Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cele:56kg- JEST 53kg -JEST 50kg...?

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15333
Komentarzy: 547
Założony: 3 października 2012
Ostatni wpis: 19 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Lejdis1984

kobieta, 40 lat, -

160 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć dla siebie samej;-)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 lutego 2013 , Komentarze (9)

Rano na czczo się zważyłam( jak zawsze) a tam waga wskazuje 53,8kg,że co!?Z niedowierzania wchodziłam na nią chyba z 10 razy i to w różnych miejscach bo myślałam że mam zwidy.Cieszę się a jak taki spadek z dnia na dzień...hmmm..ale zaraz zaświeciło mi się światełko ze muszę zwolnić,że trzeba zdrowiej i wiecej jeść.Skoro taki ubytek wagi w tak szybkim tempie to koniecznie zwiększe kaloryczność posiłków.Doprawdy nigdzie mi się nie śpieszy do marca mam czas,a jak nic nie zmienie to pewnie do konca lutego bedę wazyć 48kg.wolę zdrowiej i bez przyszłociowego efektu jojo.

I tak sobie myslę i takwydedukowałam,ze to bieganie tak na mnie działa,poważnie;zdradzę Wam,że mam swoją metodę na szybkie spalanie kcal,mianowicie:bieg trwa u mnie jakieś 30-40min w ciagu tego dystansu 2lub 3 krotnie przez około 10min biegne maskywalnie szybko ,no dosłownie tak ze mi nogi z tyłka wychodzę,po każdym takim maksymalnym biegu,zwalniam przyczymz 30sekund podskuje,wymachuje rekami i staram się rytmicznie zlapać oddech.I o to mój cały sekret,no na mnie działa.

A dzisiejsze menu:Kawa,owsianka z jabłkiem i łyżeczką kakao,dwie parówki,2 wazy i danio(to pierwsze tak obfite sniadanie),teraz piję maslankę,a bedzie jeszcze ;zupa wiosenna,z 4wazy,jabłka(bez ograniczeń),serek wiejski i activia!

A to mój najnowszy nabytek w walce z pomarańczową skorką:

Był na promocji  w Rrossmanie za jakieś 17zł(z 23zł)z pompką był to wiełam.Dziewczyny piszą,ze po nałożeniu go skóra je piekła,czuły mrowienie i ogólnie strasznych rzeczy się naczytałam,a u mnie nic,wniosek muszę miec tyle celulitu,ze zwyczajnie preparatnie nie mógł się przebić do głębszych warst naskórka hahaha..;-)

3 lutego 2013 , Komentarze (5)

Za oknem wróciła zima,miałam jechać do miasta na małą przejarzdzkę ale chyba sobie daruje;-(Sypie,że świata nie widać!W całym domu unosi się zapach,podsmarzonej cebulki do rosołu i pieczonego kurczaka, na którego już nie moge się doczekać.Miałam dzis ochotę na kubek gorącego kakao(to w końcu tylko 200kcal;-) i teraz siedze sobię przed laptopem,a ono ogrzewa jednoczesnie moje ciało od wewnątrz i lekko zmarzniete dłonie(zawsze tak mam).Błogo mi... dzieciaczkami zajmuja się dziś dziadkowie i mam w końcu za cały tydzień odrobinkę czasu dla siebie.Wieczorem planuję urzadzić sobie małe spa,będzie piling ciała i twarzy,wklepywanie kremów i balsamów,będę się rozkoszować aromatyczną kąpielą,wypróbuje mój nowy wygładzajacy scrub do ciała i masło nawilżajace;-)Mam dziś ochotę na szczyptę egozimu i długo wyczekiwaną samotnię.

Dietkowe menu:kawa,maslanka,serek wiejski cały z wazą,2 parówki(przy dzieciach zjadłam)1 czerowona herbata,a będzie jeszcze kawałek pieczonego kurczaka z dużą ilością buraczków ćwikłowych i kuskusem,activia,jabłko i jeszcze z 2 wazy z pasztetem.Sporo dzis tego ale wczoraj biegałam 40min i skakałam 15 min na skakance i muszę to nadrobic bo czuję się zmęczona i glodna jestem.

Miłego leniuchowania!

