hejo !!
U mnie ok;) kolki przeszły w niepamięć, mały z każdym dniem coraz większy i coraz mniej śpi w dzień wiec mam pełne ręce roboty;)) ale fajnej roboty uwielbiam sie nim zajmować ale fakt paznokcie nie pomalowane ;P, brwi zarosły xD No ale juz sie umówiłam do kosmetyczki i wezmę sie za siebie ;)) zwłaszcza ze coraz lepiej wyglądam. I tu pojawia sie problem po zeszłym tyg. Gdzie schudłam tylko 0,3kg ważyłam sie co codziennie i o to co mi wyszło; piątek- 74.9 poniedziałek -74..6;)) a dziś - rano 75.6?!!! No kilo więcej w jeden dzień?!! Gdzie jem ciagle to samo!! Ale ba!! Dalej po śniadaniu , obiedzie, i podwieczorku (ogólnie jestem najedzona) waga taka sama ?!! 75.6 na czczo i dotychczasowych posiłkach. ? No 2 tyg nic nie schudlam?! Fakt siedzimy teraz w domu bo gdzie ja z małym na te temperatury wyjdę .. Ech
Zaczynam zapisywać menu !;((
Piątek,Sobota,niedziela,poniedziałek (każdy dzień jem to samo)
- bułka z ziarnami chuda wędlina sałata
- zupa na piersi z kurczak z kasza jęczmienna marchewka i ziemniakami
- 2 bułki z wędlina i ogórkiem
W niedziele jeszcze jadłam 2 danie ziemniaki z piersią z zupy i ogórek
Do tego pije 2 razy dziennie laktacyjna i ok 2-3l wody
Dzisiejsze menu
- grachamka wędlina sałata
- Rogalik z kruszonka z masłem
- parowka i bułka (wkurzyłam sie ta waga i złapałam za parowe xD )
- sałatka : tuńczyk w sosie własnym, pekińska, kukurydza, ogórek bez żadnych sosów
Dlaczego ta waga stoi?? Mam zacząć biegać? Nie zaburzy to laktacji? Ani nie zrobię sobie krzywdy mam dość spory teraz biust 80e .. Ale jak inaczej mam zacząć tracić wagę szczerze to myslalam ze jak karmie to kilogramy same bedą lecieć jak na początku ;((
Jakieś rady?