Jestem zła na siebie bo nawaliłam. A to czekoladka, a to kawałek chlebka i co ..... waga prawdę powiedziała PRZYTYŁAM!!!!! Dziś rano zobaczyłam więcej o 1,8 kg. Wczoraj nie ćwiczyłam bo robimy z mężem remont u mojej teściowej (dwa pokoje odnawiamy). Pomagałam mężowi kłaść panele i malowałam żeby szybciej skończył. Dziś siedzę w domu bo on kładzie gładź w drugim pokoju, ale jutro jak zatrze to będziemy razem malować i kłaść następną podłogę. Więc moje posiłki nie były regularne i dietetyczne i jutro pewnie też nie będą, do tego powinnam mieć już @ więc mam nadzieję że tak naprawdę przytyłam trochę mniej. Od poniedziałku biorę się ostro za siebie, koniec ze słodyczami i innym świństwem nie poddam się tak jak kiedyś. DAM RADĘ!!!!!
Mam nadzieję że do 15 kwietnia schudnę do 69 kg. to taki mój cel będzie. Mam 36 dni żeby zrzucić 4,5 kg. Wtedy będą urodzimy mojej córeczki i mojego męża więc muszę ładnie wyglądać.