2 lutego 2013 , Komentarze (6)

Dziś zaczełam dzień jak zawsze b.wczesnie ale wyjatkowo (w sobote)pobiegłam do kościółka by poświecić gromnice,potem małe zakupy i tu zafundowałam sobie nowy numer SHAPE i płytę "Trening z gwiazdami",szczególnie podoba mi się ten z Beatą Sadowską tylko 9.99PLN(wiem,ze jest na You Tube-ale ja zawsze wole byc przezorna).Kupiłam też owsiankę błyskawiczną,wiem,mozecie się śmiać ale ja jeszcze nigdy nie jadłam owsianki?!Najbardziej zaskoczyło mnie to,że jest niezwykle sycąca zjadłam ją o 9.00 a tu już prawie 12.00 a ja ciągle czuję się syta s u p e r sprawa !

A dzisiejsze meni:kawa,maślanka,owsianka z jabłkiem i 1 czerwona herbata,a będzie jeszcze,zupa krem brokułowa,z 2wazy z serkiem i napewno mandarynki i 2 jabłka.

Mam zamiar sprawic sobie hula-hop(taki z masażerem),narazie przeglądam oferty ale najpózniej do poniedziałku zakupie coś na napewno.Planuje dziś skakanke z 15 min i 30min biegu,trzymajcie kciuki bo przy tej skakance to dostaje palpitacji normalnie!Buźka;-*

 

1 lutego 2013 , Komentarze (6)

Nadszedł luty może to i dobrze że ma tylko 28dni,szybciej czas mi zleci do kwietnia i powrotu mojego kochanego męża;-( Kto by pomyślał,że jeszcze miesiąc temu był sylwester,ba... że święta były- obrzarstwo i totalna bezkontrola.Ale to już przeszłość mam to już za sobą,a mówiąc ściślej5,5kg!Wiecie co ja zrobiłam wczoraj wziełam sobie do rąk 5,5kg cukru-poważnie i tak trzymałam przez chwilę,no mówię Wam aż nie mogłam się nadziwić jakie to ciężkie.Polecam Wam takie doświdczenie nawet jak zgubicie 0,5kg czy 2kg weście sobie odpowiednik w wadze i sami sprawdzcie  s z  o k !

A dziś zjadłam;kawa maslanka,dwie parówki,serek cały wiejski z wazą,2jabłka,a planuje jeszcze zupę,aktivię,2wazy z serkiem,kilka mandarynek i 1 jabłko.W lutym zaplanowałam sobie utratę wagi 3kg,coś czuję,ze nie bedzie juz tak łatwo jak na początku,muszę wiecej sie ruszać i znów zacząć biegać,jestem dobrzej mysli tylko niech już to przeziębienie mnie opuści!

31 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Dziś ciut lepiej się czuję,dietkowo jest dziś bardzo;kawa maślanka,serek wiejski(z Pątnicy mój ulubiony) z wazą,zupa jarzynowa niestety na śmietanie ale mama robiła to nie wybrzydzam jakieś pół kila mandarynek i 2 jabłka.Musiałam dziś biec na pocztę pozapłacać rachunki naubierałam się jak bałwanek ale okazało się że wiatrzysko jest niesamowite także specjalnie nie odstawałam wygladem od reszty ludzi. Mąż zrobił mi przed wyjazdem niespodziankę i kupił koszulę dzinsową co mi sie tak podobała w C&A kosztowała 80PLN jak dla nas to sporo nawet bardzo doceniam jego gest i cieszę sie nią jak dziecko choć mam teraz wyrzuty sumienia hmm.., o to ona....\

Jeśli chodzi o podumowanie mijającego miesiaca to jestem bardzo zdowlona ze swojego dietkowania,osiagnełam wytyczony cel czyli wagę 55kg.Cel na luty to waga 52kg a w marcu wymarzone 50kg!

30 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Kuruję się: łykam tabcin,witaminę C,piję dziesiątki kubków herbat z miodem i cytryną,zużywam jedno opakowanie chusteczek higienicznych na minutę i drzemie od czasu do czasu.Leże  okryta moim nowym cieplutkim kocykiem z Jyrsk,kichając przy tym i smarkając jak milion nieszczęść.Mama lata za dzieciaczkami,ogarnia to domowe przedszkole za mnie a ja czuję potworne zmęczenie,nie mam siły na nic.Gasze laptopa i i ide spać.Buźka Kochane dietkowego dnia Wam życzę;-)

