Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

CIAŁO OSIĄGA TO W CO WIERZY UMYSŁ...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24272
Komentarzy: 748
Założony: 16 grudnia 2012
Ostatni wpis: 9 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aneta20s

kobieta, 34 lat, Zielona Góra

163 cm, 90.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lutego 2013 , Komentarze (16)

Moi kochani...
Mój ostatni wpis był 9 stycznia...
poddałam się...
waga wróciła...
nawet większa...
córka wtedy zachorowała...
chorowała ponad miesiąc...
badania
kontrole...
rozbite dni i brak sił na ćwiczenia...
cholera...niestety dałam ciała...
wczoraj córka skończyła 9 miesięcy...a waga sprzed ciąży
to tylko marzenie...
brzuch???
okropny...żadne balsamy nic nie dają...
nie chcę więcej dzieci...
niestety córka będzie jedynaczką...
nie będę więcej tego przechodziła...
prawie wpadłam w depresje jakiś czas temu...
jakoś wyszłam z tego...
było git...waga spadałą...ale.....
rzuciłam palenie......i znów przytyłam.....ehhhhhhh.......
teraz???
zero wiary w siebie
brak zbliżeń z mężem...
nie stać mnie na dietę...
nie mam jak wyjść z domu-jestem sama z dzieckiem
wiec mogę zapomnieć o bieganiu...
mam dosyć
jednak to co kiedyś czytało się na szkolnych murach
okazało się prawdą...
"życie jest jak papier toaletowy...długie,szare i do dupy"

9 stycznia 2013 , Komentarze (20)

Co tu  dużo mówić...
dzień  rozbity...
byłam u lekarza na kontroli po ciąży...
czekałam prawie godzinę w kolejce a w gabinecie spędziłam 45minut!!!
okazało się że tego ginekologa szwagier prowadził mi ciążę w innym mieście...
ale ten świat mały...ważne że wszystko jest ok i nie trzeba żadnych dalszych zabiegów...

wiec potem zakupy...
papryki,ser feta,ogórek itd
(zjem na kolację sałatkę...:))

i inne zdrowe jedzonko...

posiłki nieregularne przez to wszystko
na razie brak ćwiczeń
może potem brzuszki...
mało wody i płynów piję:(((

jutro z córką na kontrolę do lekarza muszę jechać i buciki tzn kapcie sztywne jej kupić do chodzenia po domu...także jutro też będzie nie ciekawie...

na razie to wszystko buziole
:***********

ps. 0 słodyczy

8 stycznia 2013 , Komentarze (37)

zrobiłam pasemka...nie do końca blond ...
taki ciemny blond aż bardzo jasny brąz...
a wy piszecie ze lepiej mi w ciemnych pod wczorajszym wpisem...:P
chyba lipa...
co  mnie wzięło na pasemka...

nie umiem pozować do zdjęć!!!
:P
obcięłam się na bombkę...
ale tu już trochę roztrzepana...

to byłoby tyle...
teraz kwestia przyzwyczajenia...
ważne że mężowi się podoba...;)

7 stycznia 2013 , Komentarze (22)

kochani...sprzed ciąży...
20marzec2011:


to jest 30maj2011:

następne 29września2011



a to zaś nasz ślub i chrzest Leny 25.08.2012:


wiem wiem...roztyłam się po ciąży...jutro dam fotkę jak wyglądam po fryzjerze-w końcu chcieliście:)

7 stycznia 2013 , Komentarze (20)

jutro jade do fryzjera i całkowicie zmieniam wizerunek...
z dluzszych wlosow zrobie krótkie, a z ciemnych pasemka blond...
wracam do wizerunku z przed ciaży i ślubu...

po za tym...
dieta jako-tako 
pory utrzymane...
nie zaczynam drastycznie 
bo to bez sensu...................
ćwiczenia w miare możliwości(niestety nie codziennie...)
ważne jest to ze ograniczyłam jedzenie i jem teraz zdrowo...
NIESTETY moja mamcia zrobiła dziś rogaliki drożdżowe(mniam mniam),
które cholernie kuszą(sorki za słownictwo)


stanęłam na wagę...nie ma czym się chwalić...
przybyło 300g ale może to przed miesiączką(od porodu jeszcze nie miałam) 
czuję że nie długo dostanę:(:(:(

nie mierzyłam się bo nie ma sensu...
cieszę się że jutro mam fryzjera i tak zmieniam wygląd
na pewno poprawi mi to samopoczucie!!!
:)))))))))))))))))))

co tu jeszcze...
córka czuję się lepiej i też mnie to cieszy:)
mąż jeszcze chory ale mam nadzieję że szybko się
wykuruje...


na dziś to tyle...
jak coś to będę pisać
buziole
:**********************

6 stycznia 2013 , Komentarze (218)

