Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

szczesliwa posiadaczka upragnionej wagi ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 84922
Komentarzy: 3223
Założony: 19 maja 2015
Ostatni wpis: 7 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Happy_SlimMommy

kobieta, 33 lat, Skierniewice

168 cm, 66.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: utrzymac wagę ;) dołożyć mięśni ;))

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 sierpnia 2015 , Komentarze (20)

cały czas mi się wydawało że waga stoi w miejscu ale jednak trochę spadło;)) niewiele ale jednak:) Cieszę się bo myślałam że nic z tego w sierpniu ... 

Waga  - 2,5 kg czyli ok 0,7 kg na tydzień tak jak chciałam:)) nie wiem czemu tego nie widziałam ??? dobrze że prowadzę pomiary bardzo mnie to podbudowało:))

co do cm to łącznie w sierpniu straciłam - 14 cm :) 

Nie jest to jakiś kolosalny spadek ale cały czas odciągam pokarm, więc muszę jeść :)) ćwiczę umiarkowanie, zaczęłam korzystać z aplikacji fitatu i będę zapisywać to co jem liczę że jeżeli coś będzie nie tak powiecie mi o tym:) 

Pozdrawiam:))

30 sierpnia 2015 , Komentarze (20)

dzis z ciekawosci weszlam na wage.. i nie potrzebnie to zrobilam waga stoi.. nic nie spadlo;( chyba za bardzo sie nakrecilam ze jak karmie to wszystko zrobi sie samo. No niestety nie robi sie, czy to dlatego ze odciagam pokarm a nie maly go wysysa? Juz glupoty mi przychodza do glowy zaczynam od jutra zapisywac to co jem, moze nieswiadomie cos psuje?? Zawsze ktoras z Was mi podpowie cwicze dalej nie obijam sie ale wazyc sie bede w sobote jeszcze jutro sie pomierze ciekawe czy w sierpniu cos zgubilam chyba za bardzo bym chciala wszystko od razu ale uprzedzam kiedy maly nie spi nic innego sie dla mnie nie liczy:))  24.03.2016 bede wazyc 58 !!

28 sierpnia 2015 , Komentarze (25)

Cześć Serduszka:) <3

Jakoś lecą te kolejne dni.. chyba znalazłam Patent na małego, nie pisałam wcześniej "żeby nie zapeszyć" Ale już 5 dzień i działa!! 

Mianowicie Błażej od początku jest nauczony spać w swoim łóżeczku i usypia sam przy kołysankach w nocy śpi wzorowo ;) Ale problem był z drzemkami w dzień:/ nie chciał spać tylko ziewał i wiecznie marudził no nic nie mogłam zrobić cały czas na rękach:(( 

 Zauważyłam że w nocy budzi się co 2 h z zegarkiem w ręku                 (jedynie pierwszy sen dłuższy od 19-23) a później kolejno 1;00, 3:00, 5;00, 7:00

Postanowiłam pociągnąć ten jego "rytm" w dzień i udało się!!

je co 1:40 - 2:00 h w między czasie łapie drzemki sam z siebie:)) a jak nie śpi to jest taki rozkoszny i można się z nim bawić do woli :))

jedynie marudzi po 18;00 no ale o 19 zaczyna się nocny rytuał więc godzinę jestem w stanie wytrzymać:)) I tu Pytanie do Mamusiek : czy jak będzie trochę starszy (w pn skończy 2 miesiące) i będzie miał większy żołądek to zmienią mu się te godziny wstawania na jedzenie czy ja je muszę regulować ????

dietowo dobrze cieszę się jedzeniem jem sporo warzyw oprócz marchewki (mam już jej dość) Biegam 4 razy w tyg po ok 4 km w trybie 2min/1min zgodnie z planem:))

spaceruje codziennie z małym w dni kiedy nie biegam 6 km, kiedy biegam 3-4 km  :))(kwiatek)

26 sierpnia 2015 , Komentarze (24)

Poszedł ten tydzień... No cóż nie dziwie się:(( spadło 300g no żal... Ale nie załamuje się jestem dopiero 8 tygodni po porodzie nie można mieć wszystkiego od razu,  po za tym nie jadłam prawie żadnego białka więc niby co miało spalać mój tłuszcz xD NO CHYBA NIE WĘGLOWODANY :))  Z dobrych wieści to sprawdziłam już prawie wszystkie warzywa i jem białko!:) i produkty mleczne :) przeszła młodemu alergia:)) Tak więc nic nie stoi na przeszkodzie aby zacząć jeść normalnie:)) staram się też jeść o tych samych godzinach lecz przy małym dziecku nie zawsze się to udaje... i tak zeszły tydzień prawie nic nie jadłam:/... dopiero ostatnie dni więc mój organizm odłożył to co zjadłam w razie gdybym znów nie jadła :/... stąd pewnie brak spadku :((

Ale nosek trzymam wysoko w górze i idę dalej! zaczęłam biegać, proszę o pomoc żeby ktoś posiedział z małym i od dziś *(co środę zaczynam nowy tydzień) jadłam regularnie co 3h i tak już będzie żeby nie wiem co :)) efekty na pewno przyjdą już mogę jeść NORMALNIE !!!:)) skończyła się pierdzielona alergia !! :))  witaj mleczko ! witaj sałatko!!!

