Dzień 68
Zrobiłam sobie rano zdjecia, chcialam am pokazac efekty po tylu wlasnie dniach ile w tytule, ale nie wiem czemu kabel USB nie dziala czy cos ;/ moze innym razem :)
Dziuś jest lepiej, ale ciasta sobie nie darowalam, zjadlam chyba 3 kawalki (kruche agrestowe) ale w ramach drugiego śniadania i na deser po obiedzie. Dziś nie piszę co zjadłam dokladnie, ale npo na obiad gotowane mięso kurczaka z kasza gryczana i ogorkami, kolacja to mleko z łyzka otrebow i siemieniem, zjadłam 2 kiwi dziś, wiec jestem na dobrej drodze hehe, kryzys powoli mija.
ps. robią mi się mięsnie, nie wiem czy sie cieszyc czy zaczynac martwic bo są dosc widoczne na nogach ;D
aktywność:
- Mel B klatka piersiowa
- Mel B nogi
- abs 7 min
Dzień 67
Nie pisałam wczoraj nic, dziś tez za dużo nie napiszę, bo nie chce was demotywować, bo nei o to tu przecież chodzi. Chyba przezywam kryzys w odchudzaniu po prostu, wiem ze muszę się zabrać do pracy , poprawić jadłospis, więcej ćwiczyć bo zaraz będzie efekt jojo. Powiem tylko ze ostatnie dni to codziennie jakieś ciasta, czekolady... bezsensu wiem, ale nie mam silnej woli, podziwiam te z was które mają... albo po prostu jestem łakomczuchem i leniem. staram się codziennie o jakąś aktywność.
dziś mam w planach:
- Mel B pośladki
- Mel B brzuch
- Rapid Abs
potem napisze co zreaizowałam :) Trzymajcie się ciepło
hehehe plany się zmieniły. Zrobiłam:
- Mel B cardio - 15 min
- Mel B brzuch - 10 min
- aerobics 3-1 ( 10 min) - świetne cardio! odkryłam to ponad rok temu i bardzo m isię spodobały wszystkei treningu prowadzace przez tego pana, polecam serdecznie!
- Mel B pośladki - 10 min
myślicie że duzo kcal spaliłam? tzn nie myslcie że jestem jakas nawiedzona ze strasznei sie przejmuję każdą kalorią, bo nie. Teraz mi zależy bardziej na rzeżbieniu, ale przy okazji chcialam troche spalic pustych kalorii z ostatnich dni..
Dzień 65
no, były pomiary rano, wiecie co i jak :)
martwi mnie jedna rzecz.. juz nie mam tego zapału i checi do odchudzania jak jeszcze niedawno, chyba codziennie jem jakies słodycze, a wieczorem ćwicze żeby choc troche spalić pustych kalorii. TAk to moje posiłki nawet nei są złe, chyba nawet całkiem ok, ale dzis zjadłam np chyba z 5 kawałkow ciasta. silna wola sie skonczyla, mam nadzieje ze wroci.
Menu:
- 2 kanapki ziarnistego z serem pomidorem papryką i ogórkiem
- pierś kurczaka w przyprawach, sałatka ( sałata, pomidor, ogórek kiszony)
- 2 kanapki ziarnistego z serem
nie myslcie ze są to jedyne posiłki ;D były też ciasta, ale ich nie umieszczam tam bo nawet nie wiem jak.
aktywność:
- jillian michaels cardio - 25 min
- Mel B pośladki
edit: właśnie zjadłąm 5 ciastek, 1 ma 48 kcal.. nie wiem co sie dzieje ale nei chce efektu jojo, bardzo nie chce.
Dzień 65 ważenie i pomiary ;D
no więc tak:
te w kwadracikach to wyniki z dzisiaj (62,7), drugie z 16 marca (66,4), trzecie z 21 lutego. wiem wiem, postepy wolne, ale zawsze jakies ;D cieszą bardzo.
Dzień 64
Wczoraj nie napisałam nic, ale nie było tragicznie, cwiczyłam Mel B posladki i 30 min hula hop, z dieta moze troche gorzej, tzn wszystko idealnie oprocz 2 kawalkow pizzy na obiad (razem z kalsa i wychowawczynią z okazji zakonczenia szkoly poszlismy na pizze, zjadłam 1 duzy i 1 maly pizzy z pomidorem szparagami i pieczarkami, wiec chyba nie az tak zle ;D )
jesli chodzi o dziś, balam sie że zepsuje znowu ten dzien, ale jadlam w miare co 3 godziny, pocwiczylam, posprzatalam.. a jutro mam waznego goscia w domu ;D Moj brat przyprowadza swoja dziewczynę do domu, bedzie spac u nas, bo przyjadą z Krakowa czyli 100 km ;) ciekawe jakie zrob iwrazenie , czy bedzie fajna i w ogole... ;)
Menu:
- owsianka
- 3 kanpki z serem i papryką
- mieso gotowane z królika, brokuł i marchewka z patelni
- jogurt owocoy i banan, 2 kromki chleba slonecznikowego
- sałatka (ogorek, pomidor, rzodkiewki, sałata, ogórek kiszony)
aktywnosć:
- mel B cardio
- mel B pośladki
Dzien 62
no dziś zawaliłam...ale znam siebie przeciez, ja do niedawna uznawalam jedzenie za swoją pasję, nie powinnam miec slodyczy w domu. no ale co poradzic, mam w lodowce cale mnostwo czekolad, ciastek itp, są otwarte, bo te co zamkniete to nie kusza, ale ja nie potrafie przejsc obojetnie ;/ dzien tak ladnie sie zacząl, no to "obiad" po prostu powala z nog...zamierzam dzis ostro cwiczyc zeby powypalać puste kalorie dzisiejsze..sama jestem, wszystkiemu winna, mam nadziję że jutro bedzie lepiej :)
jak narazie:
menu:
-owsianka
-2 łyzki sorowki, troche kalafiora i 3 brukselki
-banan
-4 wafelki z nadzieniem czekoladowym, podlużny kawalek czekolady, chyba z 7 babnankow w czekoladzie
- brokuly i por z patelni, salatka z pomidora ogorka papryki kukurydzy z bazylia
aktywnosć:
- 6 rund turbo spalania Ewki - wiecej nie moglam ;D
- 30 min hula hop z masazerem
- Mel B pośladki
Dzień 61
menu:
- owsianka
- grahamka z serem
- czekoladowe slodkości z Niemiec ;d ( ale nie bylo obżarstwa)
- salatka (pomidor, ogorek, papryka, kukurydza, salata)
- kuskus z migdalami śliwkami suszonymi i cynamonem
bylam w butiku i chcialam przymierzyc taka biala koszule, i pytam się czy bedzie rozmiar na mnie. Pani odparla ze tak, że jest 36 ;D haha. kolejna miła oznaka tego ze schudlam ;d normalnie nosze 38 i 40 ;D
a teraz pisze prace maturalna. jutro zajrze do Was!!
