Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 62211
Komentarzy: 601
Założony: 9 lipca 2012
Ostatni wpis: 8 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
blabli

kobieta, 46 lat, Poznań

173 cm, 78.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 sierpnia 2012 , Skomentuj

Witam

W przedszkolu było OK. Mała się rozbawiła, że hej, nie chciała wychodzić. Jednak przez całą drogę prosiła aby "mama nie uciekła autem". Dzisiaj byłam z nią, zresztą wszyscy rodzice byli, zobaczymy co będzie w poniedziałek. Rok temu nie było problemów, teraz jednak dwa miechy ze mną spowodowały, że trzyma się mocno spódnicy no i inne przedszkole. 

Menu na dziś:
Śniadanie - standardowe grahamka z serkiem i pomidorem

II śniadanie - musli light

Przekąski - 2śliwki, gruszka

Obiad - Zupa ogórkowa z ziemniaczkami

Podwieczorek
szklanka przecieru pomidorowego

Kolacja - 3 ogórki, pół jogurtu naturalnego - czyli mizeria

Przed snem pół grejpfruta.

Dziś dzień ćwiczeń - zobaczymy. 

Pozdrawiam.

29 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

Witam


Tak dla rozgrzeszenia mimo programowego dnia bez ćwiczeń zmusiłam się do pracy.
Zaliczona Chodakowska. 
Tak ją poleca tyle osób, że zdecydowałam się jeszcze raz spróbować. 

Dzisiaj mała ma dzień adaptacyjny w przedszkolu. 

Poczytam was jak przyjadę. 

Pozdrawiam. 

28 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Dzisiaj nie ma się czym chwalić. 

Wizyta u dawno nie widzianej koleżanki zakończyła się mało dietetycznym dniem. 
Pochwalę się jak to jest zważyć się rano a potem grzeszyć. 

Menu na dziś:
Śniadanie - grahamka z pomidorem i serem żółtym

II śniadanie
Kawa  u koleżanki i jeden kawałek tiramisu 

Przekąska - śliwka

Obiad
Smażony kawałek ryby i mizeria na śmietanie (tu nie śmiałam odmówić bo zrobiono ją specjalnie dla mnie - dawno nie jadłam na śmietanie)

Podwieczorek
Kolejna kawa z jednym kawałkiem tiramisu

Kolacja
Maliny

Przed snem pół grejpfruta.

Pozdrawiam. 

28 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Witam.

Mało czasu na cokolwiek.
Dokończam obiad, szykuję małą do rodziców i do pracy.
Szybki wpis.
Było ważenie i mierzenie. 
Ogólnie zadowolona. 

Waga spadła -1,2kg

Wymiary
biust    -2cm
talia     -2cm
biodra      -2cm
udo       -1cm
łydka     -1cm
brzuch    -2cm
ramię      -0,5cm


Razem 10,5cm mniej. 

Menu później jak wrócę . Pozdrawiam. 

27 sierpnia 2012 , Komentarze (5)

Witam

Zgodnie z planem ćwiczenia wykonane.
Dzisiaj w końcu znowu odważyłam się ćwiczyć razem z p. Chodakowską. 
Nawet było lepiej niż jakiś miesiąc temu gdy pierwszy raz próbowałam i się wtedy zraziłam. 
Pot leciał ale większość wykonałam - to chyba dobrze. Teraz będę to robić przemiennie z p. Budkiewicz. 

Jutro dzień ważenia i mierzenia - zobaczymy czy byłam dzielna. 
No i jutro odwiedzam też koleżankę - ostatni raz byłam u niej rok temu. Wiem już, że ciasto jest przygotowane. Kawałek to nie wielki grzech - przynajmniej wpłynie pozytywnie na samopoczucie.

Pojutrze może będę już miała hula hop. Wieżę, że pomoże ujędrnić brzuszek. 

Teraz niewypał dnia-
kupiłam serek grani Piątnicy z ogórkiem i koperkiem - coś okropnego jak dla mnie. Ogólnie to uwielbiam serek wiejski z tej firmy ale to jest jakieś nieporozumienie. Zjadłam może 1/5 tego cuda i odłożyłam bo mi się niedobrze zrobiło - co jak co może i na diecie ale bez przesady. 

