylko konferencje, dyskusje, siedzenie i jedzenie. To będzie taki mały eksperyment z negatywnymi skutkami na wagę. No ale.. Moim głównym celem była zmiana stylu życia, a nie nagła utrata kilogramów 😉.
Dzisiejsze jedzonko:
- 1 kromka domowego chlebka + 200 g twarożku chudego
- dorsz, ziemniaki, surówka
- 2 kromki domowego chlebka, żurawina (konfitura), 200 g twarożku chudego
- 1 duże jabłko
Jak menu wskazuje, nie zdążyłam zrobić zakupów w tym tygodniu 😁, pewnie dopiero po podróży zrobię lepsze zakupy.. A teraz zmykam na nocną przygodę z orbi!