No więc miałam się w tym tygodniu ogarniać i żyć dietą.I co??
W poniedziałek dostałam okres więc jadłam dużo słodyczy, to samo we wtorek..
W środę były tylko jakieś kawałeczki gorzkiej czekolady.
Wczoraj wkradło się kilka cukierków takich ciągnących + czekolada gorzka + 2 pierniczki.
Dzisiaj jest hmm. w miarę ok, chociaż dalej zjadłam dzisiaj chyba 2 paski gorzkiej czekolady..;/
I wgl jakoś ostatnio więcej jem i nie umiem się opanować.. Nie wiem czemu. Po prostu nie umiem się ogarnąć, znaleźć tej motywacji.. I ćwiczyć w domu.... Bo jak chodze na siłkę to oczywiście że ćwiczę i tak samo na aerobiku. Ale w domu jest JEDNO WIELKIE ZERO.
Dzisiaj siedzę w domu.. Bo bardzo kiepsko się czułam... Nie wiem czy zrobię jakieś ćwiczonka ale spróbuję.
Nie mam pojęcia dlaczego ostatnio tak mi dieta ciężko idzie..
Wiem że śmierć babci była naprawdę ogromnym szokiem dla mnie, i wtedy zaczęłam jeść słodycze- tonami! Teraz ten szok nie minął ale jest 'lepiej'. Lecz gdy tylko zaczyna mi się robić smutno, gdy się nudzę i myślę o babci sięgam po słodycze. Nie umiem się od tego odzwyczaić. Próbuję ale po prostu mam za słabą siłę woli. Chciałabym być w stanie np. nic nie jeść cały dzień albo coś, po prostu mieć taką siłę woli żeby w jednym dniu NIC nie zjeść. Ale nie da się z moim żarłoctwem i lenistwem.
Już się nawet z przyjaciółkami razem bierzemy w garść..:D Chodzimy na siłownię i wgl.
No i jeszcze jedno!
Wczoraj weszłam na statystyki mojego konta, i patrzę a tam imię i nazwisko mojej siostry! Wiecie jaka jestem wściekła?! Jestem wściekła i smutna i nie wiem co zrobić.. No ale w każdym bądź razie mam zapisane że oglądać mój pamietnik mogą tylko zarejestrowani to ona ZAŁOŻYŁA SOBIE KONTO.
Jestem wściekła! UGH
Jak ona mogła, po prostu nie rozumiem. Wścibska, wredna, mała ropucha. Czy ona musi ZAWSZE mnie szpiegować?! Nie istnieje coś takiego jak 'własność prywatna'??! W moim pokoju też nigdy nie może nic leżeć.. Jak kiedyś miałam zeszyt gdzie zapisywałam sobie co jem , [SCHOWANY!] to ona i tak go wygrzebała i później mnie wyśmiewała.
Ale teraz zaszła za daleko. Naprawdę. To ile ważę, mój pamiętnik i moja waga SĄ BARDZO DRAŻLIWĄ STREFĄ DLA MNIE, CZYMŚ CO JEST NAJWIĘKSZYM SEKRETEM KTÓRY DZIELĘ TYLKO Z WAMI-VITALIJKAMI. Bo wy mnie rozumiecie, zmagacie się z tym samym, wspieracie mnie. Ona ZAWSZE była chuda, od jakiegoś roku i tak się odchudza BO JEST GRUBA i ciągle chodzi po domu i o tym mówi. Chyba nie rozumie jak ja się czuje gdy ona przy mnie mówi ze JEST GRUBA i pokazuje mi brzuch i na siłę znajduje fałdkę 'tłuszczu'. Jest mi wtedy smutno, mam doła, zaczynam nienawidzić siebie i mieć kompleksy.
Nie mam pojęcia co zrobić żeby już nigdy nie weszła na mój profil. Ale chyba wiem. Oznaczę mój pamiętnik do oglądnięcia TYLKO dla znajomych. Nie chciałam tego robić. Bo chciałam żeby każda vitalijka mogła sobie tutaj wejść no ale się nie da.