Pewna 15stolatka
napisała do mnie na priv tzn wiadomość...
"mam genialną dietę!!!
naprawdę działa!!!"
odpisałam jej..."no wal jaką..."
ona..."schudłam na niej już 9 kg!!!"
ja na to "no to super gratuluję wyników...to powiesz jaka to dieta???"
ona mi odpisała ale nigdy bym się nie spodziewała czegoś takiego i to na dodatek od 15stoletniej dziewczyny...pragnę podkreślić że pisząc z nią nie miałam pojęcia ile ma lat bo po prostu nie sprawdziłam!!! Odpowiedź tak mnie zszokowała że po prostu musiałam z wami się tym podzielić...dla mnie masakra a Wy sami oceńcie...to  jej odpowiedź...
"...podstawą każdej diety jest białko prawda? Białko znajduje się w jajach,kurczaku,twarogach itd ale też w...spermie!!! łykaj ją (spermę) to naprawdę działa!!! ja schudłam tak 9kg!!! czasem mam problem bo nie mam stałego partnera ale ty masz przecież męża który będzie na pewno zadowolony!"
mnie to zatkało a Was????
Każdy z Nas miał 15 lat...ale ja miałam troszkę inne rzeczy w głowie...

6 stycznia 2013 , Komentarze (12)

Jestem tu bo jestem...
wiem że do celu nie dojdę z moim wyglądem...
niestety z moimi możliwościami wątpię że tyle zrzucę...generalnie żeby chociaż trochę zrzucić...mam straszny brzuch i zdaję sobie z tego sprawę...chyba pora i czas zaakceptować siebie takim jakim się jest...

5 stycznia 2013 , Komentarze (11)

trzeba się pozbyć tego słoniowatego okropnego wręcz obrzydliwego ciała...
fotki zanim zaczęłam
dietę i ćwiczenia...
oceniajcie,podpowiadajcie..

5 stycznia 2013 , Komentarze (7)

no kurwa jego mać!
no ileż można!!!
nie nie i jeszcze raz NIE!!!
przepraszam za słownictwo
ale po prostu nie wytrzymałam...
z resztą to się nazywa "mój pamiętnik"
co tu dużo mówić...wczoraj załamka i płacz nocny...noc zarwana(kolejna) jak zwykle...mąż na nocce,dziecko chore...
ale już z Lenką lepiej-jest już taka "żywa"
mąż chory ale do cholery dorosły jest i wiem że jak facet chory to jak małe dziecko ale niech sobie jakoś radzi...wszystko ciągle na mojej głowie...
dobra...nie o tym chciałam pisać...:P
tak się dziś zdenerwowałam że wczoraj wam kochani taką akcję odstawiłam i w ogóle że szok...chodziłam taka zła...poprosiłam mamę żeby została z małą...i........................................................
................................................................
poszłam poćwiczyć...
niestety forma mi spadła jak cholera...
*5minut rozgrzewki
*20minut orbitreka(nie dałam rady więcej)
*100 brzuszków na kołysce do ćwiczeń
*nożyce na nogi po 25 na każdą
*40 brzuszków skrętnych
*i takie tam głupoty np. wygłupy przy muzyce...szybki marsz,podskoki,pajacyki...
było około 40 minut...
chciałam jeszcze coś porobić ale...
tak mnie cholernie piszczele zaczęły boleć że stać nie mogę...

Chcę przeprosić za wczorajsze...
a szczególnie tych co widzieli jakim słoniem jestem...na szczęście szybko sie opamiętałam i zablokowałam ten wpis...

No i chcę podziękować...
za motywację i utrzymanie mnie na duchu...
no i faktycznie przyznać że ćwiczenia z Ewką są dla mnie za ciężkie...
od razu po 2 minutach cała drętwieje...:(
a szkoda...bo miałabym lepsze efekty ćwicząc z nią...


Dieta ok
płynów jak zwykle za mało :(
0 słodyczy
0 podjadania
nie słodzę kawy,herbaty itd
nie jem po 18 lub 18.30 zależy kiedy zjem kolację
pieczywo ciemne lub chrupkie...
itd
:) 

oczywiście buziole dla Was!!!
;**********

napiszę wieczorem...:)

4 stycznia 2013 , Komentarze (13)

brak czasu na ćwiczenia,
bezsenne noce,
mówicie że mało jem, a mi się wydaje że jem za dużo...
to wszystko nie ma sensu...
mam wyrzuty sumienia tylko
że zainwestowałam w sprzęt a nie ćwiczę bo córka chora(7mc)
brak motywacji,brak rezultatów...
nie mam miejsca żeby ćwiczyć z Ewką
i nie mam motywacji na nic...
chyba nie podołam skalpelowi
co tu dużo mówić
skoro nie ćwiczę to nie chudnę...
więc po co dieta?
trzymanie tych godzin???
zazdroszczę tym co zgubili po 20kg...
nawet 10kg...mnie na to nie stać...
generalnie miałam opuścić vitalię raz na zawszę...
nie stać mnie na kupno diety a sama chyba źle ją układam...
nie umiem liczyć kalorii...
jestem do 
DUPY!!!
mam zdjęcia jak wyglądałam przed dietą...nie widzę żadnej różnicy!!!
co to jest 2 kg-nic!!!
chciałam je wstawić ale nie chcę was wystraszyć :(((

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.