Dzień 60
tak wiem, dziś miało być ważenie itp ale poszłam do szkoly, poza tym ostatnio troche słabiej z aktywnoscia a nie chce zobaczyc nawet mnimalnego wzostu wagi od soboty, takze może jutro, ewentualnie w czwartek :)
choroba zapanowała w moim organizmie, goroczce i bólowi głowy nie dałam wygrać, dziś jest lepiej, za to nie wiem co sie dzieje z moim gardłem..głos niczym podczas mutacji.
ale dziś znalazłam siły na ćwiczenia, nawet sobie dobrze poradziłam :)
menu:
owsianka
suszone morele
jogurt pitny smak
suszonej śliwki 250 ml, kanapka podwójna z szynką i papryką
jabłko, pomarańcza,
migdały
- pół makreli, dramstik
- pół grahamki z szynką i ketchupem
wiem ze dzis trchę dużo, ale jakos tak cały czas byłam głodna, chyba moj metabolizm przypieszył ;d
aktywność:
1. Mel B pośladki
2. Mel B brzuch
juz patrze co u was :)
Dzień 59
no nie! ani cwiczyc ani nic, tylko leżeć... choroba postępuje, a zakonczenie rok uw piatek, gratuluję sobie.
Plus mam opalone poł twarzy
nie wiedziałam że słonce jest na tyle mocne żeby tak mnei spiec
byłam dzis w miescie gdzie chodzę do szkoły, nad rzeka świetowałysmy urodzin ykolezanki. były %, mnostwo slodyczy, czipsow... a ja sobie jadłam swoj jogurt morelowy pitny, banana a z tamtych rzeczy to wypiłam kieliszek grejpfrutówki, 2 łyki wina, 2 cisteczka z płatkow owsianych i kakao i troche tortu. potraktowałam to jako syte drugie śniadanie. myślę że limitu kalorii i tak nie pzrekroczylam ( limit i tak nie istneije , kalorii nie liczę, myślę że jest to dziennie max 1700).
-ś. owsianka z łyżką żurawiny i cynamonem, pomarańcza
-2ś. banan, jogurt pitny, 2 ciastka, kawałek tortu
- podwójna kanpka razoweg oz szynką pomidorem i papryką czerwoną
-o (18.30) pstrąg (oczywiście samo chude miesko, bez skor panierek itp :) pół pomarańczy i jogurt
ćwiczenia: nie ma i nie bedzie dziś.
byłam na tych "urodzinach" dzisiejszych w mini, dość obcisłej bluzce i usłyszałam wiele słow, że schudłam :) w najbliższych dniach powiem ile i jakie wymiary mam :)
powodzenia WAM! :)
Dzień 58
nie no..jak mozna być chory o tej porze roku ;D dodam że nie jadłam lodów, nie piłam zimnego..no nie wiem. dzis zjadłam pierwszego loda w tym roku, z nadzieją że ból gardła się zmniejszy ;D dziś doszedł jeszcze ostry katar.
zastanowiła mnei pewna rzecz... wczoraj zjadłam kolację o 19.30, poszłam spać okolo 23. dodam że kolacja była obfita: 3 kanapki : razowy z polędwicą łososiową i pomidorem plus dużo sałaty. o godzinie 4 nad ranem obudziłam sie ze strasznym bolem brzucha, byłam baaardzo głodna. juz mialam isc sobie zrobić owsiankę, ale stwierdziłam ze to by mi na dobre nei wyszło, i przelezalam tak do 8 ;/ były to męczarnie. do teraz pokutuję, cały dzień głowa mnie boli i jestem zmęczona. dlatego dzisiejszą kolację zdjadłam o 20.40, wiem ze pewnie niektore z was przestraszą się tej godziny, ale nie mogłam inaczej ;/ tez tak miałyscie? o co chodzi?
Menu:
- owsianka (650 kcal - troche zaszalałam)
- pomarańcza, 3 kostki gorzkiej czekolady
- schab pieczony w przyprawach, poł torebki ryżu brązowego, 2 ogórki kiszone
- poł pomarańczy, 2 kanapki : chleb razowy z polędwicą łososiową
- 2 jajka gotowane, warzywa z patelni (brokuł, marchewka, papryka, pomidor)
aktywność:
- Mel B pośladki