To poszalam, pamieta ktos jeszcze moj wpis o moich postanowieniach starorocznych? Poszly sie walic haha. Mialo byc ostatnie 11 dni w roku bez wiekszych szalenstw... mialo byc...
Przyczyny i skutki.
Moj chlopak pracowal podczas gdy ja mialam wolne od 22 Grudnia do dzis. Nawet chodzilam na silownie, bo mi sie nudzilo, chodzilam na spacery itd ta czesc postanowien udalo mi sie spelnic. Ale, ze mi sie nudzilo to sobie pojadlam... Niesety pogoda byla mega slaba, wiec co mi pozostalo poza ksiazka, filmami, Netflixem i zarelkiem. Do tego wypady do restauracji jak chlopak mial wolne i posunelo sie...
Wpadly ze 3 pizze, x paczek czipsow, tony slodyczy. Ja wiem, ze to nie tluszcz, ze w tym czasie 4kg to glownie woda i gowno, ktore w siebie wladowalam. Poza tym przejscie z ketozy do 100% carbs diet to zapewne strzal w kolano. Ja wiem, ze bylo minelo i czas zaczac a raczej kontunowac zdrowy tryb zycia. Ja na prawde nie mam z tym problemu. Juz od wczoraj wchodze w ketoadaptacje i juz nawet nie mam ochoty na slodycze. Moim problemem jest dlaczego? Dlaczego to zawsze sie tak konczy? Dlaczego rzucam sie na wszystko? Na slodycze, na czipsy? Zawsze jest tak samo, byle okazja i nie potrafie sie opamietac.
Udaje mi sie zawsze schudnac kilka kilo w kilka miesiecy, a potem nadrabiam wszystko w tak krotkim czasie i musze zaczynac wszystko od nowa?
Na prawde mnie to wkurza, bo tyle wkladam wysilku w te minus kilka kg, a wszystko wraca jak po pstryknieciu palcami.
Umiem sie kontorlowac na codzien, chcialabym tylko potrafic kontrolowac te kilka chwil w moim zyciu, ktore tak na prawde wszystko psuja.
No coz, czas podniesc sie po porazce i jechac dalej, samo sie nie zrobi.
Planuje trzymac sie czit milow w weekendy, bo byc moze one uratuja mnie przed nastepna lawina obzarstwa.
Sprawy inne poswiateczne:
1. Przyszla mi ostatnio do glowy taka mysl- tyle poswiecenia dla budowania "pieknego" ciala. A wszystko po to, zeby sie rozebrac 2 tygodnie w roku na plazy haha
2. Zlamalam wczoraj klucz w samochodzie,w stacyjce. Mam przy kluczu smycz, ktora wkrecila mi sie w kierownice jak parkowalam i skrecalam i zlamany klucz zostal w stacyjce... Masakra, nie moglam go wyciagac, musialam wracac do domu i wyciagnelam na szczescie kombinerkami. Na szczescie da sie to chyba naprawic w Timpsonie dorabiaja tylko sama czesc klucza do pilota. Moral: nie noscie smyczy do kluczow do samochodu!! ;P
3. Dostalam na swieta legginsy, ale byly z niskim stanem (a moje boczki trzeba ogarnac zwlaszcza po swietach) wiec je wymienilam na inne reeboka. Uwielbiam reeboka, tansze i lepsze. Serio mierzylam pare leginsow adidasa i to wiele drozszych i jak dla mnie lezaly lipnie. W reeboku nie moglam sie zdecydowac, bo podobaly mi sie 3 pary. Leginsy lubie czarne, mam szerokie biodra i w jakis kolorowych wygladach zawsze slabo (typowa gruszka) a te maja tez fajny wzorek i bialy pasek z boku, nie sa nudne ale nadal czarne ;)
z tylu:
Jak wam sie podobaja? Do tego zamowilam sobie bluzke- lubie bluzki z rekawem, chociaz mam i takie bez, ale ostatnio mam faze na rekaw. Kupilam tez zwykla biala bez nadrukow tez reeboka, ale na stronie nie moge znalezc
I buty: mam juz zielone i bordowe, wiec chcialam cos, co by mi do wszystkiego pasowalo, bo czasem mam jakis kolor bluzki do ktorego ani zielony ani bordowy nie pasuja
4. Doszla paczka z KFD zamowilam 2x mr masla, 2x erytrytol, witaminy i mineraly, bo musze sie suplementowac na keto. W poprzedniej dostawie rozlal mi sie olej, wiec dodali mi male conieco, duzo probek BCAA, pre workout, kreatyne, glutamine, bialko i cos tam do nalesnikow (musialam oddac, bo za duzo wegli) do tego szejker (kolejny lol) i koszulke tyle ze w rozmiarze XL (chyba sie dowiedzieli ile przytylam haha), ale do treningu z ciezarami pozwiazuje i sie nada a co :)
5. Kolezanka chodzi ze mna na silke, wiec zaplanowalam nam troche treningow, bedziemy robic co drugi trening na zmiane HIIT (tez crossfit) z ciezarami. Wroce chyba do Full Body Workout zamiast splitow, wydaje mi sie ze robilam na nich najwiekszy progres. Poza tym glowne skupienie na HIIT, bardziej nawet niz na silowe.
6. Robilam porzadki w torbie na silce- znalazlam milion planow treningowych na ciezary i hiity. Nawet Chodakowska spisana znalazlam haha. Planuje wlasnie wrocic do nich, bo pare dobrych treningow tam jest :) Zwlaszcza FBW nawiazujac do punktu 5. Poza tym znalazlam tasme do cwiczen, ktroej w sumie nie uzywalam nawet, wiec moze cos znajde, zeby ja uzyc.
To chyba by bylo na tyle. Dostaliscie na swieta cos zwiazanego z dieta lub treningami?