Moi kochani...
Mój ostatni wpis był 9 stycznia...
poddałam się...
waga wróciła...
nawet większa...
córka wtedy zachorowała...
chorowała ponad miesiąc...
badania
kontrole...
rozbite dni i brak sił na ćwiczenia...
cholera...niestety dałam ciała...
wczoraj córka skończyła 9 miesięcy...a waga sprzed ciąży
to tylko marzenie...
brzuch???
okropny...żadne balsamy nic nie dają...
nie chcę więcej dzieci...
niestety córka będzie jedynaczką...
nie będę więcej tego przechodziła...
prawie wpadłam w depresje jakiś czas temu...
jakoś wyszłam z tego...
było git...waga spadałą...ale.....
rzuciłam palenie......i znów przytyłam.....ehhhhhhh.......
teraz???
zero wiary w siebie
brak zbliżeń z mężem...
nie stać mnie na dietę...
nie mam jak wyjść z domu-jestem sama z dzieckiem
wiec mogę zapomnieć o bieganiu...
mam dosyć
jednak to co kiedyś czytało się na szkolnych murach
okazało się prawdą...
"życie jest jak papier toaletowy...długie,szare i do dupy"
Mój ostatni wpis był 9 stycznia...
poddałam się...
waga wróciła...
nawet większa...
córka wtedy zachorowała...
chorowała ponad miesiąc...
badania
kontrole...
rozbite dni i brak sił na ćwiczenia...
cholera...niestety dałam ciała...
wczoraj córka skończyła 9 miesięcy...a waga sprzed ciąży
to tylko marzenie...
brzuch???
okropny...żadne balsamy nic nie dają...
nie chcę więcej dzieci...
niestety córka będzie jedynaczką...
nie będę więcej tego przechodziła...
prawie wpadłam w depresje jakiś czas temu...
jakoś wyszłam z tego...
było git...waga spadałą...ale.....
rzuciłam palenie......i znów przytyłam.....ehhhhhhh.......
teraz???
zero wiary w siebie
brak zbliżeń z mężem...
nie stać mnie na dietę...
nie mam jak wyjść z domu-jestem sama z dzieckiem
wiec mogę zapomnieć o bieganiu...
mam dosyć
jednak to co kiedyś czytało się na szkolnych murach
okazało się prawdą...
"życie jest jak papier toaletowy...długie,szare i do dupy"
Tiyaa
27 lutego 2013, 21:44Głowa do góry, doczekasz dnia kiedy będziesz szczęśliwa. Te chwile miną, musisz to przetrwać i wierzyć w siebie. Dasz radę!
grupciaa
26 lutego 2013, 08:33wiesz co musisz się jakoś zakręcić wokól męza w końcu to jest taki magnes który wszystko zrobi by czuć się super nawet jeżeli brzybrałas masz jakies fatałaszki sexy na bank a ja bym na Twoim miejscu ze poszukałą ubrała na noc była bym diabilica dla siebie i dla męza albo słodka dziewczynak wiesz jak sie to robi ;)) masz swój urok, byc gruby to tez mozna byc sexy ! poczucj sie sexy zaczni siebie lubic nawet taka duza Zaczniesz siebie lubic to i kg zaczna wszysbciej leciec zaczniesz czuc sie lepiej wprowadz malymi kroczmaki zmiany Napisz koniecznie jak wygladal Twoj dzien gdy wrocilas do starego jedzenia co jadalas ile jadlas DLACZEGO jadals ! Co robilas dla siebie ! Koniecznie wszystko napisz ja przyjde i przypilnuje czy dorobilas zadanie domowe Masz zaleglosci ale nic straonce grunt zeby wrocila wiara w siebie A jak chesz zaczniemy razem ten tydzień / ja nie ćwiczę od czwartku na poczatku a nie chce chce mi się , jestem zmeczona, teraz mnie boli jak nie rkea to noga czy plecy dziś cjce zrobic 1 tydzien z J postaram się w ostaecznoisci jutro dopiero basen ale wiesz co mimo ze mamy pod gorke DAMY RADE ! jestes chetna ????? to sie odezwi
magroo
24 lutego 2013, 18:01Najgorsze co można zrobić to się załamywać i myśleć, że już sie nic nie zmieni! Musisz sama siebie kopnąć porządnie w dupe i do roboty. Spacery, mniejsze porcje jedzenia, a jak dziecko pójdzie spać to jakieś cwiczenia przed telewizorem. Od razu lepiej się poczujesz. Powodzenia!! :*
prostota
24 lutego 2013, 14:37Nie wolno się poddawać! To, że zauważyłaś, że dzieje się źle, to pierwszy krok do wprowadzania zmian. Najważniejsze, żeby robić to powoli i skutecznie. Trzymam kciuki!
