Hejdziś i ja się pożale,że nie mam na nic czasu,że wszystko mnie denerwuje i że najzwyczajniej w świecie marzy mi się napić wódki!Niunia skończyła już 3 miesiące,ale ostatni tydzień straszny,bo chora.Gil do pasa,kaszel i zamiast być lepiej to gorzej.Tak mi jej biedulki szkodaJa dziś ruszam do dentysty mam nadzieje,że skończy mi nareszcie leczyć ten ząb kanałowo i nic nowego już nie będzie do roboty.Robiłam kontrolnie TSH po ciąży i wyszło 4,1troche wysokie i nie wiem co dalej jutro jeszcze USG tarczycy..Zapewne jak skończe karmić czeka mnie operacja na zespół cieśni nadgarsta,bo nic nie przeszło.Chyba czas się zbierać z tego świata,bo czuje się jak stara zmęczona życiem BABA!Typowa kura domowa-sprzątanie,pranie,zmywanie,odkurzanie,gotowanie,sranie!!!Czy już zawsze tak będzie,że wszystko na mojej głowie?Mąż pracuje rozumiem,ale czy wymagam tak wiele?Żeby czasem chociaż ogarnął po sobie?!Tak go nauczyłam tak mam,przynieś podaj pozamiataj.
W dodatku chyba zbliża się miesiączka,bo czuje się jak słoń(co innego że nim jestem)ale woda się zatrzymała co widać na wadze,no i zaczęłam żreć czekolade!Czasami żałuje że Małą nie boli od niej brzuszek to może bym się troche opamiętała!Nawet nie mam kiedy na basen pójść,a tak mi się marzy.
A na koniec jak zwykle pokazuje Wam mojego cukiereczka: