Witajcie Kochani ;)
Poniedziałek, nowy dzień, nowy miesiąc i nadzieja na powrót do systematycznej aktywności :) Od rana w sumie samopoczucie ok, chociaż pogoda brrr o godzinie 6.30 minus 4 stopnie ;) I skrobanie szyb :) Nie, nie takiej pogody nie chcemy... Ale nie dałam się hihihi i stopniowo pogoda się poprawiała :)
Rano standardowe zakupy, popołudniu odbiór dziewczyn ze szkoły, obiad i upragniona aktywność ;) Udało się zrobić 35 minut treningu ;) Było między innymi : skręty tułowia, brzuszki proste, brzuszki skośne,podnoszenie bioder, ćwiczenia ramion :) Wow udało się :) Nawet nie wiecie jak się cieszę hihihi Kto by pomyślał,że będę się cieszyła z aktywności hahahahah z powrotu do aktywności . Też tak macie ????
Posiłkowo też ok
ŚNIADANIE jaglanka z malinami, daktylami
II ŚNIADANIE twaróg chudy, truskawki i serek naturalny i kawałek sernika obiecanego od brata ;)
OBIAD/ KOLACJA ( bo późno) ziemniaki, 2 mini gołąbki z ryżem ( nawet dobre wyszły, bo pierwszy raz robiłam z kapusty włoskiej )
Uważam dzień za udany :) Pod względem menu, aktywności i samopoczucie....Mimo,że M pojechał w trasę, to samopoczucie moje jest ok ;) Nawet dziewczyny nie dały dziś popalić.
Nie wiem jak to będzie jutro z aktywnością, bo jutro mam napięty grafik i zakręcony dzień.
Mam nadzieję,że Wasz pierwszy dzień, nowego miesiąca minął ok ;)
Pozdrawiam serdecznie :)