Wczoraj na forum ktoś założył temat o obwodzie bioder... i baaardzo mnie to podbudowało.Cierpiałam, że z bioder ostatnio nic mi nie spadło, a tu się okazuje, że ja ten obwód to mam w sumie w sam raz :) moje 95cm, to poniżej tego co ma wiele Vitalijek.
Dziś mam w menu , na podwieczorek , lody;) Niewiele, bo 60 gram ma być, ale postanowiłam nagiąć zasady i zjeść więcej, o ! :) Więcej, co nie znaczy niezgodnie z dietą. Być może nawet poniżej przydzielonego limitu kalorii. A jak? Ano tak, że jestem szczęśliwą posiadaczką maszynki do lodów Będzie więc i dużo i dietetycznie i smacznie.Te kupne, wiadomo, sam cukier i chemia, a te moje, sama natura. Mleko, jogurt naturalny i truskawki, no i słodzik, ale te trochę chemii jeszcze nikogo nie zabiło, a słodycz musi w lodach być.
Bilans wczorajszego, drugiego dnia diety oxy:
spożyte 1400kcal, spalone 500, brak spadku wagi :(