A oto mój plan treningowy :) jeszcze ten tydzień cisnę 2 min :))

23 sierpnia 2015 , Komentarze (25)

witam Was kochane po weekendzie ;** 

U mnie kolorowo w życiu i w kuchni ;)) z racji tego ze D był w domu i zajmował sie małym nagotowalam sobie jedzonka;)) wszystko zdrowe, nieuczulające i nadające sie do jedzenia xD bigos z pekińskiej (małe udko, marchewki, pietruszka, kapusta pekińska ) pieczone w piekarniku kotleciki z szynki, pieczone ziemniaki w ziołach i taki Ala chudy krupnik ;)) ostatnio mój skarb cos nie chce spać w dzień a pod wieczór marudzi bezlitośnie aż do wieczornego rytuału (na szczęście w nocy śpi wzorowo ) wiec ściągnęłam na tel mp3 z dźwiękiem suszarki No cos niesamowitego !!;) 5 min słuchania  i 2h drzemki ;) 

Dzisiejszy dzień spędziliśmy dość aktywnie przed obiadem wybraliśmy sie na 5km spacer dookoła zalewu bo pogoda była piękna No i niedawno wróciłam po joggingu ;))

Miałyście racje chodziło o rozgrzewkę ! Dziś wzorowo 10min rozciągania i rozgrzania mięśni i stawów, pózniej 5min szybkiego marszu przed biegiem, kolano scisnielam tez bandażem elastycznym na wszelki wypadek i nie bolało nic ;)) a efektem była seria 7x2min biegu i 6x1 min marszu na przemian zgodnie z treningiem dla początkujących ;)) 

Dobrej Nocy ;***

22 sierpnia 2015 , Komentarze (19)

hej szczuplaki !!;) 

Jestem, żyje mam się świetnie :) ostatnie kilka dni miałam straszna ganianinę bo mąż musiał na kilka dni w delegacje jechać wiec zostałam sama z Błażejem ale było super ;) już jest  taki duży.. uśmiecha się pięknie, papuguje minki no z każdym dniem jest coraz słodszy zakochana jestem w nim bez pamięci :)  ciężki orzech do zgryzienia miałam z szczepionką ale zdecydowaliśmy się na 6 w1 hexe dziś 3 doba i wszystko ok żadnych objawów więc się cieszę :)) z mężem pogadaliśmy no i przeprosiłam go za te moje skoki hormonów tak jak już pisałam opiepszałam go o wszystko nawet o to że nie jest w stanie przewidzieć moich myśli xD na szczęście najgorszą burze hormonalną mam już za sobą ;)  a on wszystko potulnie mi wybaczył bo dałam mu Pięknego syna więc to mały koszt uznał :))  Karmie cały czas swoim mleczkiem oczywiście z racji kolek dostaje 2,3 razy dziennie ten produkt mlekozastępczy i jest ok. Powoli wprowadzam do diety mleko zobaczymy mam nadzieje że już mu przeszła alergia. 

Wziełam w końcu dupe w troki i wziełam się za bieganie :) już nie marudze że za duże piersi bo kupiłam sohie cudowny stanik sportowy Shock Absorber s4490 ;) genialny jest nic się nie trzęsie (75j w końcu wiem jaki mam rozmiar biustu brafiterka moment mnie naprowadziła ) z racji iż dużo nie biegałam realizuje plan dla początkujących i tak wczoraj zrobiłam swoje pierwsze pol godzinki ;)) troche boli mnie kolano pod koniec treningu mam nadzieje ze nie odnowi mi sie kontuzja muszę je zacząć obwiązywać i większa uwagę przykładać do rozgrzewki ;) no chyba ze macie jakieś sprawdzone sposoby (początkowo wszystko jest ok dopiero po jakiś 20mon boli mnie dół rzepki lewej nogi tak jakbym w trakcie biegu większy ciężar ciała kładła na ta nogę ) 

14 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

Ogromnie dziękuje Wam za wparcie:**(kwiatek)

Od kąt mam konto na V moje problemy znikają jakoś szybciej:), Wasz obiektywny pogląd na życie bardzo ułatwia mi wszelkie decyzje:)) Jesteście najlepszymi przyjaciółkami mimo że nawet Was nie znam Dziękuje:**