schatz1986
24 lutego 2013, 09:35chody kochanie z wozkiem na spacery ! ja tak schudlam bo nie mialam czasu na cwiczenia! nie jedz slodyczy staraj sie chociaz...............buziaki
Julia551
24 lutego 2013, 08:20Wszystko jest możliwe!Kochana głowa do góry i wracaj na dobre tory!Nie musisz mieć pieniędzy na żadne diety po prostu zdrowo się odżywiaj i jedz mnóstwo warzyw a waga spadnie!Gdy córka śpi poświęć czas na ćwiczenia!A co do męża dlaczego brak zbliżeń?To on nie chce czy ty bo nie rozumiem?Głowa do góry!;*
Eilleen
23 lutego 2013, 23:05A wiesz ile ja dałabym żeby mieć dziecko? A tymczasem mając praktycznie 28 lat zaczynam życie od nowa. :-( jeśli chodzi o ciebie. Musisz się wziąć w garść. Nie wiem w jakim sensie nie stać cię na dietę? Czy żeby wykupić na vitalii? Czy w ogóle żeby zdrowo się odżywiać? Dziecko masz już dość duże. Wykorzystaj czas kiedy spi i poćwicz 30 minut. - Tyle trwa skalpel ewy chodakowskiej który znajdziesz na youtube. Ciężkie są te ćwiczenia. Ake warto. Jak zaczniesz działać to i ze sobą lepiej się poczujesz. Ale na pewno nie odpychaj męża.
AnaWK
23 lutego 2013, 22:27Jakbym siebie słyszała kilka lat temu... takie myślenie,nastawienie na szczęście mija po pewnym czasie.Ciesz się ,że masz zdrową córeczkę,9 mies to już duże dziecko,najgorsze za tobą ,jeszcze trochę czasu,a będzie bardziej samodzielna,a ty będziesz miała więcej czasu dla siebie.Myśl pozytywnie,niedługo wiosna,lato...będzie czas na bieganie i dietę,zobaczysz chęci powrócą :) Kiedyś też myślałam,że moja córka będzie jedynaczką,a teraz mam troje dzieci ;) POZDRAWIAM :D
kasiakasia71
23 lutego 2013, 22:26Nie poddawaj się
egroszek2
23 lutego 2013, 22:22Bardzo Ci współczuję i doskonale wiem co to depresja sama ją przerabiałam .Ja urodziłam córke dwa lata temu po porodzie ważyłam 100 kilo . Na każdym kroku słyszałam od męża jaka to jestem tłusta itp.. Wpadłam w depresje ale powiedziałam sobie że sie nie poddam :) Obecnie waże 63 kg a mój mąż 120 hehe role się odwruciły i teraz jemu jest głupio a ja chodze dumna jak paw :) Więcej wiary w siebie :)
obesee
23 lutego 2013, 22:21Ja tez zaczynam, wiem ze na pewno nie jestem w takiej sytuacji jak Ty ale kurczę DASZ RADE!!! Każdy jakoś zaczyna! 5 posiłków dziennie (ograniczenie tłuszczów) to na prawdę daje bardzo wiele a tyle samo wydajesz co gotujac jak do tej pory! chcesz to moge Ci podesłać wskazówki od dietetyka ktorymi sie kieruję! i Głowa do Góry! Moja mama z moim bratem przytyła 30kg to była pierwsza ciąża i zrzuciła prawie wszystko biegała tylko. Ja osobiscie biegac za bardzo nie lubie! Ty nie masz czasu ale jest wiele treningow na necie z ktorymi mozesz cwiczyc ! co do drugiego dziecka nie koniecznie musisz przytyc znowu na przykladzie mojej mamy przytyla ze mna tylko 4 kg;) wiec wiesz ruletka!! Trzymam kciuki! DETERMINACJA MOTYWACJA I BEDZIE PIEKNIE! myśl pozytywnie!!!!!
aneta20s
23 lutego 2013, 22:20waga sprzed ciąży to 72-74kg
aannxx
23 lutego 2013, 22:20Kochana uwierz w siebie. Dasz radę!