Pamiętnik odchudzania użytkownika:
beutyheart

kobieta, 40 lat, Tu

160 cm, 86.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 października 2022 , Komentarze (14)

Poszłam do aldika i osiedlowego outletu spożywczego. Wydałam  łącznie z wczoraj na jedzenie 126 zł. Ustaliłam budżet 150-210 zł od niedzieli do niedzili na 3 osoby. Kupiłam to co widać. Zostało mi 24-84 zł do niedzieli.



Teraz siedziałam 2 h w garach. Bulion warzywny , bo córka jak zobaczy zdechłą kure w tym, to nie ruszy i na tej bazie: barszcz biały z kiełbasa ( niesmiertelna paczka z tgtg z przed miesiąca) jajko i ziemniaki z wczorajszego obiadu, dla córki z tego sameg bulionu pomidorówka z ryżem, bo żurku nie znosi . Z warzyw z bulionu sałatka warzywna plus jajka. Będzie na kolacje i dla męża na jutro na 2 śniadanie. Zrobiłam tez kisiel z borówkami i jogurtem na deser. Jadłospis mniej więcej mam do soboty z tego co kupiłam. No jestem ciekawa co z tego będzie... Żuru jak dla pułku wojskowego wyszło. Sałatki też 😁 3 palniki, 5 garów, jak na imieniny w latach 80.

9 października 2022 , Komentarze (7)

Dziś wydałam w moim spożywczaku 64 zł - to 1/3 tego co mam wydać w tym tygodniu i mam dużo ciekawych zakupów, w tym miód, powidła, śmietaną,trzy czekolady, orzeszki, kocia karma,majonez, woda gaz. Bardzo lubię tę wodę, przynajmniej nie generuje plastiku, bo to są butelki zwrotne. To Frugo dla.mlodej do szkoły, o tanie a potrzebuje butelki. Lalam jej do takiej wielokrotnego użytku i cały plecak jej zalało. Jutro na pewno muszę kupić jajka. Jak są jajka to już można dużo zdziałać.

dzis, śniadanie: racuchy na kwaśnym mleku z rabarbarem i śliwkami 

pomiędzy wpadły orzeszki, kawa, jabłko i ciastka od teściowej 

obiad: fasolka z bułką, ziemniaki, sadzone, mizeria z rzodkiewką 

kolacja: chleb z pastą tuńczykowo- serową.

Jutro dla męża placki do pracy z dziś, ja śniadanie w pracy

obiad:zurek z kiełbasą i jajkiem, 

kolacja: sałatka jarzynowa 

I muchomorek ze spaceru




9 października 2022 , Komentarze (6)

Jestem. Trochę rzeczy się działo ale  wracam z turbo checia zdrowej i taniej diety. Dwa w jednym, zdrowej by schudnąć i wyzdrowieć i taniej by zredukować koszty  tak do 1500 zł na miesiąc i przyoszcedzic.

Praca niezmieniona, bo jednak nikt się nie odezwał, ale w starej dostałam podwyżkę prawie 20% Więc narazie tam siedzę. Urodziny dziecka się udały. Przyszedł iPad teraz czekam na pencil i folię. Kotu zmieniam system jedzenia aby mnie nie drapał. Dom wysprzątany, a ja zwarta i gotowa. Oglądam yutuby z foodlogami za 50-70zl tyg. Ja to muszę potroić, bo jest nas trójka i muszę dać więcej białka i tłuszczu, bo mąż robi ciężko fizycznie. Napadł mnie koleś na hulajnodze i oberwałam, uciekł i nie mam szans z policją. Boli mnie kręgosłup coraz bardziej i muszę wdrożyć coś jak radził fizjo. Kije do nordika leżą i się śmieją, a nie powinny. 

Myślę o jadłospisach na cały tydzień i zero rzeczy na wynos kupowanych typu kawka czy burger z maca.  Podejmuję chellendz😁

27 września 2022 , Komentarze (4)

Dzisiaj też przeżyłam, ale już na oparach. Do pracy biegłam, bo znów mam biegunki. Podejrzewam, że od tego mam anemię. Bo jestem blada jakaś. Okresu nie ma. Dziś ładnie zachowane 3 posiłki z odstępami, bez podjadania. Wydane 150 zł, drogie wszystko. W tym był płyn do prania, szampon, mydło, podpaski, papier toaletowy. Z jedzenia: kaszą gryczaną, fasolka szparagowa, ogórki, śmietaną, pasztet, salami, bułki, sól, serek wiejski.  I do spiżarni to co ze zdjęcia. 

Do tego 60 zł w drukarni i księgarni. Trzeba mi było drukować zaproszenia i książki do wspomagania nauki córki. 

Tablet jednak zamówiony, ściągają kasę z konta jak jest już w magazynie. Teraz muszę pilnować, by było co z konta ściągnąć 💩

Zimno, jesień idzie. Kot już się chowa w swojej dziupli z koszyczka i kurtek. Kiedyś kupiłam profesjonalna leżankę ale wzgardził i nasikał do niej. 

26 września 2022 , Komentarze (8)

Przeżyłam dziś. Głowa boli. Ale zjadłam tylko 3 razy dziennie bez podjadania i bez ekscesów. Wydaliśmy dziś tylko łącznie 45zl.  Kilo śliwek, bułki i chleb, winogrona, figi, groszek, tubka z musem i śniadanie męża.