Co do tematu, postanowiłam wyciągnąć jakieś pozytywy z zaistniałej sytuacji. Tzn. cały czas karmie małego swoim mlekiem, i będę dopóki tylko będę je miała z tym że z butelki... Natomiast skoro już mała "przyssawka" xD nie wisi mi na piersi i każdy może mu podać odciągnięte mleko poświecę trochę czasu sobie, moim marzeniem jest wrócić do biegania kiedyś biegałam po 10 km.. a teraz nie wiem czy przebiegnę 1 km ... :P no i czeka na mnie mój ukochany nowy rower! nacieszyłam się nim tylko 3 miesiące później zaszłam w ciąże no  a że była późna jesień... to do dziś stoi i czeka na mnie:) ) do kosmetyczki już się umówiłam :), znalazłam fajny plan treningowy ze strony którą poleciła mi jedna z Was jeszcze tylko porządek w szafie muszę zrobić bo pasuje na mnie coraz więcej rzeczy:))

19-20 wrzesień jest u nas w mieście "święto kwiatów i owoców" coroczna impreza na którą zjeżdża mnóstwo znajomych i są fajne atrakcje, koncerty dlatego chce wyglądać jak najlepiej:)) zostało 5 tygodni myślicie że uda mi się schudnąć jeszcze 5-7 kg?? Co najmniej spróbuje:)) 

To plan dla początkujących może nie będę zaczynać od 30 s ale może od 2 min :P xD 

B- BIEG, M - MARSZ :))


Tyg

Pon

Wt

Śr

Czw

Pia

Sob

Nie

1


6 razy
0:30 b / 4:30 m


6 razy
0:30 b / 4:30 m


6 razy
0:30 b / 4:30 m

6 razy
0:30 b / 4:30 m

2


6 razy
1:00 b / 4:00 m


6 razy
1:00 b / 4:00 m


6 razy
1:00 b / 4:00 m

6 razy
1:00 b / 4:00 m

3


6 razy
2:00 b / 3:00 m


6 razy
2:00 b / 3:00 m


6 razy
2:00 b / 3:00 m

6 razy
2:00 b / 3:00 m

4


6 razy
3:00 b / 2:00 m


6 razy
3:00 b / 2:00 m


6 razy
3:00 b / 2:00 m

6 razy
3:00 b / 2:00 m

5


6 razy
4:00 b / 1:00 m


6 razy
4:00 b / 1:00 m


6 razy
4:00 b / 1:00 m

6 razy
4:00 b / 1:00 m

6
6 razy
4:30 b / 0:30 m

6 razy
4:30 b / 0:30 m

6 razy
4:30 b / 0:30 m
6 razy
4:30 b / 0:30 m
7


30 minut biegu bez przerwy




12 sierpnia 2015 , Komentarze (18)

mam dziś kiepski dzień ;( właściwie to cały czas płacze nie mogę sie pogodzić z tym pieprzonym życiem może uznacie mnie za idiotkę ale jedyne na co mam teraz ochotę to sie nachlac i zapomnieć (oczywiście tego nie zrobię bo nie ma D i nie miałby sie kto małym Zajac ale jak wróci to sie zastanowię pewnie wystarczy mi jedno piwo.. Nie piłam prawie rok) dziś dobiłam małego na własne życzenie patrzyłam jak cierpi;( 

Jak wiecie ma uczulenie na laktozę i białka mleka dlatego zaprzestałem karmienia piersią i przeszłam na butelkę żeby odmierzać odpowiednia ilośc leku na ml mleka No ale powoli zaczynałam odciągać mniej mleka.. Dostawilam go wiec troche wczoraj owszem wymiotował ale myslalam ze to tuńczyk którego jadłam troszkę ale jednak  oczywiście dostał wcześniej krople na oko No bo niby z kad mam wiedzieć ile zje ?? Dziś jadł godzinę rowniez dostał krople i zaczęła sie masakra wcześniej jadł modyfikowane i było ok normalnie zygal jak nie wiem płacz gorszy niż kiedykolwiek słyszałam ;(( zadzwoniłam do pediatry i mam go nie dostawiać bo zbyt silnie reaguje najprawdopodobniej dałam za mało kropli dokropilam mu wiec i nic ! Dopiero usnął od 9!! A ja Siedze i płacze tak bardzo chciałam go karmić tak walczyłam i po co.. Do jutra ma jeść modyfikowane dopiero koło południa mam podać swoje w butli z lekami ale martwię sie czy nie zaniknie mi pokarm juz z prawej piersi niewiele odciągam mimo picia herbat laktacyjnych ;(

Pieprzone życie myslalam ze juz jest wszystko dobrze i jedynym zmartwieniem będzie waga... 

A tu moje marzenia legły w gruzach ciekawe ile jeszcze będę wstanie dawać mu moje mleko zanim zaniknie.. 

11 sierpnia 2015 , Komentarze (18)

hejo !! 

