Trzeci dzień od zachorowania i jest lepiej. Całkowicie skupiłam się na sobie. Dużo picia, herbata z dodatkami z polecenia Dorotki, dużo wypoczynku oraz inhalacje z nebudu. Jutro sądzę że wstanę. Wczoraj posprzeczałam się z mężem że nie przygotował lekkiego obiadu i przez 10 godzin nie spytał jak się czuje lub podał szklankę wody. Ciche dni. W nocy dopadła go jelitowka i na własnej skórze przekonuje się jak to się czuje gdy ktoś obok a ty sam o wszystko musisz się zatroszczyć. Rodzinką córki bezpiecznie dotarła na miejsce wypoczynku
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.