Wierzcie mi że tez miałybyście dość takiej wrednej siostry. Ostatnio mi mówiła że to JA NIE JESTEM DOBRĄ SIOSTRĄ, bo inne siostry się kumplują ze sobą i sb zwierzają. Jak mogę się zwierzać osobie która ciągle mnie szpieguje, pilnuje, dołuje, obraża od zawsze, wyzywa, kłamie, szuka w pokoju i nie szanuje mojej własności. Nie da się. MAM NADZIEJĘ ZE TO ZOBACZY.
W niedzielę zmieniam dostępność pamiętnika na 'TYLKO DLA ZNAJOMYCH' więc jbc zapraszajcie, ja przyjmuję :)
A teraz idę czytać Pana Tadeusza... Mam na to 2 dni. W sumie już go zaczęliśmy brać.. A wiecie jak nauczycielka nam 'zapowiedziała' że bd go brać? Przyszła na lekcję i powiedziała 'DZISIAJ BIERZEMY PANA TADEUSZA' no tak bo my powinniśmy się domyślić że w środę na drugiej godzinie weźmie pana tadeusza. NORMA.
Więc kończę. Jutro chcę iść na siłownię, nawet chora, tylko byle iść i się mocno wypocić.
Macie dla mnie może jakieś rady na 'zapychanie' żołądka żeby nie jeść dużo i na zrobienie czegoś ze słodyczami? Nie mówcie mi żeby pić wodę bo nie umiem i to na mnie nie działa ani żeby jeść owoce. Jakieś inne pomysły?
No i co byście zrobiły na moim miejscu gdyby siostra wam szperała w pamiętniku? Jeszcze z nią o tym nie rozmawiałam, ale porozmawiam. A RACZEJ POWRZESZCZĘ. :P
Miłego weekendu! :D
Postaram sie pisać najwyżej co 2 dni, być na bierząco i komentować wasze pamietniki :D Teraz jak już zbliżają się ferie, i jest tydzień bez pytania będę tu częściej :**
BIORĘ SIĘ ZA SIEBIE!
POKAŻĘ WSZYSTKIM ŻE MOGĘ BYĆ SZCZUPŁA I ŁADNA JUŻ WAKACJE!!
[z tym drugim pewna nie jestem bo chyba jak schudnę to niestety 'uroda' hahaha zostanie ta sama].
EDIT 1.
Ohh napisała jakże rozkoszny komentarz pod moim wpisem[już go usunęłam bo nią gardzę] . Napisała żebym się ogarnęła, że nie wie po co kłamię, że przedstawiam ją jako potwora i że mam niepotrzebne sekrety przed nią zawsze i dlatego się nie dogadujemy... ha ha ha .
Miło,
przynajmniej teraz mogłam ją zablokować. Stwierdziła ze przedstawiam ją jako potwora. HAHAHA DOBRE SOBIE. Przecież ona się tak zachowuje. Ohh i to ja kłamię. A więc CO ONA ROBI NA MOIM PAMIĘTNIKU?! WIE ŻE MI SIĘ TO NIE PODOBA, WRĘCZ MNIE WKURWIA. A sekrety to co mam jjej wyjawiać wszystkie?! KAŻDY MA SEKRETY i nie mam najmniejszego zamiaru jej nigdy ich wyjawiać. ŻADNYCH. nawet najmniejszych. Co mam jej się nagle zwierzać i mówić o czymś co czasem nawet do przyjaciółki nie dociera?! Nie rozumiem jej, nie chcę rozumieć, gdy próbuję być dla niej miła ona wywija mi jakies numery. Niech ogarnie dupę. Jak dobrze że za 2 lata studia i jadę do Krakowa z daleka od tego jak to powiedziała ze ją przedstawiam - 'POTWORA'.
SPRZEDAM SIOSTRĘ!
KUPI KTOŚ?