U mnie ok;) kolki przeszły w niepamięć, mały z każdym dniem coraz większy i coraz mniej śpi w dzień wiec mam pełne ręce roboty;)) ale fajnej roboty uwielbiam sie nim zajmować ale fakt paznokcie nie pomalowane ;P, brwi zarosły xD No ale juz sie umówiłam do kosmetyczki i wezmę sie za siebie ;)) zwłaszcza ze coraz lepiej wyglądam.  I tu pojawia sie problem po zeszłym tyg. Gdzie schudłam tylko 0,3kg ważyłam sie co codziennie i o to co mi wyszło; piątek- 74.9 poniedziałek -74..6;)) a dziś - rano 75.6?!!! No kilo więcej w jeden dzień?!! Gdzie jem ciagle to samo!! Ale ba!! Dalej po śniadaniu , obiedzie, i podwieczorku (ogólnie jestem najedzona) waga taka sama ?!! 75.6 na czczo i dotychczasowych posiłkach. ? No 2 tyg nic nie schudlam?! Fakt siedzimy teraz w domu bo gdzie ja z małym na te temperatury wyjdę .. Ech

Zaczynam zapisywać menu !;(( 

Piątek,Sobota,niedziela,poniedziałek (każdy dzień jem to samo) 

- bułka z ziarnami chuda wędlina sałata 

- zupa na piersi z kurczak z kasza jęczmienna marchewka i ziemniakami 

- 2 bułki z wędlina i ogórkiem

W niedziele jeszcze jadłam 2 danie ziemniaki z piersią z zupy i ogórek 

Do tego pije 2 razy dziennie laktacyjna i ok 2-3l wody

Dzisiejsze menu 

- grachamka wędlina sałata 

- Rogalik z kruszonka z masłem

- parowka i bułka (wkurzyłam sie ta waga i złapałam za parowe xD )

- sałatka : tuńczyk w sosie własnym, pekińska, kukurydza, ogórek bez żadnych sosów  

Dlaczego ta waga stoi?? Mam zacząć biegać? Nie zaburzy to laktacji? Ani nie zrobię sobie krzywdy mam dość spory teraz biust 80e .. Ale jak inaczej mam zacząć tracić wagę szczerze to myslalam ze jak karmie to kilogramy same bedą lecieć jak na początku ;(( 

Jakieś rady? 

7 sierpnia 2015 , Komentarze (34)

Dziękuje bardzo bardzo !!!  <3<3<3

za wsparcie, za wszystkie rady sprawdzam prawie każda z nich i udało się:)))             już wczoraj nie miał żadnej kolki a najgorsze łapały go miedzy 7-11 rano, pod wieczór od 14-19 no i w nocy :/ . dziś tez żadnej jak dotychczas nie dostał (uff) ogromnie się ciesze patrząc jak śpi słodko taki spokojny nie trzeba wiecznie bujać, nosić na rekach no coś pięknego a i ja mam tyle czasu ze nawet sobie zupkę ugotowałam, posprzątałam i pranie zrobiłam. ostatnie dni to był jakiś horror mam nadzieje ze już nie wrócą oj będę tego pilnować. co do Waszych zaleceń nie pije melisy tylko herbatkę laktacyjna z kopru włoskiego, cały czas jestem na ubogiej diecie o której wspominałam w poprzednim wpisie, produkty zawierające mleko krowie omijam szerokim lukiem, wymieniłam butelkę na anty kolkowa z smoczkiem o wolnym przepływie żeby jedząc łykał mniej powietrza no i dodatkowo mały dostaje  delicol, esspumisan i karmie go moim mlekiem + mlekiem nie zawierającym laktozy ani białka mleka krowiego nutramigen. Ponad tydzień zmagaliśmy sie z kolkami może przed wcześnie się ciesze ale nastawiam się na pozytywne myślenie: jak się nastawie ze ich już nie będzie, to nie będzie. może uznacie ze to krótko, sama tez byłam straszona ze to nawet pół roku może trwać ale powiem wam szczerze nigdy tak po d***ie nie dostałam jak przez te kilka dni pokłony !!!! dla tych które przetrwały dluuugie okresy kolkowe 

co do dalszych miłych rzeczy spotkałam się z koleżankami z klasy z dziećmi cala nasza 4 ma dzieci w tym samym wieku 7 msc, 6 msc, 3 msc no i mój Błażej 1 msc :) było super poplotkować zwłaszcza ze z 2 nie widziałam się od liceum 

odebrałam tez zdjęcia od fotografki i jestem zachwycona ze udało mi  się uwiecznić ten okres :)) Błażej w trakcie sesji kończył 3 tyg zamykając okres noworodkowy mam nadzieje ze wam również się spodobają

< Czas minął xD ZDJĘCIA usunięte > 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.