NEVER BACK DOWN!!
Hej ! Wiadomo, że nie zawsze będzie idealnie... będziesz się często potykać, upadać... To naturalne... Grunt to pomimo każdej tej porażki nie poddać się, wstać i powiedzieć sobie: WALCZĘ! Nic na siłę... spokojnie, ale z przekonaniem...
Jestem człowiekiem, który łatwo ulega pokusom... Czasem mam wrażenie, że tego już nie zmienię... Jednak po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosków, że i na to by dojść do perfekcji w takiej kwestii jak dieta też trzeba czasu...Zdarzają mi się wpadki i błędy... Często, gdy już raz sobie odpuszczę dochodzę do wniosków, że nie warto, nic z tego i tak nie będę miała itd. A to nie jest prawda... Wystarczy tylko wstać i iść do przodu... To jest trudne, ale... tak naprawdę kluczowe... Na wszystko potrzeba czasu... Błędy będą zawsze! Naszym zadaniem jest po prostu walczyć o to, by każdego dnia było ich coraz mniej.
MENU:
Śniadanie:
-2,5 kanapki z serem ż.
-mały jogurt
-kawa (500)
2Ś:
-obwarzanek
-jogurt
-kosteczka czekolady (550)
'Szkolny obiad':
-seven days
-kawa
- szarlotka (500) ---- trochę z nadwyżką raczej liczę :D
PŁYNY:
- (ubogo) 3x herbata= 0,75l )coś jeszcze sie wypije :D:D
SUMA: ok. 1550kcal
AKTYWNOŚĆ:
-37 min. z Mel B ;))
CO TRZEBA POPRAWIĆ?
UNIKAĆ SŁODYCZY!!! Zbyt łatwo zgadzam się, gdy ktoś mnie częstuje...;/ Uważam, że muszę po prosu myśleć...
Dzisiaj ogólnie luzy... Miałam lekcje na 12.30, ale pojechałam wcześniej do Rzeszowa by spotkać się ze znajomymi w galerii... Pogoda była piękna!! Mamy w tym roku prawdziwą złotą, polską jesień!!! :D Mieliśmy bardzo dużo czasu do lekcji, więc zdążyłam nawet zaglądnąć do liceum sąsiadującego z naszym (do 6. dla zorientowanych:P ) i spotkać się z koleżankami :D Dziewczyny bardzo się ucieszyły, gdyż dawno sie nie widziałyśmy :D Tak to pokrótce wygląda :))
Ok... To kończę... Wpadnę to Was potem, papap :D