Pozdrawiam wszystkich czytających i życzę miłego wieczoru. 


27 sierpnia 2012 , Skomentuj

Witam.

Mam chwilkę zanim wyjadę do przedszkola. 
Czas dowiedzieć się co będzie potrzebne małej. 

Menu na dziś. 

Śniadanie - grahamka z serem żółtym i pomidorem

II śniadanie - lepiej nie czytać bo z premedytacją zjadłam chrusta takiego jakiego kocham - drożdżowego 

Obiad - około 100g kurczaczka bez skóry, usmażonego na łyżeczce oliwy z dodatkiem makaronu i marchewki

Podwieczorek
Szklanka przecieru pomidorowego

Kolacja
Serek wiejski - pół

Przed snem pół grejpfruta

W trakcie zielona herbata, kawa i woda.

Muszę dzisiaj troszkę poćwiczyć i spalić tego chrusta - był super. 

Pozdrawiam. 

27 sierpnia 2012 , Skomentuj

Witam

Wieje u mnie że hej. 
Wczoraj wpadłam na wieczór na pomysł, że pranie wywieszę na dwór. Nic nie zapowiadało deszczu. Później o 4 latałam po dworze i przewieszałam pod zadaszenie. Dobrze, że chociaż się obudziłam. 

Dzisiaj miałam w końcu dokończyć malować mój płot. Niby mam to robić, ale jak słyszę te podmuchy to mi się odechciewa. 

Najpierw musi być kawa aby dostać troszkę energii.

Popołudniu zebranie w przedszkolu. Dowiem się ile czego (haha). 
Mała po prawie 2 miesiącach spędzonych ze mną nie przejawia chęci chodzenia do przedszkola. Mam nadzieję, że jednak dzieci i nowe miejsce ją zainteresuje. 

Pozdrawiam. 

26 sierpnia 2012 , Komentarze (4)

Witam

Dzień w miarę OK. 
Rano troszkę brzuszek pobolewał ale to przez @.
Moja córa ma super zabawy - jeżdżenie mi na plecach a ja nie mam do tego energii. Mam nadzieję, że jej się nie przypomni po obiedzie. 

Dzisiaj przerwa w ćwiczeniach. Były wczoraj, będą jutro. 

Menu;
Śniadanie - bułka grahamka z serem i pomidorem

II śniadanie - baton musli light

Obiad
Rosołek z makaronem pełnoziarnistym i marchewka

Podwieczorek
Szklanka przecieru pomidorowego

Przekąska 
Maliny

Kolacja
Dorsz wędzony

Przed snem pół grejpfruta.

Pozdrawiam was kochane. 


26 sierpnia 2012 , Skomentuj

Witam.

Mam zamiar kupić to cudo z masażem.
Mam nadzieję, że to rzeczywiście działa. Te siniaki jakoś przeżyję, ze względu na stan brzuszka po ciąży i tak go nikomu nie pokazuję (no może mężowi). 
Nie wiem tylko jakie wybrać. Z jednym czy dwoma rzędami kulek. Coś czuję, że dwa rzędy to na początek chyba przesada. 
Może ktoś z was mógłby doradzić.

Pozdrawiam.  

25 sierpnia 2012 , Skomentuj

Witajcie

Rzadko piszę o czymś innym niż odchudzanie zatem link do super pieśni - znacie ją i piękny wiersz. 


Kocham ten wiersz - jedyny jaki umiem na pamięć. 

Krzysztof Kamil Baczyński

Żyjemy na dnie ciała. Na samym dnie grozy.

Rzeźbi nas głód cierpliwy i tną białe mrozy.

U okien przystajemy. Noc za oknem czeka

i śmierć się jeży cicho, gdy czuje człowieka.


I topniejemy z Wolna. Nie patrzmy sobie w oczy

na drugi dzień. Znów człowiek utopił się w nocy.

To nie jest smutek wiary. To serca tak siwieją

I stygną coraz, stygną, z miłością i nadzieją.


Wiemy tylko. To wiemy: w ostatnim śnie cierpienia

jest dom rzeźbiony w słońcu, a pod nim ciepła ziemia,

i tam strumieniem jasnym jak przezroczystym mieczem

odbici – rozpoznamy twarze ciągle człowiecze.


Hej. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.