W tej chwili najwiecej tluszczu mam w przedniej czesci brzucha wiec na tej czesci staram sie skoncentrowac. Po 28 inutach treningu skierowanego na six packa spodziewalam sie czegos wiecej. Cwiczenia pod wzgledem technicznym sa bezbledne. Tlumaczone genialnie, trenerka wie o czym mowi. Niestety dla mnie w tej chwili bylo to lekkie gilganie a nie mega wycisk ;) Swietny trening jesli ktos chce skontrolowac swoja technike lub dopiero zaczyna swoja przygode z Pilates. Ja czuje wielki niedosyt i mialam ochote poprawic go innym treningiem. Nic juro zalicze drugi trening na mojej liscie nowosci. Moze bedzie bardziej bolalo ;) W sumie w dzisiejszym trenigu byla tylko jedna nowa kombinacja ktora troche mnie zadowolila mianowice cris cross z zgieciem tlowia do przodu w czasie zmiany nogi. Super cwiczenie, nigdy nie spotkalam sie z taka kombinacja...i tak nikt nie wie o czym pisze wiec po kiego grzyba sie wysilam? :D
Dzisiejszy trening:
Plus rozgrzewka i rozciaganie i 8 min :D cardio na orbim- z powodu choroby tylko tyle wytrwalam ;)
13 dni do konca roku. Czy 31 grudnia ujrze na wadze 60kg lub mniej? Na dzien dzisiejszy nic na to nie wskazuje :) mam niecale 2 tygodnie na zgnebienie tlusszcza. Choroba miesza mi szyki! Kto nie probuje ten nie wygrywa wiec narazie nie odpuszczam :)
Plusik maly filmik w holdzie mojemu najwiekszemu idolowi ktory sprawil, ze cwiczenia sa dla mnie mega przyjemnoscia :)