Cały dom wypełnia zapach ciasta!Smakuje wyśmienicie, ale zapach też przecudny!
A, że jeść już nie mogę o tej porze (wy zresztą też :P ) to tym się pocieszę ^^
Jutro przed wyjazdem do Opola, czyli koło 8 ogarnę jeszcze krem twarogowo-bananowy do środka i będzie cudnie! :)) Zabrałam się w końcu za ponowne zrobienie tego ciasta, bo znajomi matuli mej mi przypomnieli, że im smakowała, no więc po części zrobiłam je i dla nich :]
Bardzo pozytywni starsi ludzie, którzy wolą sobie też robić różne zdrowe przysmaki.
Co do poprzedniego postu. Otóż pisałam, że upiekłam chleb :)
Nie wiedziałam czy wyjdzie dlatego też nie podawałam zawczasu przepisu. Ale teraz z czystym sumieniem przyznaję, ze wyszedł wyśmienity i starcza naprawdę na długo!
CHLEB PEŁNOZIARNISTY
3 szkl mąki pełnoziarnistej
1 szkl otrąb pszennych
1 szkl ciepłej wody
1 szkl maślanki
1/2 kotki dożdży
1 łyżka cukru
łyżeczka soli
szklanka różnego rodzaju ziaren (ja osobiście dałam pół szklanki słonecznika i podpiekłam cebulkę średniego rozmiaru na wodzie)
1. Drożdże rozpuścić z 2 łyżką ciepłej wody i jedną łyżką cukru i odstawić na 30 min w ciepłe miejsce
2. Mąkę przesiać, dodać otręby, sól, ziarna ( u mnie dodatkowo tą cebulkę) i wymieszać. Dodać wodę, maślankę i rozpuszczone drożdże. Wszystko dokładnie wymieszać
Blaszkę taką podłużną do babki wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto i posypać otrębami, bądź czymś innym wedle uznania.
Wstawić ciasto do zimnego piekarnika (wtedy drożdże mają jeszcze czas na urośnięcie z tego wnioskuję :)) Gdy piekarnik osiągnie 200 stopni piec 50-60 min :)
Chleb bardzo polecam! Mi on bardzo smakuje i ostatnimi czasy tylko go wcinam :]
Jeżeli chodzi o mnie to jest dobrze. Ćwiczenia regularnie, nawet już noga mi nie przeszkadza.
Robię skalpel, dużo mogę chodzić :)
Dzisiaj z ćwiczeń:
1,5 h spacer z psami
Skalpel
1 h hula hop - przy filmie szybko zlatuje ;]
Menu:
Ś: miseczka kutii + kawa
Obiad: Łosoś, muszelki ze szpinakiem, grzyby w jogurcie + kawa
Przekąska: 3 łyżki kutii
Kolacja: 2 mandarynki, serek wiejski z owsianką
Pomiędzy doszło do zjedzenia przeze mnie 2 cukierków. No zdarza się :)
Dzisiaj tak rozmyślałam, rozmyślałam i stwierdziłam, że chciałabym spróbować śpiewać :)) Już dawno o tym myślałam, ale jakoś nie ma tej odwagi, żeby coś pod tym kątem robić, a szkoda. Nie wiem czy to ja wyolbrzymiam, czy dużo osób to słyszy, ale już wiele razy ktoś się mnie pytał czy śpiewam w zespole, bądź, że mam fajny głos i czy zastanawiałam się nad śpiewaniem. Ale coś mi się wydaje, że za późno się na takie coś zdecydowałam...
Ach te marzenia niespełnione, pewnie dużo z was ma jakieś, które tak siedzą w głowie co? :)
Prywatnie ostatnio za dużo myślę, ale nie o wadze i tych sprawach.
Niebawem kończą się studia no i trzeba będzie coś począć. Całkowicie nie mam na siebie jakiegokolwiek
planu. Na wakacje jeszcze mam zamiar do kawiarni jechać dorobić, a potem będę szukała jakiegoś kursu w Niemczech w miejscowości gdzie będzie prawdopodobnie moja siostra studiowała, bądź czegoś w Polsce :)
Nie mogę sobie za bardzo głowy zawracać tym co będzie! Będzie co ma być, źle nie będzie ;] Miejmy nadzieje, że coś się znajdzie i będzie mi się to podobało :)
Miłego wieczoru wam życzę!! :):*