Dziś 5 lub 6 dzień od zachorowania, jest lepiej. Pogoda tak piękna słoneczna że wyszłam z mężem na mały spacer. Gorączki już nie ma, ubiór odpowiedni i 45 minut spaceru. Jaka radość i niewiele potrzeba by poczuć się szczęśliwym. Wracając do zdrowia i lepszego samopoczucia uświadomiłam sobie jaką jestem szczęściarą. Kilka dni absencji chorobowej w początkowej fazie dość ciężkie i uciążliwe objawy powodujące nawet napady lęku /W chorobie boję się że przestanę oddychać uświadamiają że najważniejsze jest zdrowie. Życzę Wam zdrowia, a resztę jakoś małymi lub większymi krokami da się ogarnąć.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.