29 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Waga dziś szaleje wchodzę na nią a tam 54,8kg.Owszem od kilku dni jestem przemęczona i słaba,nie mogę czyt: nie mam czasu by się choć chwilkę pokurować,więc to pewnie jest powodem takiego spadku.Wczoraj zjadłam chyba 2kg(poważnie) mandarynek,mąż kupił w biedronce i były takie słodziutkie że nie mogłam się powstrzymać(ile to kcal? nawet nie liczę).Był  jeszcze rosół i kilka waz z serkiem,activia z owsianką,i 2 jabłka.Gardło mnie boli i trudno mi cokolwiek przełykać.A dziś kawa,maślanka,jabłko,waza z serkiem,zupa krem brokułowa i będzie jakaś obiadek u chińczyka,bo mąż mnie zaprasza,pewnie wezmę sajgonki bo je uwielbiam.A ja pędzę zaraz na zakupy,kupie jakieś tabletki na gardło i pokuruję się tak chociaż wybiórczo miodzikiem cytrynką i ciepłym kocykiem jak dzieciaczki pójdą już spać;-))

tak się czuję...



...to będę zażywać....



...a to mi zawsze pomaga!

27 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Uwielbiam niedziele,to zwolnione tempo życia ,nigdzie się człowiek nie śpieszy,nic nie musi być na  za raz- natychmiast, można za godzinę albo wieczorem no normalnie chce się żyć.Nie muszę biec na zakupy,z językiem na brodzie szykować obiadu i skakać pomiędzy moimi szkrabami,by ze wszystkim zdążyć!Zawsze milion obowiązków i rzeczy do zrobienia,a w niedziele spokój.Na obiad dziś tradycyjnie rosołek i zapiekany kurczak.Ja już mam za sobą kawę, maślankę ,opakowanie serka wiejskiego i waze.Potem tez coś dietkowego pokombinuje.Dzieciaczki przeziębione więc na spacer nie pójdziemy,choć -15C mnie nie odstrasza.Mama zostanie ze szkrabami po południu a ja z mężem wybierzemy się do kościoła a później gdzieś razem(choć na chwilkę);-)

Miłej spokojnej niedzieli dziewczyny ..acha czy ja już mówiłam,że uwielbiam n i e d z i e l e !


26 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Udało mi się wczoraj wytrzymać w dietkowym dniu dziś też jest dobrze,choć nie mam czasu na ćwiczenia ale od rana latam z mopem i ścierka po mieszkaniu więc to też spalone kalorie.Wczoraj 15 min skakałam na skakance i muszę przyznać,ze niemal wyzionęłam ducha a serducho niemal wyskoczyło z klatki piersiowej.n o   w i e c i e   c o   nawet się nie podejrzewałam,ze mam tak słabą kondycję!?A dziś oparłam się szarlotce( tak wiem to zbrodnia) i schabowemu,także jestem z siebie zadowolona.
Od jakiegoś czasu przeglądam sklepy zarówno te on-line jak i te "na żywo" w poszukiwaniu idealnej dżinsowej koszuli,no hopla jakiegoś na jej punkcie dostałam...tylko trudno podjąć mi decyzje jaki model i kolor wybrać buuu...odwieczny kobiecy dylemat;-)

 a to kilka propozycji...podoba się Wam taki model?














25 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Dietkowy dziś dzień mam od rana,filiżanka kawy(zaparzona przez mojego kochanego mężusia) szklanka maślanki i zaraz biorę się za prasowanie,jedno szkrabciątko śpi sobie a drugie ogląda bajkę wiec mam tą krótką chwilkę by napisać notkę bo nie wiem czy jeszcze trafi mi się taka okazja.A dziś na obiad mama zapowiedziała spaghetti także ja na pewno nie spróbuje a w domu jeszcze czuć zapach wczoraj upieczonych rogalików z dziką różą i tu muszę się przyznać zjadłam ich na wieczór 5 szt(???) przez to że mam @  czy co  bo już sama nie wiem.A sprawdzałam później na necie i taki mały rogaliczek ma 150kcal !Od dwóch dni nie biegałam przez to @ i teraz czuję w sobie taki zastój.Także dziś się motywuje i biorę za to bieganie i skakanka co najmniej 15 min.Acha i kupiłam sobie w aptece body-max,za jakiś czas Wam skomentuję czy działa i czy są widoczne jakiekolwiek efekty.

niezwykle cenię sobie minimalizm...
prosto a z klasą;-)



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.