Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

trzymam formę,żeby nie gnuśnieć

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 26345
Komentarzy: 227
Założony: 30 stycznia 2013
Ostatni wpis: 9 stycznia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Gitanaa

kobieta, 54 lat, Miłość

164 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lipca 2013 , Skomentuj

 Wczorajsza waga 57 kg. Dieta w porządku. Nie wytrzymałam "lenistwa" i póżnym wieczorem poćwiczyłam pośladki. Z pamięci , bez włączania komputera.

Dzisiaj w ramach "odpoczynku" urlopowego kosiłam trawę. Przed chwilą poćwiczyłam Killera.

Dieta w porządku: rano owsianka ( z płatków jęczmiennych) z mlekiem i dwie kromki chleba. Na drugie jogurt z sezamem i nektarynka. Obiad : bigos z cukini z mięsem z kurczaka i dwie kromki chleba. Po ćwiczeniach - duża pajda arbuza. Na kolację będzie  - sałatka z pomidorów z cebulką plus chleb. Między posiłkami kawy, herbaty, przed obiadem woda z octem jabłkowym. Woda mineralna bez gazu i magnez na skurcze.

Śłoneczko świeci i jest miło.

6 lipca 2013 , Komentarze (1)

  Od samego rana pada. Grzmi i jest ponuro. Nic tylko czytać. 

Jedzenie w porządku. Śniadanie-dwie kromki z serem białym z żółtkiem i cukrem waniliowym. Na obiad surówka z pekińskiej i dwa kotelty z kaszy gryczanej. Kolacja - dwie kromki z żółtym serem( o obniżonej zawartości tłuszczu) i pomidorem. Przegryzki- jogurt z mielonym lnem,kromka ciasta "zebry" do kawy.

Wyszło słoneczko a ja idę ćwiczyć Skalpel.

5 lipca 2013 , Komentarze (1)

 Przed obiadem byłam na wycieczce w rezerwacie. Miło ,słonecznie tylko okropnie dużo uciążliwych komarów. Tylko w lesie iglastym spokojnie można spacerować bez ciągłego oganiania się. Las iglasty nagrzany słońcem pięknie pachnie, aż chciałoby się zostać na cały dzień. Taki spacer koi moje nerwy, uspakaja i dodaje energii. Wkoło tylko ja i mąż i odgłosy lasu. Mogłabym tak chodzić aż do utraty sił.

Na obiad rybka(czarniak) w panierce plus "górka" kalafiora w bułce. Uwielbiam kalafior. Czekam na niego cały rok.

Wieczorem może poćwiczę nogi i brzuch. Na razie czytam. Odkryłam nowego autora. Nawet zakupiłam książkę na allegro(za 3 zł), bo w bibliotece u nas nie ma.

4 lipca 2013 , Komentarze (1)

   Po wczorajszym trochę czuję mięśnie klatki piersiowej, grzbietu i ud. Mimo to poćwiczyłam Killera. Spociłam się, ale czuję się świetnie.  Czasem mam wrażenie ,że jestem kuracjuszem na wczasach odchudzających, bo ćwiczę już niemal codziennie. Ciekawe kiedy mąż straci cierpliwość i coś się odezwie. Na razie waży się co niedziele , tak jak ja. I też chudnie chociaż nie przez ćwiczenia.

 Straciłam już 4kg. Wydawało mi się ,że będzie ok. A tu wciąż jest co zrzucać z tyłka i  ud. Ale ja musiałam być zapuszczona. Muszę pracować nad sobą całe lato i zobaczę co się da osiągnąć. Na razie mam zapał i energię.Potrzeba tylko czasu.

Jadłam dzisiaj koltety z kaszy gryczanej, polubiłam je . Do tego młoda kapustka. Pycha. Po killerze zjadłam truskawki ugniecione z białym serem. Ugotowałam galaretkę, stygnie, będzie na jutro. Tym razem z małym serkiem homo.

Wieczór ciepły i przyjemny, w sam  raz żeby poczytać przy otwartym oknie. Ptaszki ćwierkają , ogólnie jest ok.

To był dobry dzień.

3 lipca 2013 , Komentarze (2)

  Zrobiłam dziś kardio z Mel B. Wymiękłam dopiero na pompkach. Dawno nie ćwiczyłam pompek więc ręce zmiękły. Dodatkowo mam problem z nadgarstkami. Nie mogę ich nadwyrężać. Jutro będą zakwasy okropne, już czuję osłabienie w bicepsach.

2 lipca 2013 , Komentarze (1)

  Ręka wydobrzała więc poćwiczyłam dziś Skalpel.

1 lipca 2013 , Skomentuj

  Ręka dalej boli, choć odrobinę mniej. Poćwiczyłam więc na steperze 45 minut i trochę zmodyfikowane ćwiczenia pośladków z Mel B. Zamiast na podłodze opierałam się o brzeg łóżka.I tyle na dzisiaj. Dieta w normie. Chociaż chłodno jem galaretkę z serkiem homo. Podobno galaretka dobrze działa na paznokcie?

30 czerwca 2013 , Skomentuj

  Waga na czczo 57 kg.

Dzisiaj mam problem z ręką. Okropnie mnie boli triceps. Chyba zakwas, ale jakiś dziwny. Nie mogę ruszać ręką.Pewnie dziś nie poćwiczę bo boli nawet jak się schylam. Wzięłam tabletkę przeciwzapalną i poczekam.

28 czerwca 2013 , Skomentuj

  Dzisiaj Killer. Dopingowała mnie córka. Ona też ma zamiar ćwiczyć z Ewą Chodakowską. Jej koleżanki ćwiczą i mają efekty. Teraz wakacje więc pora zacząć.

27 czerwca 2013 , Skomentuj

  Mel B - nogi i pośladki. Brzuch z Fittapy.

Odkryłam w sklepie maślankę żeglarską w smakach. Pycha.Mogę ją pić w całości od razu 1 litr. (ale za dużo wychodzi kalorii).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.