Hej. Wczoraj nie było jakoś sił wieczorem na wpis więc robię to dziś rano. Poniedziałek zaliczam do dni udanych.
Bez słodyczy 🙂
Trening zaliczony 💪 30 minocne cardio
posilki też w miarę ok.
bez podjadania.
Sniadanie trzy kromki żytniego serek kanapkowy paprykarz z łososiem
pezekaska banan po treningu
obiad kiełbasa pieczona kawałek. Gołąbek z kapustą warzywa pieczone sałata ze śmietaną.
kolacja. Pół bułki pszennej z masłem szynka pieczarkami i ser żółty zapieczone w piekarniku sałatka z marchewki i ogórka kiszonego z oliwą.
Bylam na zakupach kupiłam trochę owoców warzyw na to co mnie stać. I kolejny tydzień będzie pięknie. Dziś też zaliczę trening. I dzień bez słodyczy też. Wczoraj wieczorem teściowa mi dawała śliwkę w czekoladzie taki cukierek ale skutecznie kilka razy odmówiłam i tescio zjadł :)
takze da się nie jeść trzeba tylko chcieć.
Jutro ważenie. Nie nastawiam się na wiele ale liczę że nie będzie wzrostu.
milego dnia ;)
dzisiejsze manu wstawię wieczorem :) z wczoraj nie mam zdjęć
pozdrawiam.