Wizyta u dawno nie widzianej koleżanki zakończyła się mało dietetycznym dniem.
Pochwalę się jak to jest zważyć się rano a potem grzeszyć.
Menu na dziś:
Śniadanie - grahamka z pomidorem i serem żółtym
II śniadanie
Kawa u koleżanki i jeden kawałek tiramisu
Przekąska - śliwka
Obiad
Smażony kawałek ryby i mizeria na śmietanie (tu nie śmiałam odmówić bo zrobiono ją specjalnie dla mnie - dawno nie jadłam na śmietanie)
Podwieczorek
Kolejna kawa z jednym kawałkiem tiramisu
Kolacja
Maliny
Przed snem pół grejpfruta.
Pozdrawiam.
Laura1997
29 sierpnia 2012, 16:31;)
Nynka89
28 sierpnia 2012, 19:41nie było tak strasznie zle....wystarczy troche pocwiczyc na wieczor i spalisz to ciacho :)