Tam do tych 3 tysi wchodzi też higiena i środki czystości, kocie żwiry. No ale i tak szkoda tyle kasy przejadać. iPad jednak nie płynie do mnie, ściągnęło tylko 400zl i cisza. Muszę dzwonić jutro. Urodziny w studiu kulinarnym dla córki zamówione. Wyjdzie 600 zł ,ale stawiam na socjalizację, a w domu nie mamy warunków, by coś organizować. Po ostatnich urodzinach, które zorganizowaliśmy córka lepiej się czuje w klasie. Na to kasy mi nie szkoda i dobrze, że kasa jest.


25 września 2022 , Komentarze (11)

Nie będę jojczyć...,od tego lepiej nie jest.

Pozytywy:

-już wkrótce wyruszy w podróż z hameryki mój iPad air z pencilem 2 gn. Będzie się działo...czekam

- wydłaliśmy w tym miesiącu, który jeszcze się nie skończył 3000 tys na żarcie ( w tym tgtg, srakdonlad) i nie mamy manka. To znaczy że jesteśmy bogaci...

- córka zdrowa i mąż też

- jest gdzie mieszkać

- żyję 


3000 zł matko i córko, dzisiaj to liczyliśmy z konta, w tym też jest kot i moje kawy z plaza i mac i tgtg. Dużo za dużo. Na 3 osoby to kosmos. Biorę tyłek w troki, paczka czipsów to z 7 zł, kawaka to 6zl, macdonald to 20 zł. Taniej wyjdzie mi ta kąpiel po pracy. I przede wszystkim lepszy widok w lustrze będzie.Muszę też wizualizować nirwanę mnicha zen podczas dyżuru na świetlicy, 4 grupy rozwrzeszczanych dzieckow i jedna ja dorosła. Ommmm


24 września 2022 , Komentarze (8)

Kiepsko, to przez dietę i pracę. Jestem przed okresem , to teraz robi sie bardzo ciężkie. Nie mam siły, puchne i bardzo się pocę. Nawet park mnie dziś nie cieszył, ciało wymęczone, a głowa w pracy szykująca scenariusze na najgorsza zmianę popołudniową, na którą zostałam wrzucona. Czekam na ten dzień próbny, jeśli nie skontaktują się ze mną w tym tygodniu, to znaczy, że wchodzi mi kolejny miesiąc przy wypowiedzeniu, jeślibym się zdecydowała je złożyć...Tak czy siak jestem przygnębiona. To miejsce gdzie jestem sypie się i ten kto został jest bardziej obciążony. Czas stąd iść. Nowe to niewiadoma.

To czego mi brakuje to spokojna głowa.

Wracajac z parku udało się złapać paczkę z chleboteki. A z autobusu wychodząc natknęliśmy się na czpale. Jest tam na zdjęciu.

22 września 2022 , Komentarze (13)

Zaczynam tyć, czuje po spodniach. Co się zmieniło- robię więcej nadgodziny, bo muszę. Czyli robię prawie cały etat, po czym jestem jak szmata od podłogi. Wracam do domu i muszę zatankować energię, czyli jem. Grrrr. Koleżanka z pracy ma tak samo. Więc to nie ja tak sobie wymyślam. Wczoraj musiałam wziąć alertec, a po nim śpię i nie mogę się dobudzić rano. Więc walnęłam kawkę. Efekt jestem wypruta i obpocona. Do tego zrobiłam paczkę czipsów. A już z tym kończyłam, ładnie szło.

Jakie Wy macie sposoby tankowania energii, gdy po pracy jedyne na co jest siła to walniecie się na kanapę i wyłączenie wszystkich bodźców?

20 września 2022 , Komentarze (6)

Pojedzone. Im więcej jem, tym więcej jem. Rano zrobiłam córce tosty, więc i sobie. Usmażyłam boczek z paczki, do tego pieczarki, pomidory, jak tu się odchudzać? W pracy kolejne śniadanie, bo jak tu nie zjeść, potem zupka, bo robię nadgodziny. Odezwali się jednak, czeka mnie dzień próbny, na to wygląda. I ja już się pogodziłam z losem, a tu odnowa bitwa z myślami. Jednak znów ta sama branża, ale niby ma być lepiej. Chociaż napracuje się tam bardziej.Potrzebuje pieniędzy na sprzęt, dobry komputer i tablet. Z tego co tu uzbieram to minie dużo czasu. Niewiele uzbieram z tej pensji 😅. A ja już czuję wenę do działania. Ale...tu gdzie jestem też miało by lepiej, niby pół etatu, a jest jak zawsze. Nie wiem, pójdę zobaczę.

Może nie  czułabym  się tak w nowym miejscu, mimo wszystko? 

A tu moje tosciki z boczkiem 😋

19 września 2022 , Komentarze (5)

Jestem z siebie dumna, Janusz biznesu...są zalety mieszkania w centrum, mam sklep spożywczy autlet z rzeczami na dacie, prace przy koszyku z cerffura no i apki. Z kosza dzisiaj wyszarpalam 2 kg jabłek, borówki i inne warzywa oraz kwiatki z 57% zniżki, wieczorem wróciłam tam po dwie paczki mix i vege, a ze spożywczaka pesto po 1,99zl. Zakupy dziś poniżej 40 zł a jest co jeść....

To z kosza, kwiatki muszą być!

dwie paczki, dokumentuje niczym łowca. Musi być sałata i pieczarki😅 ale byli też dziwne🥑

Dziś zrobiłam ucha sałatkę, jest bardzo prosta ale mmmm. Worek ryżu ugotowanego, pół puszki kukurydzy, dwie łodygi selera i tuńczyk w oleju bez oleju, kopista łyżka majonezu. Do tego kompot z pigwy , jabłek i działkowych winogron. Dla córki gotuję głównie, ale wszyscy pijemy.



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.