Tak ja już wcześniej wam mówiłam nie będę wstawiała fotomenu z weekendu bo jak wiecie byłam na uczelni i w pierwszy dzień zjadłam na sniadanie kanapki ktorych wstawie wam zdjecie bo na dziesiejsze sniadanie tez je jadlam , a oprocz kanapek w weekend jadlam tez banany i kiwi tak wiec menu nie bylo zbyt ciekawe ale nie powiem ze niedobre ;p
Dziś mialam do pracy na 15 wiec na spokojnie zrobilam sobie na śniadanie jedną kanapkę taka jak ponizej : (to zdjecie 4 kanapek bo to zdjecie zrobilam jak jechalam do lublina i musialam zrobic sobie na 2 dni :))
na drugie sniadanie dziś był banan :) ktorego zdjęciem nie uraczę
na obiad pulpety z warzywami na pierwszym zdjeciu z sosem z jogurtu i koperku na drugim wnetrze pulpeta ;)
na podwieczorek byl chlebek przysmazony na patelni z jajkiem w srodku (wykroilam srodek z chleba dietetycznego :) i swiezym ogorkiem (dawno nie jadlam czegos tak dobrego w przyszlym tygodniu bedzie to obowiazkowa powtorka w menu :)
i kolacja sałatka ananasowao-brzoskwiniowa (jutro też będę ją jeść bo zostało mi trochę w puszce :)
Jutro przyjezdza szefowa, bo jedna z dziewczyn z ktorą pracowałam rezygnuje i musimy przyjac kogos nowego na jej miejsce i bede musiala temu komus zrobic szkolenie poza tym muszę ogarnąć wyspę zebym nie dostala nagany...
Dziś udało mi się jeszcze ruszyć tylek po pracy i zrobilam skalpel bez 10 minut plus 15 minut turbo spalania plecy byly mokre (i nie tylko :)) wiec mysle ze jest dobrze :)
Karol oczywiscie chory...ja na szczescie jeszcze nie mam nadzieje ze mnie nie zarazil :)
Dobranoc kochane :P